Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwestii.

Nasz lokalny Hyde Park
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwestii.

#1 Post autor: barteczekm » 15 kwie 2016, 11:12

I o to samo proszę tych, którzy mnie szkalują. :rosa:

W związku z kolejnymi, bezczelnymi sugestiami ukierunkowanymi pod moim adresem m.in. na czacie. Pomimo tego, że w wątku przywitaj się zostałem przywitany jak każdy widzi, to nie starczyło. Trzeba nadal szerzyć kłamstwa na temat tego iż mam jakieś podwójne konta i obrażanie jakiegoś innego użytkownika, że jest mną. Szukałem działu gdzie można do tego się odnieść. Ten wydaje mi się najlepszy. Podkreślam od razu. Apeluję do ludzi, którzy nadal prowadzą takie sugestie aby skończyli – to nie służy nikomu. Czuję się też zobowiązany do zaprezentowania dowodów na moje słowa, które zaprezentowałem w przywitaniu po ataku ludzi z matrymonialno – towarzyskiej ekipy przejmującej i niszczącej dobre portale poetyckie. Poniżej zapis z jednego z portali, który teraz powstaje z ruin po przejściu ekipy. Ta rozmowa jest z czasów kiedy o istnieniu tego portalu nawet nie wiedziałem a co mówić o zarejestrowaniu (zarejestrowałem się pól roku później, gdzie pobyłem może tydzień bo ekipa nastraszyła mną właścicielkę w tym samym stylu co próbuje zrobić tu i wymusiła bana. Nie minęło pól roku a właścicielka buduje portal od nowa z kimś innym)
Warto poczytać i się zastanowić czy taki sam los ma spotkać Ósme Piętro. Mnie można wyrzucić. Potem zaczną wyrzucać wszystkich nowych wytwarzając psychopatyczną histerię, że każdy nowy to ja. Potem i starym będą robić takie zarzuty (jako że niby to ja i moje uśpione konta) Namówią administrację aby nie wpuszczać nowych. Zostaną sami. I o to chodzi. Przejmą portal. Zaczną się na nim rozstawiać na maksa. Starzy odejdą a oni po wyssaniu pójdą dalej ssać. Na wspominanych w dialogach Wrzeszczach proponowano tym ludziom aby założyli swoje forum – nie chcieli. Z jednej przyczyny. Tam nie mięliby dostępu do nowych na których można żerować i budować ego I musieliby się pozjadać sami. Jest ich tak mało, że tego nie chcą. Z Wrzeszczy wywalili sporo ludzi. Między innymi Ludwikę Słowikowską – Cramer – znaną poetkę i malarkę, która była obiektywna, zawsze służyła radą no i obiektywnie podchodziła też do wierszy „ekipy” i jakości ich komentarzy. Co się nie spodobało, bo jak tu można przyjąć prawdę o tym iż się napisało gniota a jest się nadczłowiekiem – świetnym komentatorem. Potem wycinanie było metodyczne i nieustanne – każdy kto nie trzymał palca wiadomo gdzie leciał. Ten co nie dał się skrytykować i porównać do jakiejś „poezji” pani lub pana komentatora (jako tej najwspanialszej) odpadał. Nowi byli oskarżani że są mną. Administracja się „wypalała” według nich. Czyli dokładnie to samo co na następnym portalu z którego są niżej prezentowane dialogi. Pozdrawiam

P.S Nie piszę z jakiego to portalu aby nie reklamować tutaj czegoś innego.



Użytkownik 1 z „ekipy”: Na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą.
Nieobecni nie mają racji.

Co jak co, ale natarczywego przeklinania w wydaniu Jerzego to ja nie pamiętam...
Więc nie zarzucajmy mu wszystkiego, co najgorsze.

Może jeszcze koklusz i gradobicie?

Administrator (właściciel domeny): A ja pamiętam bardzo dobrze.
Użytkownik 1: No dobrze, ale akurat w tym się ogarnął bardzo szybko.
Jurek nie odpowiada za koklusz i gradobicie.
To nie jest w porządku tak pluć na osobę, która nie może się bronić.
Przeczytałam wpis w oficjalnym komunikacie i podniosło mi się ciśnienie.

Wiem, że Jerzy ma swoje za uszami. I wiem, że przeginał. I że musiało coś się zadziać, co doprowadziło w końcu do takiej decyzji.

Ale nie odpowiada za całe zło. Leżącego się nie kopie.

I nikt mi nie wmówi, że nie umie pisać i że źle komentuje.

A jeśli chodzi o bronienie go - moim zdaniem powinien bronić się sam, bo sam narozrabiał. Wszystko naprawdę przemyśleć, sięgnąć w głąb siebie. Jeśli jest w stanie, oczywiście.

Czy to możliwe?

Nadzieja umiera ostatnia.

Stary użytkownik forum 1: Wypowiem się i ja.
Nigdy mi nie ubliżył, nigdy nie sprowokował, był miły, był ok... A jednak zaczęłam tu mniej bywać. Myślałam, że to tylko moja wina, wycofałam się, długo mnie tu nie było. Nie obwiniam o ten stan rzeczy tylko Smauga, wszak wina leżała głównie po mojej stronie. Aczkolwiek nie pasowała mi atmosfera tego portalu, kiedy odciskał na nim swoje piętno i w jakiś sposób wielu ze starszych użytkowników chyba podzielało - i podziela - moje zdanie. Ten salonik nie był już tym samym miejscem, atmosfera nagle... skwaśniała? Takie miałam wrażenie, aczkolwiek to moje osobiste zdanie, jeśli kogoś uraziło - serdecznie przepraszam.

Co zaś do samego bana - Helena nie dała go bez powodu. Smaug święty nie był, chociaż mi osobiście nic nie zrobił. I z tego, co pamiętam, Helena nie rozdaje banów ot tak. Znaczy, że sobie zasłużył. A skoro sobie zasłużył, to raczej nie wróci. Bo żeby tu zasłużyć na bana (mam takie wrażenie), to trzeba sobie słusznie na to zapracować.

Użytkownik z ekipy 1: Tak sobie myślę, że Wrzeszczaki, chcąc nie chcąc, sporo zmienili na Herbatce.
Weszła spora grupa, zżyta, zgrana.
Więc zmienili atmosferę, niechcący. I niektórzy zniechęcili się.
Ale nie, nie czuję się winna. Mogliście zamknąć portal i nikogo nie wpuszczać, Wasz wybór, nasza obecność. Zresztą - część i tak już sobie poszła albo wpada sporadycznie, więc fala mija, rzeka płynie dalej swoim korytem, bez wylewów i zalewów.
Stary użytkownik forum 1: Masz rację, co nie musi oznaczać jednak niczego złego - zmiany są dobre. Nikt was za to nie obwinia i mam wrażenie, że mój komentarz został źle odebrany. Czy ktokolwiek zabrania nowym osobom przebywania na Herbatce? Czy ja gdziekolwiek coś takiego napisałam? Mam wrażenie, że popadamy w melodramatyzm. Po prostu stwierdziłam fakt - styl bycia Smauga mi nie odpowiadał, ale nie negowałam tego, tylko sama się wycofałam.
Ale i ja nie będę za to przepraszać.
Lubię Herbatkę, zawsze lubiłam. Przez trzy lata ten portal zmieniał się wielokrotnie, dochodziły inne osoby, odchodziły te, które lubiliśmy. A jednak po raz pierwszy nie chciało mi się tu wchodzić.
Jak napisałam, ta opinia jest moją, subiektywną opinią, nie musicie się z nią zgadzać. Staram się wypowiedzieć w miarę neutralnie, nie obrażając nikogo, ani nie starając się narzucać nikomu swojego zdania. A jednak mam małe wrażenie, że coś mi się zarzuca.

Stary użytkownik forum 2 z redakcji: Mam tu dużo obowiązków, więc zaglądam tak czy inaczej. Ale jak był tutaj Smaug to robiłam to niechętnie. Po prostu nie chciało mi się przekopywać przez stosy jego wypowiedzi, żeby wyciągnąć dla siebie coś wartościowego, interesującego. Broń Boże, nie chcę powiedzieć, że wypowiedzi Smauga były bezwartościowe - one po prostu były wszędzie! Wypowiadał się w każdym temacie, niezależnie od tego, czy miał coś do powiedzenia czy nie. I to już zaczęło przytłaczać...
Nie powiem, brakuje działalności Smauga dla portalu - jego wierszy, jego komentarzy... Ale i tak uważam, że nie ma tu miejsca dla osoby, która w żaden sposób nie chce się dostosować do otoczenia i nie zwraca uwagi na prośby, upomnienia itd. Ten portal dla Smauga po prostu jest za mały.

Właścicielka portalu: (warto zwrócić uwagę na wypowiedź dotyczącą podwójnych kont, które nieustannie zarzuca się mi): A nie wziąłes pod uwagę, że mógł po prostu ludzi wkurwiać, niezależnie od tego, czy to były mocne, czy słabe osobowości? A istnieją w necie inteligentne jednostki (choć wiem, że ciężko w to uwierzyć), które potrafią podliczyć bilans zyskow i strat i jesli jakieś miejsce z różnych powodów przestaje im odpowiadać, to po prostu z niego rezygnują. Jeśli nawet ja przestałam przez Smauga lubić ten portal, to możesz sobie wyobrazić, jak łatwo było z niego zrezygnować wartościowym, a mniej zaangażowanym osobom.

Smaug potwierdził moją opinię na jego temat zakładając na Herbatce kolejne konto, Uwierzcie, on nie tylko mnie ma za debila, ale i większość z Was. Szczerze mówiąc, dużo więcej pożytku byłoby, gdybyśmy zamiast "szrpać trupa" zastanowili się wspólnie, jak ożywić portal i przywrócić go do okresu świetności, bo w tym momencie jest naprawdę kiepsko.

Właścielka portalu (przypominam, że o istnieniu tego portalu jeszcze wtedy nawet nie widziałem a co dopiero tam być): To zadziwiające, bo wkurwia Cię na tym portalu niemalże każdy Smaug musiał być faktycznie wyjątkowy, choć mam wrażenie, że po prostu masz problemy z pamięcią.
Jak mówiłam, Smaug urzęduje też na innych portalach, możesz iść za nim, tu Cię nikt siłą nie trzyma.

A takie pytanie trochę nie na temat? Dlaczego właściciel zrezygnował z prowadzenia Wrzeszczy? Bo zastanawiam się, czy nie ma to jakiegoś wspólnego mianownika z tym, że im więcej pojawiało się tu wrzeszczan tym gorzej było z portalem i obecnie też jest na skraju zamknięcia.

Użytkownik z ekipy 2: No już tutaj to akurat nie gadaj też, bo obecnie jedyni recenzenci, jacy są aktywni, to ci z wrzeszczy.
Właścicielka portalu: Mhm, bo wszyscy inni pouciekali Wrzeszcze weszły tu zgraną ekipą i stworzyły getto, które powoli zdominowało cały portal. Jesteś tu od początku, sam widzisz różnicę. Ja w tym momencie nie widzę innego wyjścia, jak totalny reset Herbatki. Prawdopodobnie będę ją musiała na jakiś czas zamknąć, a potem zacząć wszystko zupełnie od nowa. Ale już bez poezji, szkoda mi na to nerwów.

Użytkownik z ekipy 1: Bo jak usunie dział, pójdą sobie Wrzeszczaki.
To sami poeci, więc nie będą tu mieli czego szukać.
Ja tam mogę spieprzać bez usuwania działu, mam honor i ambicję - jeszcze. Wystarczy powiedzieć wprost.

Kurde, miałam się nie odzywać...

Właścicielka portalu: Mam propozycję - niech każdy z was poświeci rok życia na budowanie i trzy lata na prowadzenie portalu. Trzy lata zmagania się z użytkownikami, z których każdemu coś nie pasuje i każdy wie lepiej. Władujcie w portal kasę, całą energię, poświęćcie dla niego wszystkie inne pasje, łacznie z tą, która zmotywowała Was do założenia portalu. A potem czytajcie od innych to, co ja czytam od Was. Zmagajcie się z ludźmi, którzy uważają, że Wasz portal to domena publiczna i mogą sobie tam robić, co im się podoba i jeszcze mieć pretensje do jedynej osoby, która to wszystko ogarnia, że nie dostosowuje się do stu osób na raz. Nieważne, że każda ma inne żądania, a co druga żąda usuniecia co najmniej połowy innych, bo go wkurzają i mu przeszkadzają.

Ja po trzech latach takiej szkoły mam ochotę iść do Sagita i na kolanach go przepraszać za wszystko, co powiedziałam mu złego. Bo prowadzenie portalu to mega niewdzięczna robota, co widać powyżej. Teraz mam wybór, albo ciągnąć to na siłę dalej i stać się twardym i bezwzględnym Sagitem, który rozdaje bany na prawo i lewo, albo zamknąć portal, wyciągnąć wnioski ze swoich błędów i zacząć wszystko od nowa. Choć nie wiem, czy w tym momencie portal tego typu jest mi do czegokolwiek potrzebny.

To są moje ostatnie słowa w tym temacie. Tych, którzy są w stanie zrozumieć moją sytuację, przemyśleć to, co napisałam powyżej i patrząc przez pryzmat tego zrozumienia chcą budować portal, na którym będzie fajna atmosfera, wartościowe teksty i komentarze i na który będzie można bez wstydu i wątpliwości zapraszać nowe osoby, serdecznie zapraszam do współpracy i działania. Tym, którzy postanowili toczyć ze mna z góry przegraną walkę (bo ja w tym momencie nie mam nic do stracenia, serio, już mniej nie mogłby mi na tym portalu zależeć), polecam działanie, o którym napisałam w pierwszym akapicie.

Użytkownik ekipy 1 (to jest ten etap kiedy do tej pory było się super miłym i nagle przyszedł moment aby zasugerować, że stara administracja – właściciele strony mają odejść i przekazać ją w ręce kogoś z ekipy): Ja tu widzę jedno - Helena się wypala. Poświęciła czas, energię i kasę, nie widzi efektu i miota się. Jest rozgoryczona.
Praca z przypadkowymi ludźmi nigdy nie była łatwa (z nieprzypadkowymi też). Trzeba mieć twardą dupę, jasno określić cele. I przyjąć, że raju na ziemi nie ma.
Zamiast szukać winnych, lepiej ogarnąć się. Albo poddać, nie jestem Heleną i nie wiem, czego chce.
I tyle.


Niedawno zajrzałam na portal, który opuściłam jakieś pięć lat temu. Tam też nie jest wesoło. Każdy chce publikować i otrzymywać recenzje (najlepiej przychylne), niewielu komentować. Pogadałam z dawnymi znajomymi, są rozgoryczeni. W moim odczuciu, ich kondycja jest znacznie gorsza, niż tutaj. Więc nie róbmy tragedii, może to ogólna tendencja?

Użytkownik z ekipy 1: Zaangażowanie mija, jak szefowa ogłasza apokalipsę i wypowiada się tak o ludziach z Wrzeszczy, jak widać na załączonym obrazku.
Osobiście - sporo tu siebie zostawiłam.
I jest przykro.

Użytkownik z ekipy 1 dalej: Oj tam, dajcie spokój.
Szefowej nerwy puściły, a w nerwach człowiek różne rzeczy gada.
Poczekajcie z tym płaczem jeszcze trochę, na łzy zawsze jest czas.
A tak w ogóle - wszędzie się odnajdziemy. W razie apokalipsy.

Użytkownik z ekipy 3 (spójrzcie na co się powołuje. Kogo wina – barteczka który o tym portalu jeszcze nie słyszał – warto mnie wrzucić zawsze w jakiś szlam, wina administratora, który powiedział że nie zbanuje bo zarzuty są wyssane z palca, czy coś to czegoś nie przypomina, i kogoś kto nie tak poprowadził dalej portal. Ekipa nigdy nie winna): Co do "Wrzeszczy", chętnie Ci wyjaśnię, o co chodziło. Mieliśmy zasranego spamera, który zwał się Barteczek, narobił sobie od cholery kont, ale na różnych IP [wpis odautorski: tak bo mam w domu 100 komputerów i 200 rąk i nimi jednocześnie pisze posty], alkomat chciał być fair, bo nie miał dowodów, chociaż stylistyka wypowiedzi z różnych kont była tak grubiańsko podobna [ekipie wszystko podobne do barteczka. To obsesja.] , to on nie miał technicznych sposobów [ta zła technika, szkoda, że byle jaka strona pokazuje administratorowi chociażby IP i jego lokalizację] , by to sprawdzić, to był, bodajże portal psb, ale mogę się mylić, nie znam się. No więc powiedział nam, że go nie zbanuje, a jak chcemy się sami z nim użerać, to udostępni hasła uprawnionej przez nas osobie. Uprawniona przez nas osoba okazała się nieuprawniona i tak to się skończyło. Wystarczy?
To tyle, co mam do powiedzenia.
Pozdrawiam.

Kolejny stary użytkownik z redakcji: Powiem krótko - jak to czytam, to mam wrażenie, że mam do czynienia tutaj z bandą rozkapryszonych dzieciaków, którym mama zabrała samochodzik i teraz się drą w niebogłosy, licząc że matka się zlituje, bo "co sąsiedzi powiedzą, że dzieci morduje". Zwłaszcza że te "dzieci" mają problem z czytaniem ze zrozumieniem. Helena woła o pomoc, bo jest na skraju wyczerpania portalem to co? Pewnie, dowalmy jej, pokażmy, że ma rację i nie ma sensu tego dalej prowadzić...

Co najgorsze, na dyskusje bezproduktywne uczestnicy tej rozmowy mają czas. Żeby odpisać na jedno pytanie w PW, czy przesłać teksty do Tea Booka, co zajęłoby mniej czasu niż wypisywanie tych lamentów z dupy wziętych już nie. I tak się właśnie z wami współpracuje. Teraz rozumiem Helenę znacznie lepiej. Zróbcie coś dla tego portalu od strony organizacyjnej, a nie tylko pieprzcie bzdury, to zrozumiecie, jakie to ciężkie i demotywujące, że wszyscy mają Cię w dupie, mimo że działasz na ich korzyść

Wieloletni użytkownik portalu: Dzień dobry.
Absolutnie zgadzam się z Jakubem. Do cholery, ludzie, ogarnijcie się! Nikt nie trafił lepiej. I tu nie chodzi o samego Smauga, ktoś wyżej - już nie chce mi się sprawdzać - napisał, że widocznie problem tkwi głębiej. Owszem, ale nie w wypaleniu Heleny. Zastanówmy się wszyscy nad swoim zachowaniem. Wszyscy. CI szczególnie "zasłużeni" zwłaszcza, bo mam wrażenie, że niektórym sodówka do głowy uderzyła, a wypowiedzi przypominają małego foszka z przytupem.


I może, zamiast podbijać ten temat kolejnymi postami, załóżmy nowy, gdzie naprawdę będziemy się zastanawiać jak uratować ten portal.

To już ode mnie. :)
To może tyle. Kto umie czytać ten doczyta. Może jakaś nastąpi refleksja i zastanowienie czemu tak jestem szkalowany przez niektórych ludzi. Pozdrawiam. :beer:
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2016, 11:40 przez barteczekm, łącznie zmieniany 1 raz.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#2 Post autor: Patka » 15 kwie 2016, 11:17

Nie czytałam jeszcze tekstu, ale drobna uwaga - kolor czerwony (we wszystkich jego odcieniach) zarezerwowany jest dla Moderatorów i Administratorów, zmień więc go na inny.

A teraz zabieram się do lektury. :smoker:

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#3 Post autor: barteczekm » 15 kwie 2016, 11:29

Ok przepraszam. Nie wiedziałem. Chciałem zwrócić uwagę na charakterystyczne wypowiedzi. Ale poprawię. Jak ogarnę. :)
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#4 Post autor: nie » 15 kwie 2016, 11:37

Nuda. Liczyłem na jakieś intymne szczegóły, kto z kim kogo zdradzał itp., a tu tylko mdłe jęczenie. :smoker:
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#5 Post autor: barteczekm » 15 kwie 2016, 11:43

Napisałem, że to ostatnie moje słowa w tej sprawie. Teraz można sobie popatrzeć kto będzie się odzywał i w jakim tonie. :beer: :beer: :beer:
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#6 Post autor: Patka » 15 kwie 2016, 11:58

barteczekm pisze:P.S Nie piszę z jakiego to portalu aby nie reklamować tutaj czegoś innego.
Akurat po rozmowie łatwo wywnioskować, o jaki portal chodzi. Linkować do tematu nie będę, kto będzie chciał, szybko sobie znajdzie i porówna z postem barteczka.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#7 Post autor: alchemik » 15 kwie 2016, 12:02

Myślałem, Barteczku, że zechcesz się bronić z powodu niecnych oskarżeń w Twoim kierunku.
A Ty zamiast tego próbujesz atakować smoka.

Wszyscy wiedzą jaki był Smaug. Nigdy tego nie ukrywałem, że był hiperaktywny i bardzo obowiązkowy.
Nawet dawałem link do debaty Przywrócić Smauga.
Róznica polega na tym, że ja działałem w dobrej wierze, niestety, w cudzym salonie.

Ty, natomiast, zamierzasz uzupełnić blog Janusza Drewki.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#8 Post autor: barteczekm » 15 kwie 2016, 12:19

I niech porównuje. Niech też spojrzy jak teraz wygląda ten portal i co tam się dzieje. Gdzie jest a gdzie był przed najazdem. Nie wklejałem całej dyskusji, bo było 7 stron i jak to w pisaniu postów niektóre wypowiedzi są po protu mało istotne w kontekście prezentowanego tematu. :myśli:

Alchemiku po raz kolejny to ta sama narracja. Ty wiesz co ja chcę zrobić oczywiście źle i teraz wszyscy Ciebie słuchajmy. Wiesz co powiem Ci tak. To nie jest dla mnie łatwe przyjść i mówić prawdę, bo wiem kto tu jest. Wiem że już dawno. Wiem, że tak to działa iż wierzy się bardziej tym co już są znani. Ale pomimo wszystko robię to z jednej prostej przyczyny. Bo na Wrzeszczach w imię spokoju i zrozumienia pozwoliliśmy Wam to zrobić. I zrobiliście tak, że Wrzeszczy nie ma. Obiecywaliście wiele użytkownikom a zostało co zostało. Oczywiście może tu swoim stylem Tabakiera mnie dyskredytować, że najpewniej nie mam kontaktu z ludźmi z Wrzeszczy ale mam i to dobry. I wielu z nich po Waszych akcjach po prostu się zraziło do publikowania tekstów na forach. Pierwszy mnie tu oplułeś co widać w powitaniu. Oczywiście to już jest ta faza zawłaszczania, że można czuć się bezkarnym. To jak widać to też nie Twój salon ale się na niego w odpowiednim momencie przykleiłeś. Mówią to samo co Wam mówili na Wrzeszczach w początkowych fazach, kiedy jeszcze nie wywaliliście ludzi Wam nieposłusznych. Jest Was około 10 osób z czego główny trzon to 3-4. Zróbcie swoje forum literackie. Tam sobie słodźcie, podrywajcie się, dopalajcie wzajemnie swoje Ego. Tylko nie pasożytujcie na młodych twórcach. Bo żadne ego nie jest warte wysadzenia w powietrze jakiegokolwiek wiersza nawet gniota, bo za nim stoi człowiek. To tyle. Albo co proponuję tutaj - zamknąć temat mnie opluwania, skończyć z promowaniem tylko siebie i słodzenia sobie pod tekstami, trochę pokory zamiast egoizmu. :rosa:
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#9 Post autor: alchemik » 15 kwie 2016, 12:35

To miało być ostatnie słowo, Bartku, a Ty wciąż opluwasz dobre imie portalu, który zniszczyłeś.

Jeżeli chodzi o mnie, to mi akurat wisi, co o mnie powiesz.
A to, dlatego że w przeciwieństwie do Ciebie, faktycznie staram się pomagać młodym twórcom.

I to było moje ostatnie słowo w temacie opluwania.

Dalej możesz gadać sam ze sobą. Masz w tym wprawę.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Słowa mówią same za siebie czyli ostatni raz w tej kwest

#10 Post autor: barteczekm » 15 kwie 2016, 12:42

alchemik pisze:Ty wciąż opluwasz dobre imie portalu, który zniszczyłeś.

Jeżeli chodzi o mnie, to mi akurat wisi, co o mnie powiesz.

I to było moje ostatnie słowo w temacie opluwania.

Dalej możesz gadać sam ze sobą. Masz w tym wprawę.
Tak ostatnie słowo w temacie opluwania a jednak gadam sam ze sobą. Pomijam fakt, że wyzwałeś mnie od gnid, pluskiew i psychopatów i nie zdobyłeś się nawet na słowo przepraszam. Ale to kwestia poziomu pychy i kultury, które często są wartościami odwrotnie poroporcjonalnymi. Bądź zdrów. :rosa: :beer:
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE”