Dramat na żywo
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dramat na żywo
Ola (wpada z impetem do gościnnego pokoju)
- Damian, Mścik nie jest Twoim synem! I nie słuchaj tego nawiedzonego. Widziałam jak ładuje sobie w żyłę!
- Damian, Mścik nie jest Twoim synem! I nie słuchaj tego nawiedzonego. Widziałam jak ładuje sobie w żyłę!
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Dramat na żywo
Damian
(Jąka się)
- Kimm.. jeste ś ś. Nie rozumiem.
(milknie na chwile po czym dalej mówi)
- Świet tt lis lis tego Aaaanioła Głęęęębi.
(przestaje się jąkać)
- Jak źle odczytałem!
(zastanawia się i przypomina mu się co mówił inspektor o Bachu)
- Na Nietzschego. W tych pismach chodziło o wstęgę Möbiusa.
Ona też jest w białym szumie a nie toccata. Wszystko jasne.
(przygląda się urządzeniu)
-Czy to Kondensator Kwantowy?
(Rozgląda się i dopiero teraz zauważa żonę, niestety był tak zajęty, że nie usłyszał, co mówiła)
(Jąka się)
- Kimm.. jeste ś ś. Nie rozumiem.
(milknie na chwile po czym dalej mówi)
- Świet tt lis lis tego Aaaanioła Głęęęębi.
(przestaje się jąkać)
- Jak źle odczytałem!
(zastanawia się i przypomina mu się co mówił inspektor o Bachu)
- Na Nietzschego. W tych pismach chodziło o wstęgę Möbiusa.
Ona też jest w białym szumie a nie toccata. Wszystko jasne.
(przygląda się urządzeniu)
-Czy to Kondensator Kwantowy?
(Rozgląda się i dopiero teraz zauważa żonę, niestety był tak zajęty, że nie usłyszał, co mówiła)
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Dramat na żywo
Z jakiegoś powodu jeden z tutejszych postów pallasa został zgłoszony do moderacji (i to chyba nawet przez niego). Uznałam, że to zwykła pomyłka i zgłoszenie usunęłam. Na drugi raz proszę uważać, gdzie się klika myszką. 

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Patka, a czy to trudne upewnić się na pw.?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Dramat na żywo
Alchemiku - a czy to takie trudne zrozumieć, że wolałam napisać tutaj? Łaskawie nie mów mi, jak mam kontaktować się z userami. Zwłaszcza, że mój post był skierowany nie tylko do pallasa.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Czy Ty, Patko, nie masz przypadkiem na drugie, Osa?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dramat na żywo
Ola
- Ty chyba nie zrozumiałeś albo wpadłeś w trans. Boże, czemu masz takie wielkie oczy?
(chwyta Damiana za rękę i prowadzi do sypialni)
- Połóż się kochanie, odpocznij. Najlepiej zrobiłaby Ci choćby krótka drzemka. Tak, wiem, po tym wszystkim zasnąć będzie trudno. Ale już wiem, to zawsze Ci pomagało.
(odpala laptop i przenosi go na łóżko)
- Odpręż się, później zastanowimy się nad znalezieniem ratunku dla Mścika.
( W ulubionych klika na:
http://lulanko.pl/usypiajacy-szum-przes ... ialy-szum/ )
(Damian szybko zasypia. Ola wynosi fotel na korytarz, przystawia go do drzwi sypialni. Siada.)
- Ty chyba nie zrozumiałeś albo wpadłeś w trans. Boże, czemu masz takie wielkie oczy?
(chwyta Damiana za rękę i prowadzi do sypialni)
- Połóż się kochanie, odpocznij. Najlepiej zrobiłaby Ci choćby krótka drzemka. Tak, wiem, po tym wszystkim zasnąć będzie trudno. Ale już wiem, to zawsze Ci pomagało.
(odpala laptop i przenosi go na łóżko)
- Odpręż się, później zastanowimy się nad znalezieniem ratunku dla Mścika.
( W ulubionych klika na:
http://lulanko.pl/usypiajacy-szum-przes ... ialy-szum/ )
(Damian szybko zasypia. Ola wynosi fotel na korytarz, przystawia go do drzwi sypialni. Siada.)
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Genialnie z tą usypianką, Ewa.
Jędrzej, ukryty w cieniu, na końcu korytarza, spogladając, to raz na czuwającą Olę, to na drzwi, za ktorymi spał jak niemowlę Damian, ukołysany białym szumem galaktyk.
Odczuwał niemal czułość do tego nieporadnego mężczyzny.
Jedrzej do siebie;
- Demon Maxwella?!
Przecież to tylko trywialny eksperyment myślowy.
Komu mogłoby przyjść na myśl, żeby zrealizować go fizycznie?
Przecież to niemożliwe, tak jak perpetuum mobile
A jednak.
Deszyfrujący kondensator kwantowy. To jak magia.
Ciekawe, co na to rada Ekumeny?!
Owszem, jestem podległy, ale tego człowieka będę chronił, choćby przeciwko wam.
Przekraczanie bramy światów zmienia coś w duszy, pieprzone anioły!
Do Oli
- Jak się ma pan Damian? Wszystko w porządku?
Ta spogląda na niego ze wzgardą.
Jędrzej do siebie.
- Założyłbym się, że ona coś wie. Czy nie należy przypadkiem do pracowników Adwersarza?
A miejscowa policja i tak nie zbada domniemanych ciał. To tylko hologramy obejmujące wszystkie zmysły. Rozpadną się po wygaśnięciu autonomicznego zasilania.
Oczywiście jakoś to potem wyjaśnią.
Niepokoi mnie ta Aleksandra.
Jędrzej, ukryty w cieniu, na końcu korytarza, spogladając, to raz na czuwającą Olę, to na drzwi, za ktorymi spał jak niemowlę Damian, ukołysany białym szumem galaktyk.
Odczuwał niemal czułość do tego nieporadnego mężczyzny.
Jedrzej do siebie;
- Demon Maxwella?!
Przecież to tylko trywialny eksperyment myślowy.
Komu mogłoby przyjść na myśl, żeby zrealizować go fizycznie?
Przecież to niemożliwe, tak jak perpetuum mobile
A jednak.
Deszyfrujący kondensator kwantowy. To jak magia.
Ciekawe, co na to rada Ekumeny?!
Owszem, jestem podległy, ale tego człowieka będę chronił, choćby przeciwko wam.
Przekraczanie bramy światów zmienia coś w duszy, pieprzone anioły!
Do Oli
- Jak się ma pan Damian? Wszystko w porządku?
Ta spogląda na niego ze wzgardą.
Jędrzej do siebie.
- Założyłbym się, że ona coś wie. Czy nie należy przypadkiem do pracowników Adwersarza?
A miejscowa policja i tak nie zbada domniemanych ciał. To tylko hologramy obejmujące wszystkie zmysły. Rozpadną się po wygaśnięciu autonomicznego zasilania.
Oczywiście jakoś to potem wyjaśnią.
Niepokoi mnie ta Aleksandra.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Dramat na żywo
(Damian chrapie na fotelu, a innym razem jakby coś mruczy pod nosem, nagle odzywa się przez sen)
Damian
- Kmicic zgłoś się. Słyszysz tu Aurora. Kmicic odezwij się.
(Jędrzej zdziwiony, a Ola zbladła)
Damian
(Chrapnął i znów się odezwał, ale różnymi głosami)
- Mam ich szefie.
- Świetnie. Czy plan się udał.
- Nie do końca.
- Co to znaczy.
- Ten filozof... fizyk... Żyję.
- Co?
- Ktoś majstrował przy robotach
(Damian się obrócił i znów mówi)
- Kmicic! Pozbyłeś się...
(Damian się obraca, chrapie chwile i znów mówi różnymi głosami)
- Kronosie to znaczy szefie, ale on się nie nabierze.
- Skąd wiesz? I nie mów do mnie... Może ktoś słyszy.
- Przepraszam szefie. Wydaje mi się, że udaje głupiego i ten Konstanty. Jeszcze nie znalazłem na niego haka.
- Dobrze. I na tego Instambujasza, Bizancjusza, a na Konstynapolusza coś zaraz znajdę.
Przesłuchałeś naszych więźniów.
- Nie... ale niedługo Dafne przesłucham tą kotkę, podsłuchaliśmy że zna tajemnice domu analityków.
- Wiem kim jest Dafne! Idioto. I pospiesz się nie mogę tak tkwić w między...
(Damian się obraca chrapie przez chwile, po czym już więcej nie mówi przez sen. Jędrzej drapie się po głowie. Ola jest zdezorientowana. Konstanty cały czas stał w ciemności korytarza i wszystko słyszał)
Koniec sceny
Niech ktoś napisze gdzie dzieje się następna scena.
Eka świetny Olka robi. Alchemiku twój bohater się rozkręca.
Damian
- Kmicic zgłoś się. Słyszysz tu Aurora. Kmicic odezwij się.
(Jędrzej zdziwiony, a Ola zbladła)
Damian
(Chrapnął i znów się odezwał, ale różnymi głosami)
- Mam ich szefie.
- Świetnie. Czy plan się udał.
- Nie do końca.
- Co to znaczy.
- Ten filozof... fizyk... Żyję.
- Co?
- Ktoś majstrował przy robotach
(Damian się obrócił i znów mówi)
- Kmicic! Pozbyłeś się...
(Damian się obraca, chrapie chwile i znów mówi różnymi głosami)
- Kronosie to znaczy szefie, ale on się nie nabierze.
- Skąd wiesz? I nie mów do mnie... Może ktoś słyszy.
- Przepraszam szefie. Wydaje mi się, że udaje głupiego i ten Konstanty. Jeszcze nie znalazłem na niego haka.
- Dobrze. I na tego Instambujasza, Bizancjusza, a na Konstynapolusza coś zaraz znajdę.
Przesłuchałeś naszych więźniów.
- Nie... ale niedługo Dafne przesłucham tą kotkę, podsłuchaliśmy że zna tajemnice domu analityków.
- Wiem kim jest Dafne! Idioto. I pospiesz się nie mogę tak tkwić w między...
(Damian się obraca chrapie przez chwile, po czym już więcej nie mówi przez sen. Jędrzej drapie się po głowie. Ola jest zdezorientowana. Konstanty cały czas stał w ciemności korytarza i wszystko słyszał)
Koniec sceny
Niech ktoś napisze gdzie dzieje się następna scena.
Eka świetny Olka robi. Alchemiku twój bohater się rozkręca.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Jeszcze przez chwilę tutaj. Na korytarzu przy otwartcych drzwiach do sypialni Damiana.
Jędrzej mruczy do siebie zaszokowany tym co przed chwilą ujrzał i usłyszał.
- A to durnie! Nie ma żadnego deszyfratora, a właściwie jest bezużyteczny bez osoby Damiana.
To on sam jest deszyfratorem. jego umysł zanurzony jest w oceanie białego szumu.
Od dzieciństwa był jego kołysanką, a on potrafił go odczytywać. Tak jak potrafi podłączać się nieświadomie do przekazów międzywymiarowych. A oni chcieli go zabić i wziąć kondenasor jak swój.
Nic by im z tego nie przyszło.
Gdyby jednak Kronos dowiedział się, że ktoś może, nawet bezwiednie, poznać jego tajemnice ...?
W tej chwili spostrzega kryjącego się w cieniu Konstantego.
Jędrzej mruczy do siebie zaszokowany tym co przed chwilą ujrzał i usłyszał.
- A to durnie! Nie ma żadnego deszyfratora, a właściwie jest bezużyteczny bez osoby Damiana.
To on sam jest deszyfratorem. jego umysł zanurzony jest w oceanie białego szumu.
Od dzieciństwa był jego kołysanką, a on potrafił go odczytywać. Tak jak potrafi podłączać się nieświadomie do przekazów międzywymiarowych. A oni chcieli go zabić i wziąć kondenasor jak swój.
Nic by im z tego nie przyszło.
Gdyby jednak Kronos dowiedział się, że ktoś może, nawet bezwiednie, poznać jego tajemnice ...?
W tej chwili spostrzega kryjącego się w cieniu Konstantego.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl