W tłusty czwartek już od rana,
mam rękawy zakasane.
Zaczyn z drożdży wnet szykuję,
mąkę w misę wysypuję.
Trzaskam jaja, bo potrzeba,
się odłożą tam, gdzie trzeba.
Tłuszczu dużo, jak wiadomo,
by go zbić, płaci się słono.
Pączki są tak kaloryczne,
zaś obżarstwo idiotyczne.
Przecież można dla tradycji,
jeden pączuś w ząbki chwycić.
Ale nie – mówi się już trudno,
po wyżerce jest za późno.
Centymetrów już brakuje,
gdy się w pasie obłapuję.
Opróżniłam dwa talerze,
znów przed lustrem biodra mierzę.
Już wyglądam, tak jak pączek,
a to czwartku jest początek.
Aldona Latosik
Kocham pączusie - SATYRA
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Kocham pączusie - SATYRA
a pani latosik zdaje mi się cosik
na to ósme piętro wjedzie satyrycznie
i choć nikt aldosi o wersy nie prosił
ona podczas jazdy wszystkich słowem wyrżnie ...

na to ósme piętro wjedzie satyrycznie
i choć nikt aldosi o wersy nie prosił
ona podczas jazdy wszystkich słowem wyrżnie ...

Re: Kocham pączusie - SATYRA
P.A.R. - wyrżne, nie wyrżne, ale lubię satyrę i już
dziękuję za odwiedzinki



dziękuję za odwiedzinki
