Dzisiejszej nocy śnił mi się kangur.
Nie wiem czy to było jeszcze w nocy wczoraj czy w nocy już dziś.
A dziś po południu straciłem panowanie nad wózkiem w markecie i efektownie przywaliłem nim w ciociosany; trzy flaszki zginęły na miejscu.
Czyli: gdy przyśni się kangur, to jak nic potrzaska się coś w sklepie.
Chociaż nie jestem pewien.
Bo wczoraj po południu zobaczyłem przed blokiem duży radiowóz i się z tego powodu zdenerwowałem.
Zapytałem siedzącego w aucie policjanta czy za uszczerbek na moim zdrowiu spowodowany stresem policja wypłaci mi odszkodowanie. Pan policjant zapytał czy chcę sobie z nim na posterunku pożartować, na co ja go zapewniłem, że jestem bardzo poważny, a on powiedział słowo sugerujące mi natychmiastowe oddalenie się i ja się natychmiastowo oddaliłem.
I może jest tak, że jak człowieka policja sponiewiera, to na pewno przyśni mu się kangur?
Mój debiut ze średnikiem
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Mój debiut ze średnikiem
A gdzie ten średnik?
Ta lekką ręką napisana opowiastka coś ukrywa. Niedozwolony chwyt? Złapanie czytelnika na wierze w moc senników, jeśli pociągnie temat, przytaczając własne oniryczne znaki?
Chyba nie.
Zabawna rozmowa z policjantem ---> sen z kangurem / sen z kangurem ---> wypadek z wózkiem.
Przyczyna ---> skutek=przyczyna ---> skutek
Sen wczorajszy do północy i sen dzisiejszy od północy (kangur) to przypadek bycia skutkiem i przyczyną jednocześnie - niemniej narrator rozdziela sen czasowo, niepotrzebnie, byłoby ciekawiej.
A kangur? Na klawiaturze przy odrobinie dobrej woli można go "zobaczyć" w średniku.
Ta lekką ręką napisana opowiastka coś ukrywa. Niedozwolony chwyt? Złapanie czytelnika na wierze w moc senników, jeśli pociągnie temat, przytaczając własne oniryczne znaki?
Chyba nie.
Zabawna rozmowa z policjantem ---> sen z kangurem / sen z kangurem ---> wypadek z wózkiem.
Przyczyna ---> skutek=przyczyna ---> skutek
Sen wczorajszy do północy i sen dzisiejszy od północy (kangur) to przypadek bycia skutkiem i przyczyną jednocześnie - niemniej narrator rozdziela sen czasowo, niepotrzebnie, byłoby ciekawiej.
A kangur? Na klawiaturze przy odrobinie dobrej woli można go "zobaczyć" w średniku.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Mój debiut ze średnikiem
Najbardziej mnie zaintrygowało owo słowo w ustach policjanta, które - jedno zaledwie - posiadało ową przedziwną moc sprawczą, zmuszającą bohatera opowieści do natychmiastowej rejterady.
Czyżby chodziło o to słowo, które mam na myśli?
Czyżby chodziło o to słowo, które mam na myśli?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Mój debiut ze średnikiem
Jestem pewien, że wyśniony kangur ma moc sprawczą.
Dlaczego?!
Bo nigdy mi się nie przyśnił i w związku z tym nic sobie nie sprawiłem, choćbym chciał.
Czasami śnią misię koala (też torbacze).
Ale jakbym się nie natężał i liczył rodzinki tych przemiłych ssaków, obejmujących w mistycznych grupach pnie i gałęzie eukaliptusa, nie wychodzą mi z tego liczby totalizatora.
Muszę się skupić i śnić o kangurach.
A tu dupa...
Może chodzi o to, żebym nie śnił eukaliptusa!?
Dlaczego?!
Bo nigdy mi się nie przyśnił i w związku z tym nic sobie nie sprawiłem, choćbym chciał.
Czasami śnią misię koala (też torbacze).
Ale jakbym się nie natężał i liczył rodzinki tych przemiłych ssaków, obejmujących w mistycznych grupach pnie i gałęzie eukaliptusa, nie wychodzą mi z tego liczby totalizatora.
Muszę się skupić i śnić o kangurach.
A tu dupa...
Może chodzi o to, żebym nie śnił eukaliptusa!?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
Re: Mój debiut ze średnikiem
Pewnie tak.skaranie boskie pisze:Najbardziej mnie zaintrygowało owo słowo w ustach policjanta, które - jedno zaledwie - posiadało ową przedziwną moc sprawczą, zmuszającą bohatera opowieści do natychmiastowej rejterady.
Czyżby chodziło o to słowo, które mam na myśli?
Słowo spierdalaj z racji nadużywania straciło na mocy, tak jak zabiję cię!
To trzeba umieć powiedzieć, żeby brzmiało przekonywująco, a pan policjant własnie tak to zrobił, prawie jak Bogusław Linda