Kończy się dzień raczej ponury
i mglisty od samego ranka.
Za oknem widzę czarne chmury
i zostawiła mnie kochanka.
Niech sobie idzie gdzieś w cholerę
bo miałem z nią same kłopoty.
Zaraz siądę przed komputerem
i zabiorę się do roboty.
W necie co rusz się ogłaszają
chętne niewiasty żądne wrażeń,
czasem udają, że nie dają
ale to prędko się okaże.
Piszą – okaż mi trochę serca,
a będę ci wierna jak pies,
lecz to mnie wcale nie podnieca.
Nie wiem dlaczego, lecz tak jest.
Pełno jest takich kobiet w necie
które spieprzyły sobie życie,
każda o sobie bzdury plecie,
zostało im picie lub tycie.
Każda życiorys ma złamany,
depresję lub niechciane dziecko,
bo faceci to straszne chamy
i oszukali je zdradziecko.
Ja się od takich trzymam z dala
bo nie mam czasu ani forsy.
Taka ci życie rozpierdala,
i pójdzie gdy już będziesz bosy.
Rzucą się na mnie feministki
bo prawda uszy im kaleczy,
ale moralnie jestem czysty
co zresztą nie ma nic do rzeczy.
wieczór
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: wieczór
Powiedzmy że w tym dziale ujdzie to tym strofom na sucho
Z ukłonem L.G.
Z ukłonem L.G.
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: wieczór
Rytm fatalny.
Treść nieszczególna.
Treść nieszczególna.