Sokratexie, upominam, abyś powstrzymał się od podobnego rodzaju uwag odwetowych w stosunku do założycieli tego portalu.Sokratex pisze:Otóż to! Chyba specjalnie ten Portal założyli nieudacznicy, żeby wyżyć się na bardziej od nich utalentowanych
i co gorsza, wciągnęli w to Milę, czy Glo, by dodały ich mętnym komentarzom ociekającym wycieczkami osobistymi splendoru.
Krytykują budowę sonetu (pseudosonetu jak im się widzi "fachowym" okiem) a okazuje się, że nie wiedzą nawet,
czym charakteryzuje się jego odmiana szekspirowska. Krytykują walc ciem, a nie maja pojęcia jakim metrum został napisany.
Ba! - nawet nie łapią o co w nim chodzi, bo żaden nie pokusił się nawet o pobieżną interpretacja mając autora za debila,
który pisze o niczym. Na argumenty, że jest inaczej, skoro coś w moich wierszach potrafili dostrzec inni, w tym
zajmujące się tym zawodowo gremium ogólnopolskich Konkursów (w którymś startowało ponad tysiąc uczestników,
a wiersze były wysyłane do 3 różnych miast i tam osądzane przez inne jury niezależnie, aby uniknąć TWA)
wykrzykują jeden przez drugiego pod każdym wierszem, że jestem megalomanem.
Jako twórca musisz się liczyć z tym, że Twoje wiersze będą przeczytane przez różnych ludzi - takich, co się znają i takich, którzy znają się mniej. Podobnie jak wydany tomik może trafić w ręce profesora, bądź też mechanika samochodowego. Obydwoje będą Twoimi czytelnikami, z pełnym prawem do dokonania subiektywnej oceny Twojej twórczości. Podobnie jest na każdym forum literackim. Większość z nas nie próbuje nawet grać roli ekspertów, wypowiadamy się jedynie jako czytelnicy i Autorzy, najczęściej w oparciu o intuicję bądź własne widzimisię.
Cenię sobie Twoją wiedzę na temat warsztatu poetyckiego i nigdy nie próbowałam ucinać merytorycznych polemik, co powinieneś mi przyznać. Natomiast nie bardzo rozumiem, skąd wzięła się w Tobie chęć odgrywania roli prześladowanej przez wszystkich ofiary. Nie wydaje mi się, abyś dobrze się z tym czuł. Stąd padł zarzut o megalomanii, jednakże prosiłam wielokrotnie, aby rozmowa na ten temat toczyła się w innym dziale, najlepiej w Hyde Parku.
Nie chciałabym po raz kolejny bawić się w śmieciarza ani hycla, stąd apeluję o zakończenie tej wojny na posty.
Gloinnen.