Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#101 Post autor: pallas » 07 sty 2017, 15:51

No nareszcie mi się udało wejść na to piętro — winda się zepsuła — już objaśniam:
ścibrawka

Potocznie tak się mówi na wścibską babę, co to się we wszystko wtrąca i wie.

A także termin z ciesielstwa (dowiedziałem się tego ostatnio), oznaczający w żargonie, że się coś kupy nie trzyma np. rusztowanie i trzeba wszystko robić od nowa.

Może się ktoś jeszcze dołączy teraz moje hasło:

osratama
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#102 Post autor: alchemik » 07 sty 2017, 16:41

osratama

Doszukałem się, jak do tej pory, dwóch objaśnień tego terminu.

Pierwszy z nich dotyczy pewnego gatunku osy.

Osa ratanowa (Vespula rattanus).

Gnieździ się w matach ratanowych, pozyskiwanych z włókien palm rattanowych.
Poluje na pająki splatające swoje sieci na włóknach maty. Za pomocą żądła paraliżuje pająka, by potem umieścić w jego odwłoku jajeczka. Wyklute larwy pożerają pająka żywcem od środka.
Tak oto mama osa zapewnia swojemu potomstwu spiżarnię ze świeżym żarciem.

Drugie znaczenie słowa pochodzi od nazwy pewnego ekstremalnego odłamu stowarzyszenia kajakarzy spływowych. Nazwali się, nomen omen, osratama. W swoich manifestach domagają się nieprzedzielania rzek tamami, bo to utrudnia im spływanie z prądem. W początkach swoich działalności antytamowych, wchodzili na tamy i przywiązywali się do balustrad w ramach protestu.
Co było raczej głupie i nieefektywne, ponieważ byli przez wszystkich ignorowani.
Potem zmienili modus operandi. Obecnie pozostawiają tam swoje odchody. Obsrywają tamy jak leci, jak popadnie i upadnie. Należy spodziewać się dalszej eskalacji działań organizacji osratama.
Nie jest wykluczone, że zamienią gówna na bomby.

Kolejne hasło to

postpociekacz
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#103 Post autor: pallas » 08 sty 2017, 20:03

postpociekacz

Pierwsze wyjaśnienie tego terminu pochodzi z ogrodnictwa. Zacznę od pociekacz, który oznacza konewkę, a post znaczy motyw postny, czyli bez żadnych deseni, wzorów czy udziwnień.
Tak więc postpociekacz to konewka, która nie ma wzorów.

Drugie pochodzi ze słownika wyrazów zaginionych, a jest to tytuł, który nadawali szachowie perscy, swoim architektom, artystą, ogrodnikom i wybitnym ludziom po persku to będzie tak:
drainer ارسال

Hasło:

Brubruceznatynka
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#104 Post autor: eka » 10 sty 2017, 14:15

brubruceznatynka: dźwiękonaśladownictwo; dźwięk powstający w atmosferze planety Y/168/nap/ KL 657890 podczas drapania samczych pleców przez jajorodne samiczki w trakcie orgazmu.

(Zunifikowany Wielki Słownik Galaktyczny, wyd. X, Ósme piętro 3015 r, str. 4982137845098542389)

-----------------
mapkalander

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#105 Post autor: alchemik » 12 sty 2017, 10:48

Mapkalander

mu ałpp k'olęd err

Powiada się, że kolebką cywilizacji, kultur bliskowschodniej i europejskiej jest żyzny obszar rozciągający się pomiędzy Tygrysem a Eufratem. Mezopotamia, starożytne państwo Sumerów. Sumer, Szumer, Ki-en-gir, שִׁנְעָרSzinear, ruiny jego najstarszego miasta Uruk, datuje się Na 4300 rok p.n.e. Sumerowie byli ludem napływowym. Niestety nie wiadomo skąd przybyli. Niektórzy badacze tej kultury posuwają się nawet do stwierdzenia, że to przybysze z Tybetu. Inni uważają, że przybyli na te tereny drogą morską.
Andreas Piskorzyk, archeolog i poszukiwacz skarbów, polskiego pochodzenia, odkrył zadziwiające tabliczki gliniane, spisane najwcześniejszą odmianą sumeryjskiego pisma obrazkowego. Opisana była w nich historia bogów, nauczycieli ludu sumeryjskiego. Sumerowie nazywali ich wielkimi przedwiecznymi przybyłymi z otchłani Xoth. Andreas Piskorzyk w swoich zapiskach wyraził przypuszczenie, że to obcy przybysze z kosmosu, próbujący skolonizować Ziemię wiele milionów lat temu. Rozszyfrował pojawiające się na tabliczkach imiona Cthulhu, Dagon, Hastur i inne.
Na tabliczkach powtarzała się też wielokrotnie nazwa mapkolander, która fonetycznie
wybrzmiewała prawdopodobnie jak mu-ałłpp-k'olęd-err. Archeolog doszedł do wniosku, że przyczółkiem cywilizacji przedwiecznych był zaginiony kontynent Mu. Przodkowie Sumerów zaś byli zmodyfikowanymi przez nich genetycznie pierwotnymi humanoidami, podniesionymi do rangi pierwocin człowieka, stworzonych na niewolników, rabów bogów z otchłani.
Kataklizm spowodowany prawdopodobnie przez samych przedwiecznych, pogrążył kontynent Mu w oceanie. Uratowała się garstka protosumerów., którzy dotarli do Afryki, a tam skrzyżowali się z australopitekami, dając w rezultacie ludzkich przodków, którzy wyemigrowali na pozostałe kontynenty. Grupa osiadła w Mezopotamii wciąż zachowała mity i legendy o swoich stwórcach.
To bardzo istotne odkrycie Andreasa Piskorzyka nie zostało nigdy potwierdzone, ponieważ zarówno on sam, jak i jego notatki zaginęły gdzieś w dżunglach Amazonii, gdzie archeolog szukał dalszych śladów Wielkich przedwiecznych.

Kolejne hasło do wyjaśnienia

prozwyciarka
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#106 Post autor: eka » 12 sty 2017, 11:14

WOW, nawet nie przypuszczałam, że tytuł i treść rękopisu Piskorzyka ma wartość naukową, muszę go zbyć na aukcji. Tyle tych pamiątek z podróży, że cały strych pełen.

prozwyciarka: skrót od prototyp zwycięskiej arki , ludzie z połowy III tysiąclecia nazwali tak pojazdy międzygalaktyczne, odporne na uderzenia każdej materii. Wycofane z użytkowania w XXVIII wieku.


(Zunifikowany Wielki Słownik Galaktyczny, wyd. X, Ósme piętro 3015 r, str. 574982137845098542399)

-------------------------
cygrofagia

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#107 Post autor: pallas » 13 sty 2017, 19:55

cygrofagia

Inaczej mówiąc, papierosofobia czyli lęk przed cygarami, fajkami, papierosami.

A z encyklopedii WikiDiablo 3 znalazłem coś takiego zacytuję:

Dział cyrografiki zajmujący się, archiwizowaniem, zabezpieczeniem dokumentów związanych z zaburzeniami diabelskimi. Polega ona na tym, że dany osobnik Diabolo — każdy zawarty cyrograf zostaje zerwany, głównie przez to, że baby się nie dają takim łajdakom. Po tym, jak jedną niewiastę wyprowadził w pole — ma słabe wyniki w sprowadzaniu dusz do otchłani wiecznych rozkosznych cierpień. A poprzez to stają się niewydolni i słodcy, czyli dobrzy (aż się rzygać chcę, drodzy bracia). Jedynym lekarstwem jest kąpiel w porządnej ciepłej — mazi — wyprodukowanej przez Łemkowskich maziarzy. Niestety ostatni maziarz wziął tajemnice do grobu, więc to towar deficytowy. Ostatnią kąpiel wziął Boruta w 1970 roku. Od tego czasu poszukuję się nowego sposobu uzdatniania Diabolo, ale naukowcom do dziś nie udało się wynaleźć sposobu (ani też poznać tajników maziarstwa) na przywracanie do złych nawyków schorowanych Diabolo. A jak na złość, złośliwi bracia, żaden z wytwórców mazi nie trafił do głębi naszej krainy, mają jakieś układy z tym na górze. Kurwa znów mi nie wyszło encyklodiabolicznie.

Zadowala cię — eka — takie wyjaśnienie, jak coś to jeszcze poszukam.

Hasło:

Schul-kafkisnatino
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#108 Post autor: eka » 14 sty 2017, 9:59

No nie wyszło, znaczy metoda zapisu definicji drugiej :jez:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#109 Post autor: Lucile » 14 sty 2017, 18:36

pallas pisze:Zadowala cię — eka — takie wyjaśnienie, jak coś to jeszcze poszukam.
eka pisze:No nie wyszło, znaczy metoda zapisu definicji drugiej
W tym wątku bawimy się słowami, nadajemy im całkiem inne (czasami zaskakujące) znaczenie, uruchamiamy i rozwijamy wyobraźnię. Nieprawdaż?
Tym razem jednak zadane przez Ewę hasło odebrałam inaczej, na serio, poważnie, z gatunku spraw o których niechętnie mówi się otwarcie i głośno - raczej szeptem, po cichu i na ucho... Jednak znaczenie tego hasła dotarło do mnie natychmiast po przeczytaniu.
Otóż, chodzi tu o poważny, międzynarodowy problem, to jest niezrozumiałe (przynajmniej dla mnie) zamiłowanie niektórych smakoszy do - fole gras.
Uważam ich za całkowicie wypranych z empatii, by nie rzec także nieco zboczonych.

Już tłumaczę i wiążę powyższy wywód z wyrazem złożonym cygrofagia
Co to jest fagia powszechnie wiadomo, w dwóch słowach: ostatni człon złożonego wyrazu powiązany ze zjadaniem, pożeraniem, połykaniem itp.
Natomiast znaczenie cygro znają tylko fachowcy. I to fachowcy z zakresu tuczenia na rzeź gęsi i kaczek - głównie we Francji. Bowiem cygro to po prostu maduramycyna amonu - składnik paszy dla drobiu, w tym tych nieszczęsnych, biednych, na siłę tuczonych gęsi i kaczek. Karmionych cztery razy dziennie przez rurę bezpośrednio wprowadzaną do ich żołądków. I na dodatek, aby nie miały możliwości zwrócenie nadmiaru, zaciska się ich szyjki gumową taśmą. Horror!!!
Powiązane terminy z tym barbarzyństwem to: dysfagia - zaburzenia związane z przełykaniem i aerofagia - nadmierne łykanie powietrza podczas przełykanie pokarmu.
Bardzo smutne i tragiczne w swych konsekwencjach dla - szczególnie francuskiego - drobiu zadałaś nam Ewo.

Ale mamy przecież już kolejne hasło, tym razem zgłoszone przez pallasa, który i tak wyjaśnił nam oboczne znaczenie hasła eki.

Brzmi ono
pallas pisze:Schul-kafkisnatino
Powtarzam

Schul-kafkisnatinol
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.

#110 Post autor: alchemik » 14 sty 2017, 19:17


Schul-kafkisnatinol

Zaginiony rękopis kontynuacji powieści Proces Franza Kafki. Schul-kafkisnatinol, to tytuł roboczy nadany przez poszukiwaczy białych kruków. O samej powieści nie wiadomo nic oprócz tego, że rzecz dzieje się w synagodze (schul – synagoga w Jidisz) i opisuje proces pewnego rabina.
Rękopis ten jest atrakcyjny również, dlatego że pisany był podobno pod wplywem pewnego narkotyku, który w farmakopei czeskiej był znany pod nazwą natinol. Działanie nieco podobne do amidu kwasu D-lizergowego. Wedlug oststnich doniesień, rękopis znajduje się w posiadaniu pewnego polskiego europosła. Ponoć czytanie tego tekstu już po trzydziestej stronie wywołuje szaleństwo, a po sześćdziesiątej nieodwracalną demencję

Następne hasło

wesplinka
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „GRY I ZABAWY”