Publiczne Insynuacje Spiskowe

Nasz lokalny Hyde Park
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Bonifacio Sieczepia
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
Kontakt:

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#21 Post autor: Bonifacio Sieczepia » 03 lut 2013, 20:17

Z tego co wiem.

A- Warunki geograficzne i atmosferyczne:
1- dolina, obniżenie terenu przed lotniskiem na trasie schodzenia do lądowania,
2- gęsta mgła.

B- Lotnisko w Smoleńsku:
1- brak jakiegokolwiek systemu naprowadzania,
2- systemy radarowe nie potrafiły określić wysokości obserwowanego samolotu,
3- brak na miejscu wyższej stopniem osoby decyzyjnej i brak zapewnionego kontaktu z taką osobą,
4- brak przygotowanych jakichkolwiek procedur na przyjęcie tak ważnego samolotu,
5- udzielenie zezwolenia na lądowanie ze strachu przed osobowymi skutkami odmowy,
6- obsługa wieży znała wyłącznie język rosyjski.
Wnioski:
a- lotnisko nie było przygotowane na przyjęcie tak ważnego samolotu,
b- obsługa wieży była nieprzygotowana na przyjęcie tak ważnego nierosyjskiego samolotu,
c- błędna decyzja obsługi z powyższych powodów.

C- Po stronie Polaków:
1- obecność osób niepożądanych w kokpicie,
2- psychiczny nacisk wywierany przez te osoby (przez samą ich obecność),
3- kapitan był drugim pilotem w podobnym zdarzeniu w Gruzji i pamiętał konsekwencje jakie poniósł kapitan tamtego samolotu,
4- tylko kapitan znał język rosyjski,
5- wynikłe z powyższego nadmierne obciążenie kapitana tak psychiczne, jak i zbyt dużą, niedopuszczalną przepisami, ilością czynności,
6- nabyte na polskich lotniskach wojskowych nawyki załogi samolotu, np przestawianie ciśnienia odniesienia w wysokościomierzu ciśnieniowym w celu wyłączenia alarmu zbyt niskiej wysokości,
7- wyłączenie wysokościomierza ciśnieniowego z powodu kolejnego alarmu,
8- poleganie na wskazaniach wysokościomierza radarowego, co było niebezpieczne ze względu na ukształtowanie terenu - patrz punkt A-1,
9- włączenie systemu automatycznego odejścia po rezygnacji z lądowania, co było zupełnie nieskuteczne ze względu na punkt B1,
10- zbyt późne zorientowanie się o nieskuteczności powyższej decyzji kapitana.
Wnioski:
a- załodze przeszkadzano w procedurze podchodzenia do lądowania,
b- załoga nie była przygotowana do lądowania na jakimkolwiek rosyjskim lotnisku wojskowym,
c- błędne decyzje kapitan wynikłe z powyższych powodów.

Oczywiście, że nie wiem wszystkiego, ale powyższe wystarczy.
Andrzej Bonifacy Fudali

Ania ayalen

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#22 Post autor: Ania ayalen » 04 lut 2013, 6:44

najbardziej zal mi kapitana. Odmowa ladowania oznaczalaby dla niego smierc cywilna. Zaryzykowal?

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#23 Post autor: Sede Vacante » 04 lut 2013, 9:11

A mi nie żal. Trzeba miec jaja i tyle. w kokpicie był Bogiem i na jego miejscu spokojnie bym odmówił.
Ale to tak na marginesie.
Mi najbardziej żal ludzi, którzy stanowili nie polityczną część załogi. Każdy poza bliskimi ma ich teraz w dupie. Czy ktoś z was słyszał, albo widział, jak wspominało się stewardessę, albo któregoś z oficerów Bor?
Tylko politycy i ich śmierć liczą się dziś dla pozostałej bandy świń.
Ale w sumie, dla rodzin ofiar to może lepiej, więcej spokoju.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Ania ayalen

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#24 Post autor: Ania ayalen » 04 lut 2013, 10:02

wiesz, to tylko z dala tak wyglada- mowie o pilocie. Moze i byl bogiem, coz- widocznie nie czul sie nim. Oczywiscie, powinien miec na wzgledzie przede wszystkim odpowiedzialnosc za ludzi zdanych na jego decyzje, pod tym wzgledem bezsprzecznie jest winien. Bez okolicznosci lagodzacych. Tylko wiesz- jestesmy ludzmi. Moze pomyslal o tym co go czeka po odmowie ladowania, na pewno skonczylaby sie dymisja...wiec w chwili gdy powinien byc bogiem- przewazyl czlowiek? Tak mi sie przypomnialo, pamietasz slowa Jezusa: Panie, czemus mnie opuscil...? Nie usprawiedliwiam zlej decyzji, ale przeciez wszyscy jestesmy ludzmi, mamy prawo sie mylic. Teoretycznie- odpowiedzialnosc za czyjes zycie jest najwazniejsza, w praktyce ...sam wiesz jak to wyglada. A konsekwencje zlego wyboru poniosl czlowiek a nie bog. Bo wybieral czlowiek.

Bonifacio Sieczepia
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
Kontakt:

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#25 Post autor: Bonifacio Sieczepia » 04 lut 2013, 12:05

Sede, fakt. Nie można rozpatrywać tego w kategoriach żalu, wszak kapitan i piloci odpowiadali za życie innych.
Lepiej niech nikt nie wspomina o osobach spoza polityki, rodzin nie będą nachodzili dziennikarze.
Ania ayalen pisze:Moze pomyslal o tym co go czeka po odmowie ladowania, na pewno skonczylaby sie dymisja
Aniu, jak najbardziej zgadzam się z tobą, ja właśnie o tym - patrz punkt C3.
Andrzej Bonifacy Fudali

Ania ayalen

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#26 Post autor: Ania ayalen » 04 lut 2013, 12:23

no wiec posrednimi winnymi sa ci.ktorzy wywarli presje.
Najbardziej obrzydliwe jest w tym wszystkim to ciagle ekshumowanie trupow i uzywanie ich do swoich celow. Nekrofilia u szczytu , psia krew.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#27 Post autor: Sede Vacante » 05 lut 2013, 14:19

Nowa ciekawostka. Przyznam, że brzmi bardzo racjonalnie.

http://wiadomosci.onet.pl/temat/katastr ... omosc.html
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#28 Post autor: Ewa Włodek » 05 lut 2013, 17:05

Sede Vacante pisze: A mi nie żal. Trzeba miec jaja i tyle. w kokpicie był Bogiem i na jego miejscu spokojnie bym odmówił.
Ooo, winszuję pryncypializmu, Sede! na prawdę - winszuję.

I powiem od siebie tak: przeżyłam blisko 60 lat, mam za sobą rozmaite doświadczenia, ale nigdy się nie odważyłam powiedzieć autorytatywnie: "ja na twoim (czy czyimś) miejscu zrobiłabym to lub to". Bo nie wiem, co bym zrobiła, będąc na czyimś miejscu. Wiem natomiast, co robiłam będąc na swoim miejscu, i jeśli ktoś mnie pytał o zdanie w sytuacji, jaka "przerobiłam praktycznie" - mowiłam: "tak, byłam w takiej sytuacji i zachowałam się w niej tak i siak, zważywszy rozmaitość uwarunkowań. Jeśli ci to pomoże - weź w rachubę". I w tym kontekście - nie wiem, jak bym się zachowała na miejscu pierwszego pilota. I nie oceniam Go - ani na "tak", ani na "nie", bo nie jestem - bogiem, ani w jego sprawie, ani w swojej...

Co zaś do jaj - hmmm, trzeba je mieć, ale tego, czy je mamy, czy nie, dowodzą nasze uczynki. Może właśnie pierwszy pilot zachował się tak, jak się zachował - dlatego, że miał jaja? I warto pamiętać stare porzekadło" "wyżej jej nie podskoczysz" - to tak na marginesie...

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#29 Post autor: Sede Vacante » 05 lut 2013, 18:01

Miał jaja i jakie tego skutki?
Myślę, jestem prawie pewien, że w takiej sytuacji, gdy na moich barkach spoczywałoby czyjeś życie, nie wylądowałbym.
Ale masz rację - jestem "prawie" pewien.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Ania ayalen

Re: Publiczne Insynuacje Spiskowe

#30 Post autor: Ania ayalen » 05 lut 2013, 18:53

tak Sede- nigdy przed czasem nie wiemy na co nas stac . Mozemy jedynie wiedziec -
na podstawie dotychczasowych doswiadczen, na co nas nie stac. Mysle ze rozumiejac ciezar decyzji, okolicznosci towarzyszace jej podjeciu- jednak ryzykowac mozna tylko siebie, swoje zycie, wlasciwie ten czlowiek dokonal wyboru tam gdzie nie mial prawa zaistniec jakikolwiek wybor. Odpowiadal za ludzkie zycie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE”