Jeż i dama

[eka]

W lasach, w parkach... jeży mnóstwo,
zaraz zrobię się na bóstwo,
gdy igiełki wyszczotkuję,
jeż jeżową pocałuje.

Morał z tego płynie taki:
Lubią misie przytulanki,
ciepłe słówka, pełne garnki.
Jeżom miodek nie smakuje,
wręcz się boją, że zatruje.
Kochać jeżom łatwo nie jest,
kłują, gryzą, wszystko w rejestr,
ale kiedy sprawdzą siebie -
razem jest im tak jak w niebie.

[misza]

Miśki są jak nietoperze,
chłody zimy im niemiłe,
gdy je wtedy śpiączka bierze,
widać w gawrze misia tyłek.

Nie kochanie w głowie misia,
kiedy chrapie w ciepłej norze,
więc amory z nim nie dzisiaj.
Może w maju. W maju może.

[eka]

Misiek Miśkę w maju bierze,
lecz inaczej mają jeże.
Wiosna, lato, jesień, zima,
nic ich chęci nie powstrzyma.

Misio z jeżem żadna para,
zatem czas pożegnać pana.

[jaga]

Znakomite, Misza! - świetnie sobie poradziłeś z tym jeżem

[coobus]

W mordę jeża... cały Misza. Ta lekkość pióra i poczucie humoru. Niczym Stanisław Jeży Lec. Sprawiłeś, że teraz wierzę w te jeże, tak szczerze. Gratki, miszczu

[Liliana]

Niech się dama jeża strzeże,
bo jeż niebezpieczne zwierzę,
o czym Misza zgrabnie pisze.
Nie ukrywam - lubię Miszę.