O czarnych łabędziach i rybach koi

Nasz lokalny Hyde Park
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: O czarnych łabędziach i rybach koi

#11 Post autor: iTuiTam » 05 paź 2014, 23:03

lczerwosz pisze:
skaranie boskie pisze:A może to tylko pragmatyzm?
Rybki nakarmione będą tłuściejsze i... smaczniejsze.
Przebiegłe ptaszyska.
Ale to niemożliwe.
One są jak dinozaury. Za głupie do takiego kombinowania. To raczej solidarność zwierząt, empatia.
Może nie takie głupie. Są monogamiczne, jeżeli to może być dowodem ich mądrości życiowej. Jak znajdą swojego łabędzia albo łabędzicę, to na całe życie. Nawet młode łabędzie, którym jeszcze do założenia rodziny dosyć daleko, potrafią sobie znaleźć miłość życia. No i są wegetarianami, tylko małe coś tam wodne zjedzą.

Może zaloty, o jakich wspominasz - loszowe - były spowodowane kolorem?
Dużo stworzeń lubi ładną 'bieliznę'
;)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE”