#3
Post
autor: Sede Vacante » 13 lip 2012, 8:30
Niestety - dla nie to nie jest wiersz, miniatura, okruch, maksyma, nie wiem właściwie w jakim gatunku można to osadzić, niestety.
Kto mnie nakarmi
na Mazurach i Warmii?
Mniej więcej, bez obrazy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"