Ty mgłą wilgotną otulona,
a ja zziębnięty, goły, bosy
w skostniałe biorę cię ramiona,
twarz mi oblepią twoje włosy…
Nie to nie dla mnie, już nie teraz,
żadnych topielic i rusałek.
Nie będę się więcej rozbierał
i świecił mokrym zimnym ciałem.
Pieprzę te wszystkie świtezianki
co romantyczne się wydają,
na głowach noszą dziwne wianki
i tylko w wodorostach dają.
nad jeziorem
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: nad jeziorem
Wariacja na temat świtezianek do uśmiechnięcia się .
Z ukłonami L.G.
Z ukłonami L.G.