Limeryki po kurpsiosku

[Gruszka]

Puscańska

Kurpsianecka spod Mysiańca
uwarzyła chłopu gzańca.
Łon nie załuważył,
ze śpetna na twazy.
Wytrzeźwział i zwział w poł rożańca.

A to beło w Łysech

Bez most sed Scepulek przez capki.
A to było podle tej chatki,
w ktorej pleto kose
dziewuchy najzdrowse.
Na łeb dały jeden - a naści!

Mecyja

Wzion Gienek tańcowac z pannico,
co niała psykrótko spodnice.
I była mecyja,
bo tak sie uwzijał,
ze na zień sie kładli kibzice.

[Leon Gutner]

Co to w Łysech się dzieje

Z uszanowaniem L.G.

[Lucile]

Gruszeczko, ale cudnie, poproszę o więcej

Z szerokim uśmiechem pozdrawiam
Lucile

[Gruszka]

Dziękuję Wam za zajrzenie do kurpsioskich wycinanków
Lucille, wzięcej nie mam, jedna z nielicznych próbek w tej gwzrza

[Nula.Mychaan]

Wow świetne

[tabakiera]

Coś ostatnio moda na gwarę i dobrze.
Musiałam kilka razy przeczytać ten ostatni, żeby zrozumieć, cholera jasna!

[Gruszka]

Moda, czy nie, Tabakiero - kurpiowska jest tak mało znana... Głośno o śląskiej, kaszubskiej, podhalańskiej... A kurpiowska jakoś tak nieuwzględniana.
Lubię gwary, łatwo wpadaja mi w ucho. I tak się jakoś samo toto urodziło kiedyś
Pozdrawiam

PS. Lubię też bardzo mówić z kresowym zaśpiewem, ale tego nie da sie przełożyć na zapis, niestety.

[EdwardSkwarcan]

Zgrabnie napisane i jakaś odmiana po nudzie wyżej

[Gruszka]

Miło, że zatrzymały, Edwardzie
Dzięki za przeczytanie i skomentowanie