Powiada raz motyl do motylki na łące.
Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę strącasz.
Przytul się do mnie duszko.
Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
Orientacja
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Orientacja
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Orientacja
Powiada raz motyl do motylki na łące.
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Orientacja
He he, no samo życie.
Powiada raz motyl do motylki na łące.
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- Ale chyba rozumiesz moje żądze?
Tu wybuchła placzem.
- Dobrze, zapłacę.
- Aa, w takim razie pięć paczek.
_________________
Powiada raz motyl do motylki na łące.
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- Ale chyba rozumiesz moje żądze?
Tu wybuchła placzem.
- Dobrze, zapłacę.
- Aa, w takim razie pięć paczek.
_________________
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Orientacja
Powiada raz motyl do motylki na łące.
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- Ale chyba rozumiesz moje żądze?
Tu wybuchła placzem.
- Dobrze, zapłacę.
- Aa, w takim razie pięć paczek.
Raz od dołu, raz z góry
motyl zmieniał figury
i coś często od tyłu podfruwał.
Tak fruwali do zmroku
to na misia, na jeża, na raka.
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- Ale chyba rozumiesz moje żądze?
Tu wybuchła placzem.
- Dobrze, zapłacę.
- Aa, w takim razie pięć paczek.
Raz od dołu, raz z góry
motyl zmieniał figury
i coś często od tyłu podfruwał.
Tak fruwali do zmroku
to na misia, na jeża, na raka.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Orientacja
Powiada raz motyl do motylki na łące.
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- Ale chyba rozumiesz moje żądze?
Tu wybuchła płaczem.
- Dobrze, zapłacę.
- Aa, w takim razie pięć paczek.
Raz od dołu, raz z góry
motyl zmieniał figury
i coś często od tyłu podfruwał.
Tak fruwali do zmroku
to na misia, na jeża, na raka.
A gdy zaszło sloneczko,
on przeciągnął się.
- Po robocie - powiedział.
- Teraz prawdziwy seks, potrzebuję chłopaka.
_________________
- Latasz z kwiatka na kwiatek słodką rosę trącisz.
Przytul się do mnie duszko.
- Mam iść z tobą do łóżka?
Nie gejem żeś? Pyłek zlizujesz z kwietnych prąci.
- No coś ty, to tylko praca.
- A mnie już swędzi.
- A ja biorę pieniądze.
- Ale chyba rozumiesz moje żądze?
Tu wybuchła płaczem.
- Dobrze, zapłacę.
- Aa, w takim razie pięć paczek.
Raz od dołu, raz z góry
motyl zmieniał figury
i coś często od tyłu podfruwał.
Tak fruwali do zmroku
to na misia, na jeża, na raka.
A gdy zaszło sloneczko,
on przeciągnął się.
- Po robocie - powiedział.
- Teraz prawdziwy seks, potrzebuję chłopaka.
_________________
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl