NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#81 Post autor: Lucile » 06 sie 2015, 22:20

nagle Szarik doznał iluminacji - przecież w poprzednim wcieleniu to ja byłem Twardowskim. Czy komuś o tym mówiłem - przestraszył się i podkulił ogon.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#82 Post autor: alchemik » 06 sie 2015, 22:36

Kleks tymczasem nabrał objętości i przeobraził się w paskudnego diablika w czerwonym podkoszulku i śliwkowej, dwurzędowej marynarce. Pogrzebał kopytem w wypłowiałym dywanie.
- No to jak będzie? - spytał.
Szarik wcisnął się w kąt. Protazy natomiast wygrzebał z tekturowego tornistra okulary i włożył je na czubek nosa.
- Nie Rzym ale Ddżżemm - wyseplenił, czytając wielki napis na starym plakacie, popularnego niegdyś zespołu, zwieszającym sie ze ściany.
- A to raczej nie jest karczma tylko pokój do wynajęcia dla par na godziny.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#83 Post autor: Lucile » 06 sie 2015, 22:48

właścicielem pokoju jest Marian - czekamy na niego, tym bardziej, że zbałamucił nam Kundzię i już nikomu nie chce dawać, a przecież - Protazy jeszcze bardziej zsunął okulary (lewy okular był pozbawiony szkła, a prawy zabarwiony na seledynowo) - i rozłożywszy ręce wskazał na pokój - to wszystko dla niej. I po co było tyle starań nawet pomnik zastawiliśmy w lombardzie u Pana Mo-mi...
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#84 Post autor: alchemik » 06 sie 2015, 23:20

Diablik uśmiechnąl się krzywo.
- Ale ja nic do was nie mam. - spojrzał zagadkowo na Szarika.
- A tobie chciałem tylko podziękować, Twardowski. Twoja żoneczka w końcu mnie dopadła. Spędziliśmy razem upojne piekło. No to spadam.
Podniósł lewe kopyto, przykładając je do prawego ucha, wtykając jednocześnie ogon pod lewą pachę.
Zasyczało i w miejscu czorta została jedynie chmura żółtego dymu o wyraźnym zapachu kiszonej kapusty.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#85 Post autor: Lucile » 06 sie 2015, 23:44

Protazy i tak wiedział swoje.
Twardowska... urodziła córkę. Dobrze pamięta to małe zawiniątko - cuchnące przesikanymi pieluszkami.
Pozbywając się kłopotu - dał je Telimenie. Już wtedy Szarik, porzuciwszy "Rudego 102" plątał się po całym Soplicowie i szczekliwie usiłował wywalczyć sobie miejsce przy stole.
Dobrze, że Podkomorzy go przepędził, bo byłby skandal.
A swoją drogą - dobrze wiedział - skąd ta moda panienka miała takie szatańskie pomysły. .
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#86 Post autor: alchemik » 06 sie 2015, 23:57

To przez Wojskiego, który zbierał muchomory, a potem pędził z nich Soplicówkę.
Pozostałych mamił. Wtykał w karafkę wiecheć trawy i twierdził, że to Żubrówka.
Szatański trunek, stąd szatańskie pomysły.
A pochodzenie też robi swoje.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#87 Post autor: pallas » 07 sie 2015, 17:17

Tym czasem w odległym zakątku na ziemi. Tam, gdzie nikt jeszcze nie dotarł.
Mieszkali ludzie o rdzawym kolorze. Kolegami ich, bodaj byli jacyś aborygeni.
Kraj ten leży między Australią a Amerykami. Jak dotarłem do cudnych tubylaków.
Chcieli mnie pożreć. Ukryłem się w jaskini. Tam czekała mnie niespodzianka.
Szedłem powoli, gdy nagle...
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#88 Post autor: alchemik » 07 sie 2015, 19:31

Gdy nagle palnąlem się o coś w czoło.
W ciemności groty nie zauważyłem sporego stalaktytu.
W pewnym momencie zakotłowało się. Usłyszałem narastający szelest ni to skrzydeł, ni to starych gazet.
Pojawiły się latające cienie. W świetle mojej ostatniej racy spostrzegłem zębate stworzenia o błoniastych skrzydłach.
- Kurwa! Nietoperze wampiry - zakląłem.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#89 Post autor: pallas » 07 sie 2015, 21:24

- Ty, co tak krzyczysz. - powiedziało nietoperz.
Stałem cały zamurowany. Był tylko jeden. Troi mi się w oczach już od tych dopalaczy.
- Ja, ja, ja.
- Śmiało mów, przecież cię nie zjem.
- Uch. Uciekałem.- powiedziałem.
- Tak? Ale ja się pytałem o coś innego.
- Przestraszyłem się. Chyba każdy normalny się przestraszy.
- A no, tak. Przepraszam to mój strój roboczy.- odpowiedział.
- Choć ze mną bo ci ludożercy jeszcze przyjdą.
Zgodziłem się bez wahania. Szliśmy tak długo rozmawiając.
Dowiedziałem się, że ma na imię Zgred. Wiem też, że jest terrorystą.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ

#90 Post autor: skaranie boskie » 07 sie 2015, 23:39

Zgred podał Mahometowi eleganckie pudełeczko ze złoconą etykietą.
- Rozrzuć je po Polsce! - rozkazał. - Dość już spektakularnych, samobójczych zamachów. Niech niewierni giną w nieświadomości, myśląc, że rosną w siłę.
Mahomet spojrzał na pozłacaną etykietę.
- Mo-carz... - wysylabizował z trudem łacińskie litery.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „GRY I ZABAWY”