Ku przestrodze
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
Ku przestrodze
Post skomponowany na okoliczność zafascynowania niektórych kuchnią zagraniczną.
Podstawą zdrowego odżywiania jest pożeranie tego, co w danej szerokości geograficznej występuje.
Zbędne produkty przemiany takiej materii wydalane są bez zakłóceń, tak w formie stałej, ciekłej, jak i gazowej, to przede wszystkim.
Zaś konsumpcja napływowego żarcia skutkuje jedynie niestrawnością i wzdęciami.
Żadnej ciecierzycy, suszi, i innych takich wynalazków, na które organizm nie jest przygotowany.
Ziemniaki, wieprzek i zsiadłe mleko.
Proszę Państwa.
W następnym odcinku o zaletach spożywania przez siebie wytworzonych pierogów.
Podstawą zdrowego odżywiania jest pożeranie tego, co w danej szerokości geograficznej występuje.
Zbędne produkty przemiany takiej materii wydalane są bez zakłóceń, tak w formie stałej, ciekłej, jak i gazowej, to przede wszystkim.
Zaś konsumpcja napływowego żarcia skutkuje jedynie niestrawnością i wzdęciami.
Żadnej ciecierzycy, suszi, i innych takich wynalazków, na które organizm nie jest przygotowany.
Ziemniaki, wieprzek i zsiadłe mleko.
Proszę Państwa.
W następnym odcinku o zaletach spożywania przez siebie wytworzonych pierogów.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Ku przestrodze
Prawda, ale jest przeciwstawne zdanie, zwłaszcza przy dłuższym pobycie: jeść to, co jedzą tubylcy (tambylcy), skomponowane, sprawdzone.
Z jedną różnicą, wszystko trzeba koniecznie zdezynfekować w trakcie spożywania odpowiednio procentową źródlaną wodą.
Kiedyś, kiedyś gotowałem w Anglii polski obiad, miał być bigos. Kapusty kwaszonej w angielskich sklepach nie uświadczysz, oni ją nazywali zepsutą kapustą. Użyłem do zakwaszenia słodkiej kapusty skwaśniałego soku grejfrutowego. Udało się przeżyć. Teraz są tam już polskie sklepy i restauracje.
Z jedną różnicą, wszystko trzeba koniecznie zdezynfekować w trakcie spożywania odpowiednio procentową źródlaną wodą.
Kiedyś, kiedyś gotowałem w Anglii polski obiad, miał być bigos. Kapusty kwaszonej w angielskich sklepach nie uświadczysz, oni ją nazywali zepsutą kapustą. Użyłem do zakwaszenia słodkiej kapusty skwaśniałego soku grejfrutowego. Udało się przeżyć. Teraz są tam już polskie sklepy i restauracje.
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
Re: Ku przestrodze
Zaliczyłem wtopę.refluks pisze:Podstawą zdrowego odżywiania jest pożeranie tego, co w danej szerokości geograficznej występuje.
Nie uwzględniłem turystyki, a emigracji w egzotykę w ogóle.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Ku przestrodze
Ogólnie jest tak, jak piszą obaj przedmówcy.
Kuchnia lokalna zawsze jest najlepsza. Pod warunkiem, że jest rzeczywiście lokalna i jakiś hiszpański restaurator nie próbuje nam serwować spaghetti tylko dlatego, że - nie znając hiszpańskiego - próbowaliśmy się z nim dogadać po włosku.![oczko ;)](./images/smilies/b_wink.gif)
A na deser koniecznie
pod każdą szerokością geograficzną, niekoniecznie jednak lokalne.
Kuchnia lokalna zawsze jest najlepsza. Pod warunkiem, że jest rzeczywiście lokalna i jakiś hiszpański restaurator nie próbuje nam serwować spaghetti tylko dlatego, że - nie znając hiszpańskiego - próbowaliśmy się z nim dogadać po włosku.
![oczko ;)](./images/smilies/b_wink.gif)
A na deser koniecznie
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Ku przestrodze
Nie ma to jak wytwarzane przez siebie pierogi, o ile nie są metaforyczne.
Powiem krótko, nie przepadam za szarańczą bądź skorpionami smażonymi w głębokim tłuszczu.
Zgadzam się, że wieprzki proponują nam najwięcej z siebie. I to pod rożnymi postaciami.
Od ugotowanych po uwędzone. Po drodze jest mnóstwo innych świńskich form (jeżeli już rozmawiamy o blondynkach).
No i ziemniaki. Nie jakiś tam chiński wynalazek czyli ryż, ani makaron, który też jest chińskim wynalazkiem, choć wielu sądzi, że włoskim. Mimo iż ziemniaki są hamerykańskie, wręcz indiańskie, nawet inkaskie, bo z Peru, to już dawno się spolszczyły.
Nie należy zapominać o kapuście, która proponuje zarówno liście (może być zepsuta, czyli kiszona) np. na bigos. Kwiaty, czyli kalafior. Jest jeszcze kalarepka, która jest rozrośniętym głąbem kapuścianym, ale za głąbami to ja nie przepadam.
A na deser oczywiście
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
Powiem krótko, nie przepadam za szarańczą bądź skorpionami smażonymi w głębokim tłuszczu.
Zgadzam się, że wieprzki proponują nam najwięcej z siebie. I to pod rożnymi postaciami.
Od ugotowanych po uwędzone. Po drodze jest mnóstwo innych świńskich form (jeżeli już rozmawiamy o blondynkach).
No i ziemniaki. Nie jakiś tam chiński wynalazek czyli ryż, ani makaron, który też jest chińskim wynalazkiem, choć wielu sądzi, że włoskim. Mimo iż ziemniaki są hamerykańskie, wręcz indiańskie, nawet inkaskie, bo z Peru, to już dawno się spolszczyły.
Nie należy zapominać o kapuście, która proponuje zarówno liście (może być zepsuta, czyli kiszona) np. na bigos. Kwiaty, czyli kalafior. Jest jeszcze kalarepka, która jest rozrośniętym głąbem kapuścianym, ale za głąbami to ja nie przepadam.
A na deser oczywiście
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
![piwo :beer:](./images/smilies/piwko-0.gif)
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Ku przestrodze
Szkoda...refluks pisze:Wykasowałem.
![oczko ;)](./images/smilies/b_wink.gif)
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Koleś
- Posty: 485
- Rejestracja: 31 mar 2016, 9:22
Re: Ku przestrodze
Co za pierdolnięty temat...
Jedziesz do Tajlandii i jesz to, co oni. W Meksyku zjadasz krewetkę, która jest trująca, ale podana z odpowiednim sosem trująca być przestaje. Ziemniaki są trujące na surowo, trzeba je poddać obróbce termicznej, inaczej natura pozbywa się durni.
Chętnie zjadłbym psa, jeśli będzie smakowity. Jadłem już tak różne stworzenia, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Chyba, że ktoś mi przygotuje kosmitę w sosie własnym.
Jemy to, co nam smakuje. Mogę zeżreć psa jak będzie smaczny. Nie mam skrupułów, by jeść świnię, kurę, kaczkę, to dlaczego mam mieć wyrzuty sumienia, by zjeść psa, kota, szczura, mysz, robaka, dżdżownicę?
Jedziesz do Tajlandii i jesz to, co oni. W Meksyku zjadasz krewetkę, która jest trująca, ale podana z odpowiednim sosem trująca być przestaje. Ziemniaki są trujące na surowo, trzeba je poddać obróbce termicznej, inaczej natura pozbywa się durni.
Chętnie zjadłbym psa, jeśli będzie smakowity. Jadłem już tak różne stworzenia, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Chyba, że ktoś mi przygotuje kosmitę w sosie własnym.
Jemy to, co nam smakuje. Mogę zeżreć psa jak będzie smaczny. Nie mam skrupułów, by jeść świnię, kurę, kaczkę, to dlaczego mam mieć wyrzuty sumienia, by zjeść psa, kota, szczura, mysz, robaka, dżdżownicę?
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." F. Zappa
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Ku przestrodze
W ekstremalnych warunkach głodu można stać się nawet kanibalem. Ale my tu nie o tym rozmawiamy.Koleś pisze:Jemy to, co nam smakuje. Mogę zeżreć psa jak będzie smaczny.
Zakładając, że masz własnego psa i jadłeś wcześniej mięso jego np. azjatyckiego pobratymcy, które Ci bardzo smakowało, czy byłbyś w stanie zaszlachtować swojego czworonoga i skonsumować?
- Koleś
- Posty: 485
- Rejestracja: 31 mar 2016, 9:22
Re: Ku przestrodze
Swojej świnki też bym nie zaszlachtował, ale jakaś inna, czemu nie? ![uśmiech X :D](./images/smilies/inne__120.gif)
Nie mówię o ekstremach, tylko o tym czy coś jest smaczne czy nie. Plemionom kanibali widocznie ludzkie mięso smakuje, bo wokół (w dżungli) mają od cholery innego mięsa do wyboru.
![uśmiech X :D](./images/smilies/inne__120.gif)
Nie mówię o ekstremach, tylko o tym czy coś jest smaczne czy nie. Plemionom kanibali widocznie ludzkie mięso smakuje, bo wokół (w dżungli) mają od cholery innego mięsa do wyboru.
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." F. Zappa
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem