Dzięki, Edzie:-) No rację masz, gdybym jeszcze drugi rym rozwodnił, byłoby to mniej limerykowe.
Leonie, no takie prawo natury:-) Dzięki za ślad! Pozdrawiam Was
Sadzonka
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
-
- Posty: 104
- Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12
Sadzonka
Pohasałeś Szemrzący po skojarzeniach
Biedny pan Waldemar. To może by tak teraz z tej kości coś wystrugał, bo i roślinki szkoda?
Np. Pinokia, tylko nie wiem, czy po ciemku to się uda
Ale i tak, całą uwagę kradnie koń-walia. Piękny słowo-twór, który i mię zainspirował.
Koń-kurs
Pewien rozbójnik z lasów Brytanii
wymaczał co dzień konia w bani.
Robił to bez sromoty,
bo skraść miał ochotę
dla niego klaczkę jak dynamit.
Biedny pan Waldemar. To może by tak teraz z tej kości coś wystrugał, bo i roślinki szkoda?
Np. Pinokia, tylko nie wiem, czy po ciemku to się uda
Ale i tak, całą uwagę kradnie koń-walia. Piękny słowo-twór, który i mię zainspirował.
Koń-kurs
Pewien rozbójnik z lasów Brytanii
wymaczał co dzień konia w bani.
Robił to bez sromoty,
bo skraść miał ochotę
dla niego klaczkę jak dynamit.
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Sadzonka
Mozna dotad, az wystruga się wariata, zawsze to jakieś pobudzenie.
Ale widzę, że wystrugałaś (za przeproszeniem), Anno Nimko. Czyli widać ta roślinka całkiem owocna jeszcze była.
Fajny, ubawiłaś mnie:-) Może i takie ćwiczenia się przydają (no na higienę przynajmniej). Co by na to powiedzieć, może: cóż mu to strzeliło do bani...
mchusz, mchusz.