Dramat na żywo
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Dramat na żywo
Damian
- Konstanty, wiem kim jest Jędrzej od dawna. Tylko po prostu udawałem, jak mówiłem Idiotę, bo to moja ulubiona powieść. Podejrzewałem również Ciebie i całą rodzinę. Konstanty, Aleksandra to twoja żona. Wiem to, bo odkryłem kiedyś anomalię. Wszystko zaczęło się od niej. Nazwałem ją Maxwell-Tesla, bo została wywołana przez ich odkrycia. I proszę odłóż broń. Lepiej byś się zajął Inspektorem. Właśnie, może Konstanty wiesz, dlaczego nazywa mnie prorokiem.
(Konstanty odkłada broń)
Scena 2
(Ola, Jędrzej i Konstanty rozmawiają w salonie, Damiana nie ma w domu)
Dobre alchemik, pisałem post razem z tobą, ale sens pozostał. Ciekaw jestem co teraz się stanie.
- Konstanty, wiem kim jest Jędrzej od dawna. Tylko po prostu udawałem, jak mówiłem Idiotę, bo to moja ulubiona powieść. Podejrzewałem również Ciebie i całą rodzinę. Konstanty, Aleksandra to twoja żona. Wiem to, bo odkryłem kiedyś anomalię. Wszystko zaczęło się od niej. Nazwałem ją Maxwell-Tesla, bo została wywołana przez ich odkrycia. I proszę odłóż broń. Lepiej byś się zajął Inspektorem. Właśnie, może Konstanty wiesz, dlaczego nazywa mnie prorokiem.
(Konstanty odkłada broń)
Scena 2
(Ola, Jędrzej i Konstanty rozmawiają w salonie, Damiana nie ma w domu)
Dobre alchemik, pisałem post razem z tobą, ale sens pozostał. Ciekaw jestem co teraz się stanie.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Jędrzej, zwracając się do Konstantego
- Strzeliłbyś do mnie?
Uśmiecha się
- Nie zraniłbyś mnie.
A wiesz, to jest niesamowite, że mimo różnic ewolucji, fizyczności, fizjologii, kultur i natury w końcu, myślimy tak podobnie.
Wygląda jednak na to, że wysublimowany intelekt jest jakąś stałą kosmologiczną, co potwierdzałoby tezę Pierwotnego Słowa.
Odwiedzaliśmy również wasz świat, ale wydał się nam nieprzydatny, obcy.
Damian to skarb. Wedlug nomenklatury jego ojczyzny można go nazwać sangraalem. To kielich, z którego można spijać. Ona sam nie zdaje sobie sprawy ze swoich mocy. Nieświadomy, naiwny idiota. Jak tytuł jego ulubionej powieści. Należy go chronić.
A ja gotów jestem to zrobić z wami przeciwko Kronosowi.
Nie macie nawet pojęcia do jakich czasów i do ilu światów sięgają jego chciwe łapska.
- Strzeliłbyś do mnie?
Uśmiecha się
- Nie zraniłbyś mnie.
A wiesz, to jest niesamowite, że mimo różnic ewolucji, fizyczności, fizjologii, kultur i natury w końcu, myślimy tak podobnie.
Wygląda jednak na to, że wysublimowany intelekt jest jakąś stałą kosmologiczną, co potwierdzałoby tezę Pierwotnego Słowa.
Odwiedzaliśmy również wasz świat, ale wydał się nam nieprzydatny, obcy.
Damian to skarb. Wedlug nomenklatury jego ojczyzny można go nazwać sangraalem. To kielich, z którego można spijać. Ona sam nie zdaje sobie sprawy ze swoich mocy. Nieświadomy, naiwny idiota. Jak tytuł jego ulubionej powieści. Należy go chronić.
A ja gotów jestem to zrobić z wami przeciwko Kronosowi.
Nie macie nawet pojęcia do jakich czasów i do ilu światów sięgają jego chciwe łapska.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dramat na żywo
Konstanty
- Nie masz pojęcia jaki pocisk tkwi w lufie. Wyeliminowałby cię nawet z teorii.
(uśmiecha się)
- Działajmy razem, bo ktoś w niedalekiej przyszłości, skuszony wizją wiecznej, materialnej młodości powtórzy to, co wydarzyło się u nas. Czas zatrzymany to mega wolno działająca entropia. Bez dania szansy na jakikolwiek rozwój, z ujemną fazą... nie ma takiego słowa w ludzkim i twoim języku.
Ola
- A ten inspektor to na 100% człowiek Mosadu. Węszy. Wiesz co Konstanty, trzeba w dostępnym materiale biologicznym zreplikować Mścika i Kirę, o kota afery chyba nie będzie. Wiadomo, chodzi swoimi drogami. Zapomniałam, dziś dostałam info od młodych, już są na AXE. Dokończenie sprawy zostawili nam.
Konstanty
- Jędrzeju, nieważne czy wierzysz. Tak, bywaliście już na tej planecie i jej podobnym. I wiem, że sprawiało to wam satysfakcję. Nieźle namotaliście z tym waszym poczuciem wyższości. Trochę podpowiedzieliście, wywołaliście kilka wojen, stawiali wam ołtarze.
Kronos jest podległy temu, który go słowem stworzył. Jego głos słyszy każda świadomość.
Nie byłeś u nas na AXE, to wszechświat szczelnie izolowany od innych. Demon Maxwella skonstruowały nasze roboty. Chciały zatrzymać czas po wielkiej wojnie dwa miliardy lat temu. I udało im się. Mamy nadzieję, że Damian wymyśli sposób na rozbicie iście hipertytanowej powłoki, którą zamknęli drogę szybkim cząsteczkom.
Fakt, Damian przez nasze nieznaczne interwencje w jego subkwantowej strukturze neuronowej powoli wpada w obłęd.
Masz jakiś pomysł?
- Nie masz pojęcia jaki pocisk tkwi w lufie. Wyeliminowałby cię nawet z teorii.
(uśmiecha się)
- Działajmy razem, bo ktoś w niedalekiej przyszłości, skuszony wizją wiecznej, materialnej młodości powtórzy to, co wydarzyło się u nas. Czas zatrzymany to mega wolno działająca entropia. Bez dania szansy na jakikolwiek rozwój, z ujemną fazą... nie ma takiego słowa w ludzkim i twoim języku.
Ola
- A ten inspektor to na 100% człowiek Mosadu. Węszy. Wiesz co Konstanty, trzeba w dostępnym materiale biologicznym zreplikować Mścika i Kirę, o kota afery chyba nie będzie. Wiadomo, chodzi swoimi drogami. Zapomniałam, dziś dostałam info od młodych, już są na AXE. Dokończenie sprawy zostawili nam.
Konstanty
- Jędrzeju, nieważne czy wierzysz. Tak, bywaliście już na tej planecie i jej podobnym. I wiem, że sprawiało to wam satysfakcję. Nieźle namotaliście z tym waszym poczuciem wyższości. Trochę podpowiedzieliście, wywołaliście kilka wojen, stawiali wam ołtarze.
Kronos jest podległy temu, który go słowem stworzył. Jego głos słyszy każda świadomość.
Nie byłeś u nas na AXE, to wszechświat szczelnie izolowany od innych. Demon Maxwella skonstruowały nasze roboty. Chciały zatrzymać czas po wielkiej wojnie dwa miliardy lat temu. I udało im się. Mamy nadzieję, że Damian wymyśli sposób na rozbicie iście hipertytanowej powłoki, którą zamknęli drogę szybkim cząsteczkom.
Fakt, Damian przez nasze nieznaczne interwencje w jego subkwantowej strukturze neuronowej powoli wpada w obłęd.
Masz jakiś pomysł?
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Jędrzej do Konstantego
- Skoro tak twierdzisz?
Wskazując na wybrzuszenie pod marynarką Konstantego
- Myślę, że jednak nie znasz wszystkich naszych możliwości. Kradliśmy myśl i technologię gdzie się tylko dało. A chyba nikt, tak jak nasza, słaba fizycznie, rasa nie zna się na wojnie w całym Multiversum.
A co do Axe, to nawet nie chciałbym się tam znaleźć.
Odstręcza mnie bagienko i te kolorki na nieboskłonie. Oczywiście zawsze mógłbym się wcielić w inną anatomię i fizjologię, ale to co w zwojach, bo przecież wy nie posiadacie czaszek, pozostaje.
No to się popieprzyło, używając nomenklatury tego i mojego świata.
Ja jestem twardogłowy i nie wierzę na słowo nikomu.
Ale zostańmy sojusznikami.
To takie określenie semantyczne, kiedy chcemy wpierdzielić razem z wrogiem, jeszcze większemu wrogowi.
Sorry, za wulgarność wobec damy.
Skinięcie głową ku Oleńce
- Ha ha, ale moja wyobraźnia estetyczna płci obcych jest ograniczona, mimo częstych podróży.
Wracając do Damiana.
Zgadzamy się, że jest kluczem, punktem zwrotnym na skalę Wielkiego Wybuchu.
Ale to, że nim manipulowaliście, nie stawia was moralnie wyżej od nas.
Nie mam pojęcia jak mu pomóc.
Potrzebuje przyjaciela, a ja nim jestem, albo chciałbym nim być.
U nas mówi się, że nie ma większej magii od miłości.
Damian jej potrzebuje.
Ale wy maszkary, ani mi się ważcie w tym względzie manipulować. Nawet nie wiem czy macie o tym pojęcie. Składacie przecież skrzek, jak nasze płazy.
- Skoro tak twierdzisz?
Wskazując na wybrzuszenie pod marynarką Konstantego
- Myślę, że jednak nie znasz wszystkich naszych możliwości. Kradliśmy myśl i technologię gdzie się tylko dało. A chyba nikt, tak jak nasza, słaba fizycznie, rasa nie zna się na wojnie w całym Multiversum.
A co do Axe, to nawet nie chciałbym się tam znaleźć.
Odstręcza mnie bagienko i te kolorki na nieboskłonie. Oczywiście zawsze mógłbym się wcielić w inną anatomię i fizjologię, ale to co w zwojach, bo przecież wy nie posiadacie czaszek, pozostaje.
No to się popieprzyło, używając nomenklatury tego i mojego świata.
Ja jestem twardogłowy i nie wierzę na słowo nikomu.
Ale zostańmy sojusznikami.
To takie określenie semantyczne, kiedy chcemy wpierdzielić razem z wrogiem, jeszcze większemu wrogowi.
Sorry, za wulgarność wobec damy.
Skinięcie głową ku Oleńce
- Ha ha, ale moja wyobraźnia estetyczna płci obcych jest ograniczona, mimo częstych podróży.
Wracając do Damiana.
Zgadzamy się, że jest kluczem, punktem zwrotnym na skalę Wielkiego Wybuchu.
Ale to, że nim manipulowaliście, nie stawia was moralnie wyżej od nas.
Nie mam pojęcia jak mu pomóc.
Potrzebuje przyjaciela, a ja nim jestem, albo chciałbym nim być.
U nas mówi się, że nie ma większej magii od miłości.
Damian jej potrzebuje.
Ale wy maszkary, ani mi się ważcie w tym względzie manipulować. Nawet nie wiem czy macie o tym pojęcie. Składacie przecież skrzek, jak nasze płazy.
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2015, 16:48 przez alchemik, łącznie zmieniany 3 razy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dramat na żywo
Konstanty
- Emocje trawią ogromne ilości energii Twardogłowy, wyhamuj, do obiadu daleko. Wiesz, u nas po ataku metalicznych prawie zanikło życie biologiczne, coś co ty zobaczyłeś krabem myśli cząsteczkowo każdą komórką. Zerowa prawie entropia nie pozwala nam się rozmnażać. Metaliczni rozpadali się wolno, ale do końca. Myśl musi być oparta o naturalną inteligencję i dlatego przetrwała.
Na marginesie, ruchy frykcyjne są prześmieszne, lubimy to, co Ola?
Ola
- Kochać się po ludzku... jasne, przecież wiesz. Ale do pełni, tej w atmosferze Axe jakże tęsknię.
Konstanty
(uśmiecha się)
- Wrócimy.
- Jędrzeju, my nie chcemy, aby Damian, teraz będący w połowie do celu, go znalazł. To niebezpieczna idea dla ludzi i dla twojego wszechświata. A czemu na tym wynalazku zależy Kronosowi?
- Emocje trawią ogromne ilości energii Twardogłowy, wyhamuj, do obiadu daleko. Wiesz, u nas po ataku metalicznych prawie zanikło życie biologiczne, coś co ty zobaczyłeś krabem myśli cząsteczkowo każdą komórką. Zerowa prawie entropia nie pozwala nam się rozmnażać. Metaliczni rozpadali się wolno, ale do końca. Myśl musi być oparta o naturalną inteligencję i dlatego przetrwała.
Na marginesie, ruchy frykcyjne są prześmieszne, lubimy to, co Ola?
Ola
- Kochać się po ludzku... jasne, przecież wiesz. Ale do pełni, tej w atmosferze Axe jakże tęsknię.
Konstanty
(uśmiecha się)
- Wrócimy.
- Jędrzeju, my nie chcemy, aby Damian, teraz będący w połowie do celu, go znalazł. To niebezpieczna idea dla ludzi i dla twojego wszechświata. A czemu na tym wynalazku zależy Kronosowi?
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Dramat na żywo
Scena 3
(Damian idzie do domu przez Krakowski park)
Damian
(Mówi do siebie)
- Czy moja osoba jest tak ważna? Dokąd iść? Jeżeli nie wiadomo, w którym się już wymiarze znajduję.
(staje na chwile, patrzy na kwiaty i drzewa, i wzdycha)
- Natura ma wiele wdzięków, których nie poznamy, bo nie potrafimy patrzyć oczami, ponieważ patrzymy uszami. Nie słyszymy, bo się zagłuszamy mową. Nie wyczuwamy zapachów, dlatego że wszystko zatrute. Nie mamy smaku, ponieważ próbujemy kiepskich arcydzieł.
(idzie dalej)
- W jednym wymiarze nie istnieje nic, nawet czas, a jednak istnieje nic. Dwa wymiary też nie pomogą, bo i co może w nich trwać. Jedynie kropka? Płaska figura? Nie! Dwu wymiarze zapisana została energia, która się przemienia i trwa w czasie.
(kiwa przecząco głową)
- To między czas. Sekunda, w której pozostaje energia i antymateria. My jej nie widzimy, dlatego nie możemy jej odkryć, choć wiemy, że jest. I trzeci wymiar w nim wszystko się łączy i tworzy pojęcia: Czasu, Wymiarowości, Wszystkiego, Niczego... One są połączone w kilku wymiarach, istnieją one osobno. Wiele światów i wymiarów jest. Ale my żyjemy w wyjątkowym z wymiarów, bo uniwersalnym. Zawiera odwieczne trzy wymiary i czas, których nie da się zniszczyć.
(siada na ławce)
- Chronos, Pan Czasu. Kronos brzmi podobnie. Ale on nie władał czasem. Nie został zabity, lecz wtrącony do Tartaru. Zaraz, zaraz Tartar... Jak mi wiadomo, znaczy to między czas. Zaczyna mi się wszystko klarować.
I ten prorok... Co on może znaczyć? Na pewno to ważne.
(Nagle do Damiana podbiega dziecko i pyta się go o coś, Damian udziela odpowiedzi)
- Pytasz co to prawda?
(dziecko kiwa potakująco)
- Prawda bywa zawsze trudna, chłopcze. Po prostu kłamstwo jest prostsze, ale gdy raz skłamiesz, będziesz kłamał dalej, by utrzymać to jedno kłamstwo. Z tego wychodzi, że nie prawda lecz kłamstwo naspaża trudności, bo trzeba wymyślasz coraz zmyślniejsze. I jak mówi przysłowie ” kto pyta, prawdy szuka”, mój drogi. Prawdy się nie wymyśla, ona po prostu jest, wystarczy się rozejrzeć wkoło. Przyroda ma zapisaną w sobie prawdę. Znaczy to, że i człowiek, który też jest jej częścią to prawda. Zrozumiałeś.
(chłopiec wzrusza ramionami, Damian mówi dalej)
- Tak, a cała prawda w Białym Szumie. Jak się nazywasz chłopcze. Moje imię, Damian.
(chłopiec się uśmiecha i mówi, że nie wie jak ma na imię)
- I ja nie wiem, mój drogi, jak mam na imię.
(Chłopiec mówi, że Damian to prorok)
- Jaki prorok? Nie rozumiem, proszę powiedz mi, kim jest ten prorok.
(chłopiec dziękuję i biegnie w stronę rodziców. Damian się zrywa, ale nie biegnie, idzie w stronę domu i mówi do siebie)
- On wie, kim ja jestem. Bo nikim w tej przestrzeni i wszystkim, co wie wszystko, a nie wie nic.
Na latających cyników z Beczki! Czym w końcu jest Biały Szum? Bo na pewno nie szumem bez znaczenia.
(chwyta się za głowę)
- Źle spałem, skoro mnie tak w skroniach łupie. A zdarza się to raz na ruski rok.
Dobrze prawi mój przyjaciel, że muzyka lekiem najlepszym na zmysły, ona uwalnia człowieka i budzi prawdę.
(skręca do miasta i idzie do sklepu muzycznego, po czym wychodzi z zapakowaną paczką, wraca do domu)
Scena 4
(Ola, Konstanty i Jędrzej w salonie na stole rozłożona mapy Rosyjskie, wchodzi Damian)
Damian
(do wszystkich)
- Co robicie z moimi mapami Rosji. One powinny leżeć w gablocie. Na wojnę się z nimi szykujecie.
Zaraz mi tu prawdę mówić. Może macie plan?
(do Jędrzeja i Konstantego)
Chyba nie próbowaliście się nawzajem znowu pozabijać. Co?
(Damian idzie do domu przez Krakowski park)
Damian
(Mówi do siebie)
- Czy moja osoba jest tak ważna? Dokąd iść? Jeżeli nie wiadomo, w którym się już wymiarze znajduję.
(staje na chwile, patrzy na kwiaty i drzewa, i wzdycha)
- Natura ma wiele wdzięków, których nie poznamy, bo nie potrafimy patrzyć oczami, ponieważ patrzymy uszami. Nie słyszymy, bo się zagłuszamy mową. Nie wyczuwamy zapachów, dlatego że wszystko zatrute. Nie mamy smaku, ponieważ próbujemy kiepskich arcydzieł.
(idzie dalej)
- W jednym wymiarze nie istnieje nic, nawet czas, a jednak istnieje nic. Dwa wymiary też nie pomogą, bo i co może w nich trwać. Jedynie kropka? Płaska figura? Nie! Dwu wymiarze zapisana została energia, która się przemienia i trwa w czasie.
(kiwa przecząco głową)
- To między czas. Sekunda, w której pozostaje energia i antymateria. My jej nie widzimy, dlatego nie możemy jej odkryć, choć wiemy, że jest. I trzeci wymiar w nim wszystko się łączy i tworzy pojęcia: Czasu, Wymiarowości, Wszystkiego, Niczego... One są połączone w kilku wymiarach, istnieją one osobno. Wiele światów i wymiarów jest. Ale my żyjemy w wyjątkowym z wymiarów, bo uniwersalnym. Zawiera odwieczne trzy wymiary i czas, których nie da się zniszczyć.
(siada na ławce)
- Chronos, Pan Czasu. Kronos brzmi podobnie. Ale on nie władał czasem. Nie został zabity, lecz wtrącony do Tartaru. Zaraz, zaraz Tartar... Jak mi wiadomo, znaczy to między czas. Zaczyna mi się wszystko klarować.
I ten prorok... Co on może znaczyć? Na pewno to ważne.
(Nagle do Damiana podbiega dziecko i pyta się go o coś, Damian udziela odpowiedzi)
- Pytasz co to prawda?
(dziecko kiwa potakująco)
- Prawda bywa zawsze trudna, chłopcze. Po prostu kłamstwo jest prostsze, ale gdy raz skłamiesz, będziesz kłamał dalej, by utrzymać to jedno kłamstwo. Z tego wychodzi, że nie prawda lecz kłamstwo naspaża trudności, bo trzeba wymyślasz coraz zmyślniejsze. I jak mówi przysłowie ” kto pyta, prawdy szuka”, mój drogi. Prawdy się nie wymyśla, ona po prostu jest, wystarczy się rozejrzeć wkoło. Przyroda ma zapisaną w sobie prawdę. Znaczy to, że i człowiek, który też jest jej częścią to prawda. Zrozumiałeś.
(chłopiec wzrusza ramionami, Damian mówi dalej)
- Tak, a cała prawda w Białym Szumie. Jak się nazywasz chłopcze. Moje imię, Damian.
(chłopiec się uśmiecha i mówi, że nie wie jak ma na imię)
- I ja nie wiem, mój drogi, jak mam na imię.
(Chłopiec mówi, że Damian to prorok)
- Jaki prorok? Nie rozumiem, proszę powiedz mi, kim jest ten prorok.
(chłopiec dziękuję i biegnie w stronę rodziców. Damian się zrywa, ale nie biegnie, idzie w stronę domu i mówi do siebie)
- On wie, kim ja jestem. Bo nikim w tej przestrzeni i wszystkim, co wie wszystko, a nie wie nic.
Na latających cyników z Beczki! Czym w końcu jest Biały Szum? Bo na pewno nie szumem bez znaczenia.
(chwyta się za głowę)
- Źle spałem, skoro mnie tak w skroniach łupie. A zdarza się to raz na ruski rok.
Dobrze prawi mój przyjaciel, że muzyka lekiem najlepszym na zmysły, ona uwalnia człowieka i budzi prawdę.
(skręca do miasta i idzie do sklepu muzycznego, po czym wychodzi z zapakowaną paczką, wraca do domu)
Scena 4
(Ola, Konstanty i Jędrzej w salonie na stole rozłożona mapy Rosyjskie, wchodzi Damian)
Damian
(do wszystkich)
- Co robicie z moimi mapami Rosji. One powinny leżeć w gablocie. Na wojnę się z nimi szykujecie.
Zaraz mi tu prawdę mówić. Może macie plan?
(do Jędrzeja i Konstantego)
Chyba nie próbowaliście się nawzajem znowu pozabijać. Co?
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2015, 20:59 przez pallas, łącznie zmieniany 1 raz.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Jędrzej z grymasem
- Pozabijać się?
Obawiam się, że byłoby to raczej trudne dla nas nawzajem. Nie wspominając o tym, że przy okazji mogłoby zostać wymazane z pół miasta.
Nawiasem mówiąc, zastanawialiśmy się czy przekazać ci prawdę o tobie.
Jesteś znanym naukowcem, wręcz wybitnym, jak na tutejsze standardy.
Jak jednak powiedzieć ci, że urządzenie, ktore zbudowałeś to tylko zwykły przekaźnik.
Deszyfrator tkwi w twoim umyśle.
Na dobrą sprawę, gdybyś chciał, moglbyś podłączyć kawał drutu do starego, kineskopowego telewizora i zamienić biały szum na ekranie w obrazy lub słowa w każdym ze znanych i nieznanych języków.
A mapy Rosji? Interesują nas plamy, które zaznaczyłeś na czerwono. Wspominałeś wcześniej o jakichś anomaliach.
- Pozabijać się?
Obawiam się, że byłoby to raczej trudne dla nas nawzajem. Nie wspominając o tym, że przy okazji mogłoby zostać wymazane z pół miasta.
Nawiasem mówiąc, zastanawialiśmy się czy przekazać ci prawdę o tobie.
Jesteś znanym naukowcem, wręcz wybitnym, jak na tutejsze standardy.
Jak jednak powiedzieć ci, że urządzenie, ktore zbudowałeś to tylko zwykły przekaźnik.
Deszyfrator tkwi w twoim umyśle.
Na dobrą sprawę, gdybyś chciał, moglbyś podłączyć kawał drutu do starego, kineskopowego telewizora i zamienić biały szum na ekranie w obrazy lub słowa w każdym ze znanych i nieznanych języków.
A mapy Rosji? Interesują nas plamy, które zaznaczyłeś na czerwono. Wspominałeś wcześniej o jakichś anomaliach.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Dramat na żywo
Damian
- Tak, na mapie są zaznaczone anomalie Maxwell-Tesla. W Rosji znajduje się ich wiele. I mieszają one wymiary. I coś szalonego dzieje się z ludźmi, pod wpływem anomalii.
(Damian bierze pilot i naciska guzik, z podłogi wyłania się coś, co wygląda na ekran)
- A oto Maxwell-Tesla deszyfrator czyli Demokryt. Maszyna wyłapująca zakłócenia.
(włącza ekran, patrzy ze zdziwieniem)
- Na Sokratesa. Ale wy wytwarzacie potężną anomalię wymiarową.
(patrzy na mapę miasta na ścianie)
- Dziwnę, wykrywam jeszcze jedną na komisariacie. Jak myślicie, co się tam dzieję.
- Tak, na mapie są zaznaczone anomalie Maxwell-Tesla. W Rosji znajduje się ich wiele. I mieszają one wymiary. I coś szalonego dzieje się z ludźmi, pod wpływem anomalii.
(Damian bierze pilot i naciska guzik, z podłogi wyłania się coś, co wygląda na ekran)
- A oto Maxwell-Tesla deszyfrator czyli Demokryt. Maszyna wyłapująca zakłócenia.
(włącza ekran, patrzy ze zdziwieniem)
- Na Sokratesa. Ale wy wytwarzacie potężną anomalię wymiarową.
(patrzy na mapę miasta na ścianie)
- Dziwnę, wykrywam jeszcze jedną na komisariacie. Jak myślicie, co się tam dzieję.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dramat na żywo
Konstanty
- Niektóre anomalie są od zawsze, bramy przejść.
Ola
- Wyczuć je można bez Twojego deszyfratora Damianie, wystarczy odpowiednia wrażliwość, takie miejsca ludzie nazywają czakramami.
Konstanty
- Na posterunku? Czyżby już nastąpiło całkowite odtworzenie Kiry i Mścisława?
- Niektóre anomalie są od zawsze, bramy przejść.
Ola
- Wyczuć je można bez Twojego deszyfratora Damianie, wystarczy odpowiednia wrażliwość, takie miejsca ludzie nazywają czakramami.
Konstanty
- Na posterunku? Czyżby już nastąpiło całkowite odtworzenie Kiry i Mścisława?
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dramat na żywo
Jędrzej do Oli i Konstantego
- Ostrożnością, to raczej nie możecie się poszczycić.
Myślicie, że inspektor to agent Mossadu, tylko?
Reprezentuje wszystkie agencje tego świata.
A głównie swoją.
Słyszeliście o lożach wolnomularskich?
Organizacjach typu; Iluminaci, Mędrcy Syjonu, Opus Dei?
Od wieków zbierają tajemnice. Wiedzą więcej, niż ktokolwiek na tym zacofanym globie.
- Ostrożnością, to raczej nie możecie się poszczycić.
Myślicie, że inspektor to agent Mossadu, tylko?
Reprezentuje wszystkie agencje tego świata.
A głównie swoją.
Słyszeliście o lożach wolnomularskich?
Organizacjach typu; Iluminaci, Mędrcy Syjonu, Opus Dei?
Od wieków zbierają tajemnice. Wiedzą więcej, niż ktokolwiek na tym zacofanym globie.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl