don't play games with a girl who plays better

[Gruszka]

pogrywałeś pewnie
nie wiedząc co warte
panie, które przy stole
zasiadły we czwartek.

a karta szła im nieźle,
bo szczęścia nie miały
w miłości. za to w kartach
zwykle wymiatały.

ich serca nie zajęte -
stąd miliard w rozumie.
na zimno wistowały
aż wpadłeś w zadumę

- jakże tak? taki niefart?!
oczy przecierałeś.
- pobiły mnie kobiety!
na gardle nóż. gałąź...

jak miraż się rozpływa
oto cała pula -
zgarnęły białogłowy,
ograły do null’a.

atuty miały - zacne -
na stole pokładły,
a ty grałeś jak ślepiec
w świetle tej wykładni.

[Lucile]

quella ragazza che gioca meglio
ogni mattina mi sveglio
ecco perché io sono vincitore
e non sono interessato alle suore

Elu, wybacz proszę, taki żarcik
w nawiązaniu do angielskiego tytułu zgrabnego wierszyka.
Pozdrawiam
L

[Gruszka]

Lucille, dzięki

[Leon Gutner]

a karta szła im nieźle,
bo szczęścia nie miały
w miłości. za to w kartach
zwykle wymiatały.

Tak to ponoć jest

Z ukłonami L.G.

[alchemik]

Heh, Grusza, gdyby tak było, to opływałbym w kobiecych miłościach. Karta mi nie idzie.
A wierszyk świetny.

[ryba]

Epitafium

Tu jest szuler pochowany.
Podciął sobie żyły,
kiedy miłość przegrał w karty.
Damy go zgubiły.


---------------

Spytnie to wymyśliłaś i zgrabnie przekazałaś

Jedynie "we" czwartek kłuje mnie nieźle w oczy -
może warto by spróbować coś z tym "fantem zrobić.

[alchemik]

Ten fant to hiperpoprawność. Wystarczy napisać w czwartek

[Gruszka]

Jedynie "we" czwartek kłuje mnie nieźle w oczy

http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/w-czwa ... ;3612.html

Dziękuję za czytanie, rybo

[Gruszka]

Ten fant to hiperpoprawność. Wystarczy napisać w czwartek

Jurek, patrz wyżej. Nie zamierzam zmieniać.

[Gruszka]

Tak to ponoć jest

Dziękuję za wizytę Leo