Najgorsze co się może zdarzyć:
- mieć ostatniego papierosa
który się kończy, w palce parzy
kiedy się już rozeszła forsa.
Rzucę palenie po raz setny
nim resztę zdrowia mi zrujnuje.
Większość straciłem przez kobiety
i już się coraz gorzej czuję.
Jeszcze kieliszek mi zostanie
choć także kończy się butelka,
zatem dobranoc miłe panie,
opuszcza mnie nadzieja wszelka.
Może coś jutro się odmieni
gdy wyjdę by wysikać psa
i papierosa znajdę w sieni
jeśli się go zapalić da.
Może sąsiadka, gdy mąż w pracy
zaproponuje bym wpadł do niej
i papierosem mnie uraczy
w sypialni, a nie na balkonie?
wieczór
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
-
- Posty: 488
- Rejestracja: 06 lis 2011, 21:58
- Lokalizacja: kraków
wieczór
Ostatnio zmieniony 03 sie 2016, 22:03 przez jabberwocky, łącznie zmieniany 1 raz.
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: wieczór
papieros chyba jest pretekstemjabberwocky pisze:Może sąsiadka, gdy mąż w pracy
zaproponuje bym wpadł do niej
i papierosem mnie uraczy
w sypialni, a nie na balkonie?
ja jakiś podstęp tutaj wietrzę

Fajny wiersz. Jeśli stosujesz znaki przestankowe, to stosuj we wszystkich zwrotkach. Tylko w ostatniej są ok.
W 1. zwrotce (kiedy się już skończyła forsa) mógłbyś dać - rozeszła, bo wyżej masz kończy.
Pozdrawiam

