Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Kwantypizzcia to pojęcie z fizyki.
Słowo używane w żargonie do określenia czarnej dziury.
Kwanty- oznacza zmniejszenie do zerowej entropii.
pizz- prędkość, która nie może się wydostać.
cia- oznacza czarny, jest skrótem tylko człowiek, pomylił "i" z "z".
Choć według mnie to ostatnie cia oznacza niewidoczne dla oka.
I pewnie pochodzi z łaciny od caeci. Pierwotnie przekształciło się w aci,
a następnie przestawiono literki i tak powstało cia.
Cristofo Bartol- kto to taki.
Słowo używane w żargonie do określenia czarnej dziury.
Kwanty- oznacza zmniejszenie do zerowej entropii.
pizz- prędkość, która nie może się wydostać.
cia- oznacza czarny, jest skrótem tylko człowiek, pomylił "i" z "z".
Choć według mnie to ostatnie cia oznacza niewidoczne dla oka.
I pewnie pochodzi z łaciny od caeci. Pierwotnie przekształciło się w aci,
a następnie przestawiono literki i tak powstało cia.
Cristofo Bartol- kto to taki.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Cristofo Bartol
Och, to bardzo ważna, niestety, zapoznana postać poetycka.
Nazwałem go postacią poetycką, bo zarówno jest autorem kontrowersyjnych dzieł, jak i podmiotem, bądź przedmiotem tychże.
Jest go bardzo wiele.
Całkiem możliwe, że niektórzy znani autorzy to ON.
Nie przypuszczam, żeby był Bardem ze Strattford. Musiałby być bardzo stary.
Ale kto go tam wie?
He, He, ja osobiście uważam, że Szekspirem był sir Francis Bacon, a nie Bartol.
O Bartolu wiadomo niewiele.
Istnieje legenda, że w dzieciństwie powtarzano mu ciągle - Bartol nie partol.
To wskazywałoby na słowiańskie pochodzenie.
Bardzo kontrowersyjna, tajemnicza postać.
Następne hasło
virtugraba
Och, to bardzo ważna, niestety, zapoznana postać poetycka.
Nazwałem go postacią poetycką, bo zarówno jest autorem kontrowersyjnych dzieł, jak i podmiotem, bądź przedmiotem tychże.
Jest go bardzo wiele.
Całkiem możliwe, że niektórzy znani autorzy to ON.
Nie przypuszczam, żeby był Bardem ze Strattford. Musiałby być bardzo stary.
Ale kto go tam wie?
He, He, ja osobiście uważam, że Szekspirem był sir Francis Bacon, a nie Bartol.
O Bartolu wiadomo niewiele.
Istnieje legenda, że w dzieciństwie powtarzano mu ciągle - Bartol nie partol.
To wskazywałoby na słowiańskie pochodzenie.
Bardzo kontrowersyjna, tajemnicza postać.
Następne hasło
virtugraba
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Wszystkich nowych użytkowników, ale również tych starszych, zapraszam do tej rozwijającej wyobraźnię twórczą zabawy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
virtugraba, a w zasadzie poprawniejsza pisownia to - wirtugraba.
Jest to słowo, a raczej zbitka słów, które - przed zniszczeniem przez pewnego zazdrosnego wieszcza - przeczytać mogliśmy w słowniczku dołączanym do "Balladyny" przez samego autora tego dramatu.
Mojemu, pra, pra, pra, przodkowi udało się zrobić zdjęcie telefonem komórkowym i przez Bluetooth przesłać na laptop mojej pra, pra, pra babci.
Więc wiem, co mówię.
Tu - Graba! Tu - Graba! Takie słowa, kierowane do swojego kochanka Grabca, w chwilach najintymniejszych wydobywały się z rozpalonych ust Balladyny, a rozogniony Grabiec krzyczał - udało się, trafiłem - Wir tu! Wir tu - wciąga, tonę!
Te ich rytuały bardzo nie podobały się pani jeziora - nimfie Goplanie. Przecież kochała, swoją gorącą, aczkolwiek (wg słów samego Grabca), nieco galaretowatą miłością tego postawnego wiejskiego osiłka - i jak, sugeruje sam wieszcz Słowacki, nie o zalety i siłę jego intelektu tu chodziło!
Odtrącona, postanowiła zastawić na niego przemyślną pułapkę, wykorzystując ich (to znaczy Balladyny i Grabca) miłosne zwyczaje. I tak pewnego późnego popołudnia, kiedy Grabiec "odrobił się" ze swoją wsiową robotą, poszedł nad jezioro trochę się ogarnąć i zmyć chociaż pierwszy brud (trzeba wspomnieć, że gospodarz zagnał go do nawożenia gnojowicą pewnego nieużytku pod lasem), cały już zwarty i w marzący o czekających go rozkoszach - nagle usłyszał głos ukochanej Balladyny: Tu Graba, tu, wir tu, wir tu.
I to był jego prawdziwy koniec.
Mam podać kolejne hasło - ojejku - pomyślę (póki co) nic sensownego nie chce się wykluć
Jest to słowo, a raczej zbitka słów, które - przed zniszczeniem przez pewnego zazdrosnego wieszcza - przeczytać mogliśmy w słowniczku dołączanym do "Balladyny" przez samego autora tego dramatu.
Mojemu, pra, pra, pra, przodkowi udało się zrobić zdjęcie telefonem komórkowym i przez Bluetooth przesłać na laptop mojej pra, pra, pra babci.
Więc wiem, co mówię.
Tu - Graba! Tu - Graba! Takie słowa, kierowane do swojego kochanka Grabca, w chwilach najintymniejszych wydobywały się z rozpalonych ust Balladyny, a rozogniony Grabiec krzyczał - udało się, trafiłem - Wir tu! Wir tu - wciąga, tonę!
Te ich rytuały bardzo nie podobały się pani jeziora - nimfie Goplanie. Przecież kochała, swoją gorącą, aczkolwiek (wg słów samego Grabca), nieco galaretowatą miłością tego postawnego wiejskiego osiłka - i jak, sugeruje sam wieszcz Słowacki, nie o zalety i siłę jego intelektu tu chodziło!
Odtrącona, postanowiła zastawić na niego przemyślną pułapkę, wykorzystując ich (to znaczy Balladyny i Grabca) miłosne zwyczaje. I tak pewnego późnego popołudnia, kiedy Grabiec "odrobił się" ze swoją wsiową robotą, poszedł nad jezioro trochę się ogarnąć i zmyć chociaż pierwszy brud (trzeba wspomnieć, że gospodarz zagnał go do nawożenia gnojowicą pewnego nieużytku pod lasem), cały już zwarty i w marzący o czekających go rozkoszach - nagle usłyszał głos ukochanej Balladyny: Tu Graba, tu, wir tu, wir tu.
I to był jego prawdziwy koniec.
Mam podać kolejne hasło - ojejku - pomyślę (póki co) nic sensownego nie chce się wykluć
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Ojej, strega, wykluj to jajeczko.
Rozumiem, że to nie twój czas miesiąca.
Ale postaraj się!
Rozumiem, że to nie twój czas miesiąca.
Ale postaraj się!
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
ojejku, alchemiku - już wykluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuwam - pooooooooooooszło
Frangesolizować
Frangesolizować
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Cudowne hasło.
Na razie powstrzymam się od zapładniania.
Powtarzam!
Wyobraźnia twórcza.
Tego potrzebujemy, my poeci i prozaicy!
Zabawa, tylko wydaje się zabawą.
Zawsze uczy.
Frangesolizować
Na razie powstrzymam się od zapładniania.
Powtarzam!
Wyobraźnia twórcza.
Tego potrzebujemy, my poeci i prozaicy!
Zabawa, tylko wydaje się zabawą.
Zawsze uczy.
Frangesolizować
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Frangesolizować- czasownik w bezokoliczniku oznacza ono ożywienie trupa, zombi. A wywodzi się z powieści Mary Shelley "Frankenstein" i tu nie będę tłumaczył, bo zrozumiałe.
To teraz ja.
Kolejne hasło:
Marnodropko
To teraz ja.
Kolejne hasło:
Marnodropko
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
To prawda Pallasie, jednak podałeś mniej istotną definicję tego czasownika.
Frangesolizować
należy do grupy tzw. bezokoliczników potrójnie złożonych.
Wywodzi się z łaciny od słowa - frango - łamać, kruszyć.
W tym złożeniu używa się 2 os. czasu teraźniejszego - franges.
Dokładnie oznacza:
doprowadzanie - molestowaniem, pochlebstwem i lizusostwem wrogiego obiektu
do jego załamania nerwowego, nie wykluczając samobójstwa.
a teraz hasło Pallasa
Frangesolizować
należy do grupy tzw. bezokoliczników potrójnie złożonych.
Wywodzi się z łaciny od słowa - frango - łamać, kruszyć.
W tym złożeniu używa się 2 os. czasu teraźniejszego - franges.
Dokładnie oznacza:
doprowadzanie - molestowaniem, pochlebstwem i lizusostwem wrogiego obiektu
do jego załamania nerwowego, nie wykluczając samobójstwa.
a teraz hasło Pallasa
pallas pisze:Marnodropko
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
marnodropko
Spróbuję zająć się tym wyrażeniem od strony lingwistycznej i etymologicznej.
Niemniej, to trudne.
Zacznijmy od mar.
Mary, martwota, marzenia.
Również marznięcie, marzanna, mróz.
Zaczynam mieć niemal pewność, że również morze, mare.
Angielskie mary to niemal nasze zmory.
Marnować to zabijać powoli.
Z kolei marynować to utrwalać w śmierci, niechby i w spirytusie, który jest duchem.
Trudniejsza jest druga część złożenia.
Drop to ptak niemal wymarły, a więc pasowałoby złożenie marno drop.
W dodatku dropy drobią bardziej niż polatują.
To duże ptaki stepowe, gniazdujące w trawie.
Podobne z pokroju do gołębi, choć większe.
Otis tarda tarda i Otis tarda dybowskii.
W 1989 roku padł ostatni polski drop.
Nie umarł, padł ofiarą nieznanych sprawców.
Mógłbym nazwać takich zbrodniarzy marnodrobkami, marnodropkami przy zamianie dźwięcznej głoski b na bezdźwięczną p.
Może jeszcze chodzić o marnowanie dropsów.
Każde marnotrawstwo jest złe.
Glotyfikacja
Spróbuję zająć się tym wyrażeniem od strony lingwistycznej i etymologicznej.
Niemniej, to trudne.
Zacznijmy od mar.
Mary, martwota, marzenia.
Również marznięcie, marzanna, mróz.
Zaczynam mieć niemal pewność, że również morze, mare.
Angielskie mary to niemal nasze zmory.
Marnować to zabijać powoli.
Z kolei marynować to utrwalać w śmierci, niechby i w spirytusie, który jest duchem.
Trudniejsza jest druga część złożenia.
Drop to ptak niemal wymarły, a więc pasowałoby złożenie marno drop.
W dodatku dropy drobią bardziej niż polatują.
To duże ptaki stepowe, gniazdujące w trawie.
Podobne z pokroju do gołębi, choć większe.
Otis tarda tarda i Otis tarda dybowskii.
W 1989 roku padł ostatni polski drop.
Nie umarł, padł ofiarą nieznanych sprawców.
Mógłbym nazwać takich zbrodniarzy marnodrobkami, marnodropkami przy zamianie dźwięcznej głoski b na bezdźwięczną p.
Może jeszcze chodzić o marnowanie dropsów.
Każde marnotrawstwo jest złe.
Glotyfikacja
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl