Kiedy jest sama, cisza i spokój. Tylko z rana i wieczora słyszę nad sobą odgłos rozkładanej wersalki.
Gdy on raz na kilka miesięcy wraca, a nigdy sam, zawsze w towarzystwie kolegów z jednostki, dym na kilka dni i nocy.
Pogłaśniam telewizor i zasypiam.
Z rana zwykle słyszę, jak skacowany wrzeszczy na nią. Dziś coś na podłogę upadło. Cisza.
Idę na górę, Dzwonię. On otwiera drzwi.
- Dzień dobry, złamał mi się klucz do drzwi klatki schodowej. Pożyczy pan do dorobienia?
W łazience słychać wodę, a na podłodze w przedpokoju widzę krew.
- Za jakąś godzinę odniosę.
Odpina z kóleczka klucz.
Schodzę do mieszkania i słyszę, jak go prosi, żeby jej już nie bił.
Za pól godziny dzwonię.
- Przyniosłem klucz.
Odbiera i chce zamknąć drzwi.
- Mam sprawę do pana, mógłby pan na chwilę na klatkę?
Wychodzi.
- Lubisz bić kobiety?
Uderzam głową w jego twarz, z nosa tryska krew, osuwa się po ścianie, kopię go dwa razy w twarz, słyszę trzask łamanej szczęki. Ona wyskakuje na klatkę, zasłania go i wrzeszczy do mnie:
- Ty bandyto!! Policja!!
Kiedyś ją zabije.
Odwracam się i schodzę do siebie. I coraz głośniej nastawiam telewizor.
Piętro wyżej
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Piętro wyżej
Dla niektórych szara codzienność, dla innych eksces.
Przemoc w rodzinie, zwłaszcza wobec kobiet, często skrywana.
Czasami myślę, że takiej kobiecie sprawia przyjemność, bycie katowaną.
Jakże by mogło być inaczej, skoro ewentualnego obrońcę traktuje "z buta"?
Bardzo dobry tekst, refluksie. Krótki, pozbawiony stylistycznych fajerwerków, acz dosadny i trafiający w sedno tematu.
Jak to u Ciebie.
Przemoc w rodzinie, zwłaszcza wobec kobiet, często skrywana.
Czasami myślę, że takiej kobiecie sprawia przyjemność, bycie katowaną.
Jakże by mogło być inaczej, skoro ewentualnego obrońcę traktuje "z buta"?
Bardzo dobry tekst, refluksie. Krótki, pozbawiony stylistycznych fajerwerków, acz dosadny i trafiający w sedno tematu.
Jak to u Ciebie.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Piętro wyżej
bym zmienił jedno słowo:
zamiast coraz dać tylko, bo coraz sugeruje postępującą akcję, a to niekoniecznie, wystarczy raz pogłośnić i już tak stosować jako zagłuszarkę. Sumienia?
Nie wolisz do miniatur prozy?
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
Re: Piętro wyżej
lczerwosz pisze:
bym zmienił jedno słowo:
zamiast coraz dać tylko, bo coraz sugeruje postępującą akcję, a to niekoniecznie, wystarczy raz pogłośnić i już tak stosować jako zagłuszarkę. Sumienia?
Nie wolisz do miniatur prozy?
Coraz musi zostać. I nie zagłuszam sumienia. Ja chcę już tylko spokoju. Bo ile ja jeszcze mogę po mordach nakładać? Mam swoje lata, a wystartowaniem do trzydziestolatka już ryzykuję życiem.
Kilka miesięcy temu poznałem kobietę, która dorabia do emerytury pracując przy weselach. Opowiedziała mi swój i swoich koleżanek życiorysy. Gehenna. Drutowane szczęki, odbite nerki, połamane nosy i żebra. I nie wina jest po stronie kobiet. I na pewno nie lubią tego, tego strachu, poniżenia, bólu. Kochały i kochają swoich mężów i konkubentów i nie chcą, żeby im się krzywda stała, areszt, proces, więzienie. Niektórzy nazwą ich głupimi. I bardzo łatwo daje się rady, bo to nic radzącego nie kosztuje.
I to co napisałem to nie proza, nawet nie miniaturowa. Ot, skreśliłem kilka słów.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Piętro wyżej
Ja wcale nie imputuję. Wykonałeś, co było trzeba. Ale norma wśród sąsiadów taka jest, że ludzie głośniej nastawiają głośniki.refluks pisze:I nie zagłuszam sumienia.
Mieć tego dosyć masz prawo. Moja uwaga dotyczyła zastosowania słowa, aby przekazywało co trzeba. Ale to Twój tekst. To jak najbardziej proza.