Proponuję zabawę

[atoja]

długo szły bo w Zakopcu przymarzły nieco

[jabberwocky]

wchodzę i ja, jeśli mogę.

[skaranie boskie]

Sorry, Jabber.
Już wszedłeś.
Do Ciebie miała wysłać tea, niestety, nie raczyła się odezwać, Ty też milczałeś, więc pomineliśmy Was. Stąd m.in. takie opóźnienie mamy. Zabawa miała trwać kilka dni, a to już dwa tygodnie minęły, jak się ciągnie.
Chętnie zaprosimy Cię do następnej.
W chwili obecnej brakuje mi jednego wersu, mam nadzieję jeszcze dziś go dostać.

[skaranie boskie]

UWAGA!
Ogłaszam wszem i wobec, że w końcu, po wielkich trudach i ze znacznym opóźnieniem, zakończyliśmy naszą pierwszą zabawę. napisaliśmy wiekopomne dzieło, któremu pozostaje jedynie nadać sensowny tytuł.

Oto i ono:

Kiedy cię dopadnie wena,
to już koniec – nie ma przebacz.
Łap za pióro, grafomanie!
Chociaż możesz, też praktycznie
klawiaturę zastosować -
palce pod klawisze schować,
spiętrzyć słów ideogramy
(zgoda, razem coś ugramy,
gdy talentem każdy grzeszy -
ogier, jeździec, także pieszy).

Nie, to nie są żadne bzdury,
które skup makulatury
po spisaniu mógłby przyjąć,
że to chyba benzopirol,
jak niejeden alkaloid.
Ty wmotany w gąszcz powoi
chcesz pokłonić się malignie
i latami tkwić tu przy mnie?
Spuść kotarę, leć ku słońcu!
Zemścij na tym się zaskrońcu -
fruń odważnie, niech nie myśli,
że marzenie się nie ziści.

Nie zatrzymasz ptaka w locie,
kiedy frunie po sex-shopie -
choćbyś spętał mocnym sznurem,
wyrwie się i wzleci w górę.

[Dante]

He,he, więcej w tym sensu, niż w sporej ilości czytanych przeze mnie wierszy "wolnych"

[JSK]

Nad podziw zgrabnie to wyszło

[Bożena]

uważam że z sensem- wiersz

Nie zatrzymasz ptaka w locie

wyrwie się i wzleci w górę


super

[skaranie boskie]

He,he, więcej w tym sensu, niż w sporej ilości czytanych przeze mnie wierszy "wolnych"

Uważaj Dante.
Ci od wolnych też tu zaglądają.

[Miladora]

Hahahahaha - całkiem fajnie to wyszło.

[e_14scie]

przydałaby się następna, ale z odpowiedzialnymi uczestnikami, którzy w porę wejdą