wiosną coś nachodzi rekina
że szuka w toni ryboromansu
wygina prężne esowato ciało
coś jak "wirowa energia"
a długoszparka taka olbrzymia
wygrzewa nagi ogon na słońcu
filtruję dla niej dwie tony wody
i zębem błyskam w błękicie
całuję spodzik cały jaskrawy
łaskoczę blaszkę skrzelową
pęcherzem pławnym wypływam
i zbieram zielony plankton
bębnię o rafę płetwą przednią
a ona nawet na mnie nie spojrzy
gdy zbliżam się czule do ikry
wyzywa mnie od żarłaczy
nius zza rafy
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: nius zza rafy
Zastosowałeś dziwną konwencję.
Pierwsza część wiersza opisowa, narracja prowadzona w trzeciej osobie, ni stąd, ni zowąd przechodzi w wyznania peela. To niedobry zabieg. Oczywiście można dokonać takiego przejścia, trzeba jednak właściwie do tego doprowadzić.
Forma mogła by oscylować bliżej białego wiersza, gdybyś zadbał o rytm.
Twoje wersy są jednak zbyt zróżnicowane. Jeśli miałbym się pokusić o ocenę wiersza to powiem, że mi się nie podoba się.

Pierwsza część wiersza opisowa, narracja prowadzona w trzeciej osobie, ni stąd, ni zowąd przechodzi w wyznania peela. To niedobry zabieg. Oczywiście można dokonać takiego przejścia, trzeba jednak właściwie do tego doprowadzić.
Forma mogła by oscylować bliżej białego wiersza, gdybyś zadbał o rytm.
Twoje wersy są jednak zbyt zróżnicowane. Jeśli miałbym się pokusić o ocenę wiersza to powiem, że mi się nie podoba się.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl