Czarownica

[Malwina]

Jestem znaną czarownicą
trzymam miotłę pod spódnicą
na dni szare i pochmurne
kiedy życie jest zbyt trudne

w mig wymiatam wszystkie smutki
obiecuję z dobrym skutkiem
i sprowadzam błogi spokój
kiedy ich coś gniecie w boku

na ból serca mam kropelki
na frasunek ucisk wszelki
długie zbyt oczekiwanie
pomieszanie z poplątaniem

jestem niezła czarownica
i niejeden się zachwyca
moim wdziękiem i urodą
prawą nogą lewą nogą

kto odczyta nie po myśli
ten dziś w nocy się nie wyśpi
będzie wstrętne miał koszmary
jeszcze naślę nań komary

[jacek placek]

Ja pomyślałem. Nie chcę komarów! Zabawne wierszydło Malwina.

[skaranie boskie]

Jestem znaną czarownicą
trzymam miotłę pod spódnicą

I nie przeszkadza Ci?

Fajny wierszyk.
Ja też staram się odczytać po myśli, bo mnie te komary przerażają.
A i chyba lepiej z czarownicą żyć w zgodzie.