NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
- Mocarz, Mocarz, najskuteczniejszy, nie na darmo cały budżet Sezamu Arabii poszedł na jego produkcję pod kuratelą i osobistą pieczą - Pana Mo-mi - Pana Car-bin Z
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Ale dlaczego dopalono akurat w Rzeczpospolitą Polskę? Może, dlatego że obecne zmiany na arenie politycznej sugerują wzmocnienie klerykalizmu katolickiego? Tylko co to ma wspólnego z ofiarami tej broni cichego rażenia?
Poza tym z punktu widzenia strategii terrorystycznej, te straty w plonach sezamu były chybione.
Teroryzm to szerzenie spaczonej ideologii popartej brutalną siłą. Zabrakło tej pierwszej części, została tylko cicha śmierć zbierająca żniwo wśrod głupiej młodzieży.
Do akcji antyterorystcznej przystąpił Szarik. Spiknął się z policyjnym (niegdyś milicyjnym) psem Cywilem.
Zaangażowali Kapitana milicji Sowę, który wciąż był na tropie. Szkoda tyko, że J -23 gdzieś zniknął. Podobno pogodził się z Brunerem i teraz oddawali się lenistwu na Karaibach.
Poza tym z punktu widzenia strategii terrorystycznej, te straty w plonach sezamu były chybione.
Teroryzm to szerzenie spaczonej ideologii popartej brutalną siłą. Zabrakło tej pierwszej części, została tylko cicha śmierć zbierająca żniwo wśrod głupiej młodzieży.
Do akcji antyterorystcznej przystąpił Szarik. Spiknął się z policyjnym (niegdyś milicyjnym) psem Cywilem.
Zaangażowali Kapitana milicji Sowę, który wciąż był na tropie. Szkoda tyko, że J -23 gdzieś zniknął. Podobno pogodził się z Brunerem i teraz oddawali się lenistwu na Karaibach.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Szarik i Cywil byli na akcji jak każdej. Duży Supermarket pełen klientów i oczywiście człowiek,
owinięty materiałami wybuchowymi. Szarik wszedł od frontu a Cywil tyłem.
Szarik już jest pięć półek od terrorysty, gdy w lustrze zauważa Kundzie.
- Co tu robisz Qniku.
- Ja? - zaskoczona Kundzia.
- Tak. - zdziwiony Marian.
- Pomagam Protazemu - bez wahania powiedziała - a ty co tu robisz.
- To niestety tajne.
- Mi nie powiesz. Przecież znamy się jak dwa łyse Konie.
- No, dobrze. Z Cywilem jestem na patrolu. - powiedział niezdecydowany Szarik.
Cywil przemieszczał się między półkami. Miał już chwycić gościa z ładunkami wybuchowymi.
Odwrócił głowę. A tam Szarik, sobie z koniem gada. "Co on se myśli. Bęcwał jeden całą akcje kluski wezmą."
Nagle Cywil słyszy ochrypły głos terrorysty.
- Kundzia zgłoś się. Tu Protazy, gdzie mam to wysadzić.
owinięty materiałami wybuchowymi. Szarik wszedł od frontu a Cywil tyłem.
Szarik już jest pięć półek od terrorysty, gdy w lustrze zauważa Kundzie.
- Co tu robisz Qniku.
- Ja? - zaskoczona Kundzia.
- Tak. - zdziwiony Marian.
- Pomagam Protazemu - bez wahania powiedziała - a ty co tu robisz.
- To niestety tajne.
- Mi nie powiesz. Przecież znamy się jak dwa łyse Konie.
- No, dobrze. Z Cywilem jestem na patrolu. - powiedział niezdecydowany Szarik.
Cywil przemieszczał się między półkami. Miał już chwycić gościa z ładunkami wybuchowymi.
Odwrócił głowę. A tam Szarik, sobie z koniem gada. "Co on se myśli. Bęcwał jeden całą akcje kluski wezmą."
Nagle Cywil słyszy ochrypły głos terrorysty.
- Kundzia zgłoś się. Tu Protazy, gdzie mam to wysadzić.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
- Rany, toaleta dla dzieciaków jest w bocznym korytarzyku. Wysadż szkraba i wracaj.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
- Kundzia naciskam i nic. Co mam robić? - powiedział niespokojnie emeryt.
Cywil podchodzi do Szarika i nieznajomej. Protazy nadal bez rezultatu naciska guzik.
Kundzia cała się poci. W tym czasie do sklepu wchodzi dwóch zamaskowanych typków.
Cywil podchodzi do Szarika i nieznajomej. Protazy nadal bez rezultatu naciska guzik.
Kundzia cała się poci. W tym czasie do sklepu wchodzi dwóch zamaskowanych typków.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
- O kurwa! Ufoludki! - zakrzyknął przypadkowy klient.
Rzeczywiście, obaj zamaskowani osobnicy byli ufoludkami, co zdradzało ich kosmiczne pochodzenie i chwiejny krok. Nic dziwnego, przyciąganie ziemskie było stukrotnie większe niż na ich macierzystej asteroidzie.
Kosmici zatrzymali się nagle, rozejrzeli wokół i spostrzegłszy, że zostali rozpoznani, rozpoczęli atak.
Naprzemian puszczali bąki. Różne. A to krótkie i dosadne, a to znów długie i melodyjne, niekiedy ciche, jak oddech, wszystkie jednak wyjątkowo paskudnie śmierdzące. Wkrótce wszyscy klienci sklepu, wraz z ekipą emeryta, leżeli obezwładnieni toksycznym wyziewem.
Rzeczywiście, obaj zamaskowani osobnicy byli ufoludkami, co zdradzało ich kosmiczne pochodzenie i chwiejny krok. Nic dziwnego, przyciąganie ziemskie było stukrotnie większe niż na ich macierzystej asteroidzie.
Kosmici zatrzymali się nagle, rozejrzeli wokół i spostrzegłszy, że zostali rozpoznani, rozpoczęli atak.
Naprzemian puszczali bąki. Różne. A to krótkie i dosadne, a to znów długie i melodyjne, niekiedy ciche, jak oddech, wszystkie jednak wyjątkowo paskudnie śmierdzące. Wkrótce wszyscy klienci sklepu, wraz z ekipą emeryta, leżeli obezwładnieni toksycznym wyziewem.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Po pewnym czasie nasi bohaterowie są w dziwnym miejscu. Ani ono duże czy małe.
A ufoludy, oczywiście jeszcze nie pomalowały. Przepraszam to już podchodzi pod ufolizm.
Policja między gwiezdna mnie już pewnie namierzyła za obrażanie ufoludów.
Pomyślał Robi Munk dobry przyjaciel Szarika 1500.
A ufoludy, oczywiście jeszcze nie pomalowały. Przepraszam to już podchodzi pod ufolizm.
Policja między gwiezdna mnie już pewnie namierzyła za obrażanie ufoludów.
Pomyślał Robi Munk dobry przyjaciel Szarika 1500.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Tymczasem - na przeciwległym krańcu Wszechświata - Pani "Czerwonego Jeziora Piasków", leżąc na podrzuconym przez Kundzię kocyku w kratkę, usilnie starała się wyrwać z tego zaklętego w "Błędne Koło" onirycznego stanu i uwolnić od tych wszystkich niedorzecznych; bąki puszczających, z kałachów mierzących, w plamy się zmieniających, pomniki stawiających, alkohole w szkolnych tornistrach noszących, itp - bez sensu oraz ładu i składu - plączących się w jej snach, kiedy jedynym właściwym sennym majakiem był... ON - przyodziany tylko w kilt, uszyty z kocyka Kundzi.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
- Stąd już tylko krok do Tworek - pomyślała Kundzia, dyskretnie spoglądając na swoją, wijącą się, jak w obłędzie na kocyku, towarzyszkę. Zajrzała do juków. Pamiętała, że został tam jeszcze dzbanuszek miodu z księcia Bolkowych piwnic. Wydobyła go ostrożnie i napełniwszy dwa kusztyczki, podała jeden Pani Jeziora i Czegoś Tam Jeszcze, mówiąc.
- Na frasunek, nie masz to... Może tak dla spokojności?
- Na frasunek, nie masz to... Może tak dla spokojności?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
- Spokój. Oj, tego mi brakowało i jeszcze piwa, i kocyka. Żyć nie umierać.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/