orzecha w prezencie
dostałam
świeżego
prosto z drzewa
jakoś rozłupać
go muszę lecz
dziadka pod
ręką nie mam
próbuję na
różne sposoby
obchodząc
go dookoła
lecz trudna
z orzechem sprawa
a on
rozłup mnie
rozłup
woła
wtem wpadłam
na pomysł genialny
stary jak światy całe
orzecha między drzwi
trzask trzask
skorupka pękła i
orzech wyszedł
z wnętrza
niebywałe
trzaskające zdziwienie
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: trzaskające zdziwienie
Dobrze, że to drzwi nie pękły, orzech mógł się okazać twardszy od współczesnego badziewia 
