O poprzedniku w krótkim wierszyku

[Koleś]

Pozwolę sobie zainicjować taką zabawę. Wymyślamy wierszyk o poprzedniku.
Ponieważ chciałbym zacząć, a nie wypada pisać o sobie, więc rozpocznę od admina. Kolejny post, to wierszyk o mnie, następny o autorze wierszyka o mnie, później o kolejnym autorze i kolejnym, i kolejnym...
Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.

Boskie skaranie, skaranie boskie,
już samym nickiem zasłużył na troskę.
Węszy i czuwa, rękę wciąż trzyma
na pulsie. Czasem jest miło, czasem zadyma



I lecimy dalej!

[panek]

Koleś to jest prawdziwy luzak i stoik,
siedzi tu, pisząc z holenderskiej wioski.
W ostatnim wydaniu lepszy niż warszawski słoik,
on jako jedyny wyciągnął skuteczne wnioski.

[refluks]

Co robi tu panek jest wielką zagadką
Wkleja utwory niezwykle rzadko
Siedzi na czacie i bzdury plecie
Że o literackim zapomniał świecie
Może miłość winna nieodwzajemniona
Chociaż natchnieniem cudownym ta Ona.

[alchemik]

Niewycofany, choć wciąż mu się cofa.
Dolegliwość przykra.
Choćby w strofach.
Zwłaszcza, jeśli trzeba,
wielkie nieba!
Pisać limeryka.

[refluks]

Obleśnie nachalny
Nieprzemakalny
Namolny i zielonkawy
Mod skompromitowany

alchemik, wziąłeś udział w zabawie, więc bierz drwinę na klatę i nie może być mowy o obrazie uczuć moderatorskich. Że tak nadmienię.

[Koleś]

Trzeba mieć niezłego fuksa,
by natrafić na refluksa.
Język cięty jak żyleta,
można kroić nim kotleta.

Charakterniak, ja nie straszę,
nie da sobie napluć w kaszę.

[alchemik]

Refluks, mimo wszystko, ostrzegam łagodnie, żebyś oddzielał zabawę od prób opluwania funkcji.
Jeszcze raz, a dostaniesz prawdziwe ostrzeżenie.


Skompromitował się mod zielonkawy.
Zgłupiał,
bo z Refluksem przystąpił do zabawy,
a zabawa z Refluksem,
to kupa.

[Koleś]

Jurek, nie żebym się upominał, ale zgodnie z zasadami powinieneś teraz napisać wierszyk o mnie, a nie o refluksie.

[alchemik]

Sorry, Sylwku, pisaliśmy w jednym czasie, a ja się spóźniłem.
Spoko, jeszcze napiszę.

Muzyk, poeta.
Esteta,
jeśli chodzi o łyskacze.

Walczy z wiatrakami,
wącha tulipanny.
Nie znam lepszego komentatora,
kontestatora
bzdur doktrynalnych.

[barteczekm]

W duszy gra a w sercu strzyka,
hejnał gra z Mariackiej Wieży.
To rozterki Alchemika,
który znad morza przybieżył.