Chodzę po lesie zgodnie z zawodem
- Leśnik Gajowy co mimochodem
potrącił nogą grzyba – trujaka.
Z tego bardacha powstała draka,
że te i smaczne, i całkiem zdrowe
w mech bardzo mocno wcisnęły głowę.
Nikt ich nie widzi, siedzą cichutko
- trzeba ukrasić leśnictwo wódką.
Tak sobie spijam, cicho na dworze
(klacz staje dęba w swojej oborze)
i naglę słyszę głos jakby z nieba
co zastanowić się nad nim trzeba.
Co to za dźwięki? Co to za krzyki?
Ktoś na zająca założył wnyki.
Skoki w uwięzi, uszy opadły,
wąsy już siwe bardziej pobladły.
Czy to jest prawda? Czy tylko mity?
Nie wiem, bo znowu jestem wypity.
Dzień z życia gajowego.
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Dzień z życia gajowego.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2016, 11:38 przez barteczekm, łącznie zmieniany 2 razy.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Dzień z życia gajowego.
Witam.
Peelem w wierszu jest sam gajowy. Mamy tu niby zwykły dzień, ale tak naprawdę ten różni się od każdego innego. Tak samo jak się nam nie raz wydaję, że zrobiliśmy tysiące takich samych czynności, ale zawsze coś się w nich różni. Człowiek powinien się zastanawiać co sam robi, bo może dojść do zagrożenia. Jak z biednym zajączkiem, chwila nie uwagi leśniczego i po... i tak samo nasza nie uwaga może kosztować wiele. A na końcu tłumaczymy się głupotami, albo, że tego nie było. Taka jest już ludzkość. Rytm i rymy słychać, co dobrze robi temu wierszu.
Piotr
Nie jestem pewny, ale tu chyba powinna być draka, a nie taka. Chyba, że ja mam za słabe okular.barteczekm pisze:Z tego bardacha powstała taka,
Przed drugim i powinien być przecinek.barteczekm pisze:że te i smaczne i całkiem zdrowe
Peelem w wierszu jest sam gajowy. Mamy tu niby zwykły dzień, ale tak naprawdę ten różni się od każdego innego. Tak samo jak się nam nie raz wydaję, że zrobiliśmy tysiące takich samych czynności, ale zawsze coś się w nich różni. Człowiek powinien się zastanawiać co sam robi, bo może dojść do zagrożenia. Jak z biednym zajączkiem, chwila nie uwagi leśniczego i po... i tak samo nasza nie uwaga może kosztować wiele. A na końcu tłumaczymy się głupotami, albo, że tego nie było. Taka jest już ludzkość. Rytm i rymy słychać, co dobrze robi temu wierszu.
Piotr

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Re: Dzień z życia gajowego.
Dzięki Piotr. Zdecydowanie masz rację. Ewidentnie "draka" i przecinki tak samo do poprawki. Już czynię swoją powinność
Jeszcze raz dzięki za spojrzenie na tekst.
Bartek

Jeszcze raz dzięki za spojrzenie na tekst.
Bartek

" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert