przypadki gorącej laski 1

Miejsce na ostrą satyrę, utwory prześmiewcze i Wasze rozmaite wygłupy. W granicach przyzwoitości.

Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

przypadki gorącej laski 1

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 21 gru 2016, 18:23

nauka jazdy

dzisiaj mam pierwszą jazdę powinna być miła
mam obcisłe spodenki widać część natury
jest przystojny instruktor bo dobrze trafiłam
często zerka na urok kobiecej figury

pewnie będzie podatny przygląda się wdziękom
niechaj sobie popatrzy ja tam mu nie bronię
widzę że jednak działa gdy poprawia ręką
bo jakoś podejrzanie wyglądają spodnie

zasłaniać ciągle musi więc rosną nadzieje
jadąc wiercę pokusą w jedną stronę drugą
wabiąc przyciągam wzrokiem a w duchu się śmieję
że namiocik tak łatwo wyczarować pupą

w drugim dniu kuse mini przewiewne szerokie
żeby zobaczył więcej spódniczkę mu skracam
zamiast drogi studiuje moje uda wzrokiem
więc ja niewiele myśląc w ustronie zawracam

ogląda ciut odkryte koronki przejrzyste
dostrzegam kątem oka że chciałby do piekła
myślami podpowiadam że go dziś tam wyślę
stwierdził że w taki upał w lesie ćwiczyć trzeba

faktycznie ogniem płonę obiekt też gorący
więc leciutko westchnienia serc męskich unoszę
żeby trójkąt zakazów obejrzał niechcący
po z przyspieszonym biciem drogowe rozkosze

chyba go dobrze kiedyś ktoś tej jazdy uczył
bo gdy zamknęłam oczy kunszt fachowca zdradzał
jak wykorzystać różne narzędzia pokusy
by w praktyce zdolności uczennicy zbadać

upomina strofując tak wymagający
polecił dla wygody fotelik poprawić
pas mnie w biodra uciska a on się tu mądrzy
pewnie myśli że zwieję nieobyty szczawik

nie podobały mu się wyciągnięte nogi
kazał ugiąć kolana bo wtedy jest lepiej
śmiałam się cicho w duchu po co on czas trwoni
żeby takie detale doradzać kobiecie

chwyciłam za lewarek i wbijam głęboko
jednocześnie poprawiam na siedzeniu pupę
zrobiło się gorąco na fotelu mokro
choć niby on tu rządzi lecz ja go wyszkolę

cała czuję jak twardo wchodzi ten lewarek
ciągnę mocno ku sobie by drugi bieg wrzucił
pokazał męski talent i nawet miał wprawę
lecz po co taki pośpiech on trójkę wymusił

drażni mnie gdy kieruję wpycha szorstkie wąsy
muszę się głośno krzycząc zachwycać szkoleniem
grat ma słabe resory i na dzikie wstrząsy
bez przerwy reaguję podnieconym jękiem

samochód pięknie skrzypi miły błękit w górze
niczym okręt kołysze wysiłek niewielki
raz zwalniam raz przyśpieszam przy pomocy nóżek
niech pozna me zdolności co się będę pieklić

parę łuków na boki i czwóreczkę wrzucam
widzę że mu podoba się moja technika
bo wzdycha gdy samochód leciutko podrzuca
i zachwycony mrucząc oczy swe zamyka

zapytał w międzyczasie czy czuję lewarek
doznania ucznia badał bo w kontaktach miły
chociaż pupa odczuła zawieszenie twarde
również plecy z udami mocno się spociły

nie chciałam krytykować że mógł wziąć poduszkę
bo pogłaskał mnie czule więc się w pracy stara
nie powinien wybrzydzać szkolący się uczeń
pochwaliłam pytając czy próbny test zdałam

stwierdził ze jestem zdolna i idzie mi świetnie
na kocu dodatkowych lekcji mi udzielił
byłam chętna i teraz ćwiczymy codziennie
trzeba trochę wysiłku by talent dopieścić

ręczny też mi pokazał biorąc za spód lekko
i przeciągał ku górze niezbyt mocno z czuciem
lecz ja miałam ciągoty żeby jeszcze deczko
chwytałam go za rękę i ciągnęłam ku mnie

lżej mi jakoś tak było bliziutko przy biodrze
i wolałam to robić rozchylając uda
tak jest o wiele łatwiej tak było mi dobrze
rozogniona pragnęłam natychmiast go puszczać

tłumaczył że powoli lekkie pociąganie
przy ruszaniu koniecznie odprężyć się musisz
nawet dziewczyna zrobi to sobie dokładnie
i nie będzie problemów bo zawsze się spuści

dla odmiany ćwiczymy technikę zatoki
leciutko z jednej strony potem ślicznie z drugiej
trochę parzy ten fotel więc unoszę nogi
i podrzucam rytmicznie żeby ulżyć pupie

lecz to się nie przydało w ruszaniu pod góry
bo nie byliśmy zgodni i był nie w humorze
narzekał bezustannie na zbyt mocne ruchy
krzyknęłam że odpocznę i zrobię mu dobrze

teraz w łuku ćwiczymy od tyłu nie widzę
wolę jednak od przodu bo na wszystko patrzę
w fotelu niewygodnie dobrze że za chwilę
dla odmiany w szkoleniu będziemy inaczej

po krótkim odpoczynku mam garażowanie
właśnie wjeżdżamy razem plecy kapią potem
najpierw ostro do przodu a potem cofanie
powtarzając ten manewr wciąż tam i z powrotem

na koniec od tych wjazdów tak się zapomniałam
że nie chciałam dość długo lewarka wypuścić
kręciło mi się w głowie i podobno drżałam
więc musiał mnie ugłaskać bym zwolniła uścisk

cdn

ODPOWIEDZ

Wróć do „RADOSNA TWÓRCZOŚĆ”