Bez podtekstów seksualnych zboczeńcy.

Wystarczy, że Lewis Carroll miał takie ciągoty do małych i rewolucyjnych.
Publikuje się teksty nieetyczne, obrazoburcze, heretyckie, antyludzkie.Henryk VIII pisze: ↑28 lis 2017, 2:31Fantazja autora, która powołuje do istnienia jakowyś tekst, nie podlega innym ograniczeniom, prócz etycznych. ( Nieetycznych zaś treści nie publikuje się na Ósmym, zatem uwaga tycząca kwestii etyki jest jedynie formalną).
Tak właśnie. O to chodzi.Henryk VIII pisze: ↑28 lis 2017, 2:31Jeżeli przyjmiemy rygor limitu, automatycznie ograniczymy możliwość wypowiedzi licznym autorom - czy o to chodzi na pewno?
Nałoży. Spytaj w ten sposób samego siebie o normy prawne istniejące w rozwiniętych krajach.Henryk VIII pisze: ↑28 lis 2017, 2:31Czy to nie nałoży pęt?
A czy niebieskawe tło nie zrazi tych, którzy woleliby czerwone? Cóż nie może zrazić artysty?Henryk VIII pisze: ↑28 lis 2017, 2:31Czy to nie zrazi do dzielenia się z drugimi tym, czym w danym momencie pisarze oraz poeci się zapragną podzielić?
Jeżeli zależy mu na obiorze i wspólnym szlifowaniu – nie. Zmiana ma temu służyć.Henryk VIII pisze: ↑28 lis 2017, 2:31Czy wtenczas niejeden autor nie zrezygnuje z zamieszczenia na forum publikacji dobrej bądź godnej wyszlifowania?
Jeśli jego przyjazność jest rozumiana jako szablonowe trzaskanie laurek pod ledwo przeczytanymi tekstami, to tak – zmiana nie sprzyja takiemu pojmowaniu przyjazności.Henryk VIII pisze: ↑28 lis 2017, 2:31Wreszcie czy to nie pozostaje w sprzeczności z samym określeniem Ósmego mianem przyjaznego portalu?
Bardzo możliwe, ale to nie ten temat.witka pisze: ↑28 lis 2017, 9:03Niektórzy moderatorzy na ósmych są zbytnio zajęci czochraniem się między sobą i nie tylko.
Omija się. To nieuniknione. Ominie cię ponad 99,999% literatury tego świata.witka pisze: ↑28 lis 2017, 9:03Dobrych tekstów się nie omija, nawet potraktowane bezkomentarzowo coś wnoszą.
Jeżeli przedstawisz walentne argumenty, które się obronią i zyskają pewną aprobatę – czemu nie.witka pisze: ↑28 lis 2017, 9:03Radzę zawiesić czat na okres próbny - a czemu nie.