Przybyli ułani pod okienko.
Puk, puk!
Słucham.
Wody dla koni chcemy.
Nie ma wody.
Jak to nie ma wody?
Zakręcili.
Kto?
No ci.
Którzy?
No ci od wody.
Kto to są?
Nie wiem. Niech panowie wejdą.
Weszli.
Zajęci jesteśmy. Decydujemy o ważnej sprawie w tej chwili i nie jest nam w głowie woda.
A o czym decydujecie?
Ciii!
Tu głos zabrał najbardziej wpływowy.
Uważam, że wniosek powinien zostać rozpatrzony pozytywnie.
Kobieta ze świeżą trwałą na głowie poparła jego wniosek.
A ta ze trwałą sprzed tygodnia zwróciła uwagę na fakt, że nie do końca tak entuzjastycznie winno przyjąć się wniosek.
Andżelika piękna jest i biuściasta, do tego uczulona na peptydy, więc ma szansę w telewizji, owszem, ale jednak ma reprezentować pewną społeczność, w której nikt nie jest rudy.
A jeśli już jakieś pytanie zadaje, to pytanemu wybucha głowa.
Więc społeczność ma prawo zamartwiać się.
Listonosz dodał od siebie, że paczki o niestandardowym formacie jej przynosił.
Długo obradowali, a trzy dni później w telewizji wygrała Dżesika.
A ułanów konie uciekły.
Głupawka
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Głupawka
Powinieneś kursywą, bo to wers z piosenki.refluks pisze:Przybyli ułani pod okienko.
Reszta taka sobie paplanina
