Siedzą wszyscy wokół tortu
lukier cieknie zamiast śliny
tak z miłości lub dla sportu
słodzą nawet popłuczyny.
Mawiał Melchior – cukier krzepi
to jest prawda dawno znana
więc słodzone jest jak leci
posłodzili też banana.
Goryl zjadł go - mdło się robi,
dzieci tracą przez to nogi,
wojsko z frontu wiersze pisze,
więzień zza krat i klawisze.
Jeszcze mało! Więcej słodzić!
Każdy musi się tu zgodzić,
że bez cukru nie ma życia
- duszy potrzebny do tycia
w utrwalaniu przeświadczenia
o tym co tylko w marzeniach.
Raport ze zjazdu rodzinnego.
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- barteczekm
- Posty: 478
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
- Kontakt:
Raport ze zjazdu rodzinnego.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"
Z. Herbert
Re: Raport ze zjazdu rodzinnego.
Wiersz o pysze, o ego, które siedzi w ludziach niepokornych. Nie wiem czy dobrze interpretuję, bo chyba nie o zwykłym słodzeniu, tak jak się słodzi babie, by ją zaliczyć (przepraszam za prostolinijność)?
Zgrabnie to poprowadziłeś, dobrze się to czyta.
dla Ciebie, bo przypomniałeś mi o ważnych sprawach.

Zgrabnie to poprowadziłeś, dobrze się to czyta.

Re: Raport ze zjazdu rodzinnego.
Dobre, szczególnie ostatni wers.barteczekm pisze:Siedzą wszyscy wokół tortu
lukier cieknie zamiast śliny
tak z miłości lub dla sportu
słodzą nawet popłuczyny.
