Szanowny panie, mam jedno słowo,
reguł się trzymam, bardzo kurczowo.
Pan mnie posłucha, ja bardzo proszę,
żadnych sprzeciwów, tego nie znoszę.
Jest pan gotowy na tę rozmowę?
siadają nerwy, nie są stalowe.
Widuję pana, z tamtą z przeciwka,
to zwykła zouza, kawał kurwiska.
Rozdaje siebie i proszę pana,
widać już z rana, że przerąbana.
Do tego nogi, ma bardzo krzywe,
we włosach leśne nosi igliwie.
Miejsce tej flądrze jest obojętne,
czy runo leśne, na ławce miejsce.
Ona nie daje nigdy w sypialni,
robi to nawet, za pralką w pralni.
Zaproponuję więc panu siebie,
latami będę, przy panu siedzieć.
Umiem gotować, robić wypieki,
pan poda termin, niezbyt daleki.
Kup pan obrączki na palce nasze,
zbieraj więc forsę, bo lubię kasę.
O dzieciach z panem marzyć nie mogę,
bo luzik lubię, cenię wygodę.
Aldona Latosik
7.II.2012
"Dobra propozycja"SATYRA
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- Dante
- Posty: 663
- Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Dobra propozycja"SATYRA
Jedno pytanie, by namysł był prędki:
czy umiesz Pani cerować skarpetki?
I z tym siedzeniem, toż to trochę cegła,
może byś Pan choć czasami legła
czy umiesz Pani cerować skarpetki?

I z tym siedzeniem, toż to trochę cegła,
może byś Pan choć czasami legła

Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
Re: "Dobra propozycja"SATYRA
To nie te czasy, że się skarpetki ceruje
kobitka ze starego matereiału cerować potrafi
dzięki za przeczytanie i słówko



dzięki za przeczytanie i słówko

