O żywności nadziejo głodnych
pyszności twoich smacznych dań
czy starych czy też młodych
leczysz ich z łaknienia ran
magia twoja ludzi karmi
dając im energii czar
delektuje nas smakami
które w swojej pieczy ma
rodzajów twych wiele
i naszych gustów też
każdy cie w ustach miele
by w żołądku przez chwilę mieć
bez ciebie nie ma życia
wiążesz się z przyjemnością
potem tylko talerzy mycia
i trawienie z uciążliwością
tu wypadało by kończyć
każdy wie jaki twój los
żeby zbytnio nie przedobrzyć
i nie zrobił się zwykły klops
Oda do żywności
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Oda do żywności
Los żywności jest przewidywalny, z niej energia i klops.
Tekst, moim zdaniem, jest niedopracowany.
Brak rytmizacji, momentami topornie. Rymy też nie zawsze ładne.
Zdarzają się inwersje wymuszone, dla rymu. Mają one rację bytu, ale tu za bardzo widać wysiłek.
W "cię" brakuje ogonka.
Zbyt wiele zaimków.
Wybacz moje marudzenie.
Tekst, moim zdaniem, jest niedopracowany.
Brak rytmizacji, momentami topornie. Rymy też nie zawsze ładne.
Zdarzają się inwersje wymuszone, dla rymu. Mają one rację bytu, ale tu za bardzo widać wysiłek.
W "cię" brakuje ogonka.
Zbyt wiele zaimków.
Wybacz moje marudzenie.
- Toyer
- Posty: 242
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
Re: Oda do żywności
Wybaczam i zapraszam na obiad:) Dlatego nie dodałem do "rymowanych" tylko do radosnej:)