Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

[pallas]

podskotrzepcianka

Słowo owo pochodzi z dzieła znanego starożytnego krytyka. Nosi ono tytuł "Achiliada i Odyseja pod okiem czytelnika".
(Posiadam jedyny egzemplarz. Resztę mole zżarły.)
Imię krytyka, no cóż nie do końca znane. Wielu historyków utrzymuje, że to Petrioniusz.

Słowo, które zostało podane ma dwa znaczenia.
Pierwsze oznacza przez ślepca. Tu pozwolę sobie zacytować całe zdanie "Dzieło napisane przez ślepca".
Specjaliści uważają, że ślepiec oznacza Homera.
Słowo trzepcianka pochodzi z praindyjskiego słowa ciacieci.
Zostało ono za pożyczone do łaciny i w końcu przybrało formę caeci.

Drugie znaczenie z kolei to dla ślepca. I tu również zacytuję "Dzieło napisane dla ślepca".
Obydwa cytowane fragmenty różnią się tylko jednym słowem. Słowo podsko, oznacza dla kogoś lub przez kogoś.
I tu spór nie został rozwiązany, dlatego, że brakuje tu drugiej litery k lub o, czyli podskko lub podskoo.
Wtedy tylko jedna wersja byłaby prawidłowa.

Skąd to wszystko wiem, bo takie badania przeprowadzili na moim egzemplarzu, specjaliści z różnych dziedzin.
(Najbardziej głowili się tłumacze z języka starowłoskiego. Taki egzemplarz posiadam, niestety)
Błąd pojawił się najprawdopodobniej z winy kopistów.
I jeszcze jedno. Gdyby owi kopiści, by się nie pomylili. Dziś na pewno wiedzielibyśmy czy Homer był ślepcem.

Proszę o objaśnienie fortedy repiano

[skaranie boskie]

Pallasie, z całym szacunkiem, bo pomysłów Ci nie brak.
Czytam twoje wypowiedzi (nie tylko tutaj) i zastanawiam się - pośpiech to jeno, czy zła wola? Jeśli to pierwsze, odrobinę spokoju, tuszę, zalecić wystarczy. Jeśli drugie zasię, obrazić się winniśmy, że traktujesz nas niepoważnie, tak obficie błędami swoje wypowiedzi krasząc. Jeśli więc nietakt jen, w co nie wątpię, w pośpiechu zaledwie źródło swe chowa, słowo samo wystarczy, jako mądrej głowie, które niniejszym wypowiadam.

[alchemik]

Sorry, Pallasie, ale mam takie samo wrażenie jak skaranie.
Powinieneś po napisaniu przejrzeć swoje dzieło.
Ja zwykle mam masę błędów wynikających z niekonsekwencji klawiatury i palców czasem sztywnych.
Wiesz, wiek, reumatyzm. Albo na odwyrtkę zapatrzenie w młode ciała za oknem i trzepot duszy na opuszkach.
Nie jestem pewien czy piwo pomaga korekcyjnie.
Z pewnością uspokaja jeden ze składników humulus lupulus , roślina pnąca. Kwiatostany w postaci szyszek. Zawartość lupulina. W niskoprocentowym roztworze alkoholowym to eliksir na taką pogodę, jaka jest za oknem.

[pallas]

Przepraszam was za to. Po prostu czasem się gubię i dodatkowo jeszcze spieszę.
Wtedy wychodzi masło maślane. Poprawie swe pisanie.
Muszę się zacząć spieszyć powoli, bo wiem,
że wtedy wszystko mi lepiej wychodzi.

[Lucile]

Tytanie Pallasie,

festina lente
Polecam, ta łacińska maksyma - już nie raz - uchroniła mnie od gafy. To nie znaczy, że ich nie popełniam

Pozdrawiam
Lu cile

[alchemik]

Oznacza chyba leń się na fest.
Nie spiesz się.
Spiesz się powoli, jak powiedzial ślimak do kapusty.

[skaranie boskie]

A Patka to kiedyś napisała, że ślimaki są wolne...

[Patka]

O, proszę, ktoś tu pamięta moje teksty.

Przyłączyłabym się do zabawy, ale nie wiem, czy wy tak na poważnie wymyślacie te definicje, czy sobie robicie żarty i wszystko zmyślacie. Nie chciałabym się zbłaźnić.

[alchemik]

Pacia, tu nie można się zbłaźnić, bo sugestie pochodzą z różnych możliwości wieloświata.
Dawaj, Pacia.!

[skaranie boskie]

No to pójdźmy dalej w meandry wszechwiedzy.
Proponuję hasło Kordontalczyk