Raz w roku w Skiroławkach

[skaranie boskie]

To może ja wyzwę samą pomysłodawczynię, ale nie pogniewam się, jeśli dołączą do czytania (a potem i do dyskusji) inni.
Proponuję na początek dość starą pozycję, opisującą pewną Mazurską wieś z czasów nie wiem, czy słusznie minionych, trochę skandalizującą, w czasie, gdy się pojawiła, budzącą święte oburzenie, zarażonych socjalistyczną moralnością krytyków, choć dość przyjaźnie przyjętą przez czytelniczą gawiedź.
Mam na myśli powieść Zbigniewa Nienackiego pt. "Raz w roku w Skiroławkach".
Do książek więc!

[Patka]

Przyjmuję, z dostępnością nie będzie problemu, przed chwilą sprawdzałam, jest u mnie książka w bibliotece.
Zapomniałeś jeszcze napisać, ile mamy czasu na czytanie. Z racji tego, że mam jeszcze jedno wyzwanie na koncie i wypożyczone kilka książek, które bym chciała przeczytać, i z racji też tego, że twoja propozycja do krótkich nie należy (dwa tomy), proponuję 2 tygodnie. Ja "Raz w roku..." wypożyczę pewnie gdzieś we wtorek-środę.

Zachęcam też innych do czytania. Może być ciekawie.

[skaranie boskie]

Patko, termin ustal sama.
Ja się dostosuję.

[Patka]

OK, to dwa tygodnie od poniedziałku - czyli czytamy do 21. Oczywiście jak skończymy wcześniej, to szybciej się rozpocznie dyskusja.

Ej, ludziska, przyłączać się! Naprawdę nikt tutaj nie ma chęci poczytać? Zaraz chyba mnie coś trafi i nie będzie to piorun (choć na burzę się u mnie zbiera).

[pallas]

Może ja się przyłączę, tylko nie wiem kiedy będę w bibliotece.
Szkoda rzeczywiście, że tak nas mało.

[skaranie boskie]

Spróbuj, Pallasie.
Jakbyś nie zdobył książki od ręki, poczekamy na Ciebie kilka dni.

[skaranie boskie]

Zgoda, Pallasie.
Rezerwuję sobie jedynie prawo do zadania pierwszego pytania.

[skaranie boskie]

Pallas dziś zadeklarował na PW, że postara się doczytać do 25 września.
Poczekam więc z pytaniem inauguracyjnym.
I mam jeszcze propozycję dla Patki.
Czy nie uważasz, że warto by te pojedynki czytelnicze ubrać w osobne subforum i podzielić na wątki?

[skaranie boskie]

Zaczynam pierwszą dyskusję w pojedynkach czytelniczych.
Moje pytanie:
Czy uważasz, że Nienacki, pomimo skandalizującej fabuły, wpisał się w nurt realistycznej powieści polskiej ostatniej dekady PRL-u, czy może raczej książka jest dowodem schyłku epoki? Postaraj się uzasadnić swoją ocenę.

[alchemik]

He, kiedyś o to zahaczyłem. Ale wolałem Pana Samochodzika. Mogłem być akurat nieletni, bo czytam od czwartego roku życia.
Cóż, mam zamiar przeczytać i włączyć się do dyskusji.
Nie ma kłopotu z biblioteką.