Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria windy.
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
szpilki
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23766.html
w eksponowaniu zalet pomagają niewieście
wysokie obcasy
uwielbia w nich bez przerwy paradować w mieście
bowiem nogi cacy
widać ciut lepiej
musi ciągle uważać na szyny
gdyby się obcas złamał
to mógłby się wykoleić tramwaj
więc hałas i niepotrzebne zgrzyty
adoracja tak jednak chaos przykry
po spacerku robi awarię w windzie
żeby stopki odetchnęły chwilę
Brunetkę, blondynkę i szatynkę
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23633.html
Jeszcze wziąłbym pod pierzynę każdą chętną Walentynę.
Świat się zmienia, więc wymieniam z imionami, prześcieradła,
których tyle już zużyłem, degustując smak dziewczynek.
Resztki soków mi wyssały gdym na chatę, co noc spraszał.
Szóstych grzechów nie spamiętam, tyle było podfruwajek.
Od Szczecina aż po Przemyśl wszystkie były na orbicie.
Przy tym, żadna nie grymasi, kiedy nocą czułość daję.
Pod gwiazdami, z podlotkami, wiecznie sprawny przy kobicie.
Czary łóżka to alchemia, różdżką mogę jeszcze trochę.
Ciągle lubię niczym Karol, niedogrzane okryć piersią.
Trudno zmysły ustatkować, kieca daje mi radochę.
Damski harem mi się przyda. Niech się Walentynki zlecą.
Urządzam u sobie konkurs. Taki casting na zapisy.
Kształty piękne niech pokażą, bo to walor oczywisty.
Zrobię testy grzecznościowe, żeby zbadać staż dziewiczy,
tajemniczo suknią skryty. Zgłoszenia zaczynam liczyć.
Rude i tlenione też.
-- 04 mar 2017, 23:10 --
o przepływie w przypływie……
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23962.html
tak wiem nie mogę być pokorny żeby nocą milczeć
pełnymi zdaniami krzyczę kiedy zabijam komary
uskrzydlone harpie brzęczą gdy w mroku wiersz piszę
o wadach zakupów w elektrycznym z taniej wyprzedaży
ciut chroni ciepokrywalny ciuszek świeżutko wyprany
prasowany pod ciśnieniem pary wynalazków słusznych
dając pogląd na temat urządzeń prądem napędzanych
w Zelmerze produkowanych na bazie prac mrówczych
z sieci gniazd nieruchomości kopiących korzystam
niebo choćby bez aniołów nie chroni gdy przebicie
zadomowioną od dawna przestrzegam kiedy dotyka
gdzie nie dochodzi prąd tłumaczę szkoląc ją umyślnie
mając na krańcu świata domek i pokój z widokiem
na sąsiednią galaktykę przedwcześnie nie wyślę
sypialnia z obszernym łożem pusta kiedy jej zabraknie
gdy dwoje kochanków żelazko rozdziela zbyt przykre
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23766.html
w eksponowaniu zalet pomagają niewieście
wysokie obcasy
uwielbia w nich bez przerwy paradować w mieście
bowiem nogi cacy
widać ciut lepiej
musi ciągle uważać na szyny
gdyby się obcas złamał
to mógłby się wykoleić tramwaj
więc hałas i niepotrzebne zgrzyty
adoracja tak jednak chaos przykry
po spacerku robi awarię w windzie
żeby stopki odetchnęły chwilę
Brunetkę, blondynkę i szatynkę
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23633.html
Jeszcze wziąłbym pod pierzynę każdą chętną Walentynę.
Świat się zmienia, więc wymieniam z imionami, prześcieradła,
których tyle już zużyłem, degustując smak dziewczynek.
Resztki soków mi wyssały gdym na chatę, co noc spraszał.
Szóstych grzechów nie spamiętam, tyle było podfruwajek.
Od Szczecina aż po Przemyśl wszystkie były na orbicie.
Przy tym, żadna nie grymasi, kiedy nocą czułość daję.
Pod gwiazdami, z podlotkami, wiecznie sprawny przy kobicie.
Czary łóżka to alchemia, różdżką mogę jeszcze trochę.
Ciągle lubię niczym Karol, niedogrzane okryć piersią.
Trudno zmysły ustatkować, kieca daje mi radochę.
Damski harem mi się przyda. Niech się Walentynki zlecą.
Urządzam u sobie konkurs. Taki casting na zapisy.
Kształty piękne niech pokażą, bo to walor oczywisty.
Zrobię testy grzecznościowe, żeby zbadać staż dziewiczy,
tajemniczo suknią skryty. Zgłoszenia zaczynam liczyć.
Rude i tlenione też.
-- 04 mar 2017, 23:10 --
o przepływie w przypływie……
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23962.html
tak wiem nie mogę być pokorny żeby nocą milczeć
pełnymi zdaniami krzyczę kiedy zabijam komary
uskrzydlone harpie brzęczą gdy w mroku wiersz piszę
o wadach zakupów w elektrycznym z taniej wyprzedaży
ciut chroni ciepokrywalny ciuszek świeżutko wyprany
prasowany pod ciśnieniem pary wynalazków słusznych
dając pogląd na temat urządzeń prądem napędzanych
w Zelmerze produkowanych na bazie prac mrówczych
z sieci gniazd nieruchomości kopiących korzystam
niebo choćby bez aniołów nie chroni gdy przebicie
zadomowioną od dawna przestrzegam kiedy dotyka
gdzie nie dochodzi prąd tłumaczę szkoląc ją umyślnie
mając na krańcu świata domek i pokój z widokiem
na sąsiednią galaktykę przedwcześnie nie wyślę
sypialnia z obszernym łożem pusta kiedy jej zabraknie
gdy dwoje kochanków żelazko rozdziela zbyt przykre
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
Gruszka -erotyk z jabłkiem
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 24052.html
erotyk z gruszką
w maju nawet o zmierzchu tramwaje pełne mgiełkami
kwitnących. sukienek po uda wilgocią tą wilgocią która
z rzęs rozmazanym tuszem. tuszę że na zielono.
malowane w stawie - E-wy - żabki rechocące - do -
całowania całe. – księżniczki -adagio skroplone na -
Adamie, gdy on oplecion - do rana w cieple twym Eluś
adamowym jabłkiem - porusza - w gruszę nieświadom
wygnania z ud drżąco – bezdusznie. zepchnięty chce,
wracać do raju i wąż - wniebo wzięty – toż. samo nie
skruszon – grusza cień rzuca - jako mleko koźie -
nektar polany - na polanę i zachciewajek elementy -
w tym dwie – kolumny, ze stali - nie spali - uda bo cuda.
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 24052.html
erotyk z gruszką
w maju nawet o zmierzchu tramwaje pełne mgiełkami
kwitnących. sukienek po uda wilgocią tą wilgocią która
z rzęs rozmazanym tuszem. tuszę że na zielono.
malowane w stawie - E-wy - żabki rechocące - do -
całowania całe. – księżniczki -adagio skroplone na -
Adamie, gdy on oplecion - do rana w cieple twym Eluś
adamowym jabłkiem - porusza - w gruszę nieświadom
wygnania z ud drżąco – bezdusznie. zepchnięty chce,
wracać do raju i wąż - wniebo wzięty – toż. samo nie
skruszon – grusza cień rzuca - jako mleko koźie -
nektar polany - na polanę i zachciewajek elementy -
w tym dwie – kolumny, ze stali - nie spali - uda bo cuda.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
Alchemiku, supr! Podoba się Twoja majowa parodia )
Baaardzo fajnie, dzięki za podarowany uśmiech
Baaardzo fajnie, dzięki za podarowany uśmiech
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
Grrusia, ja oczekuję rewanżu.
To przyjęte w tej zabawie, kiedy podobasie.
Jurek
adorator Twojej poezji.
To przyjęte w tej zabawie, kiedy podobasie.
Jurek
adorator Twojej poezji.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
Jurek, podejmę to wyzwanie Coś z Twoich wybiorę i postaram się...
-- 13 mar 2017, 18:13 --
Alchemik - Panna wodna
http://www.osme-pietro.pl/tradycyjne-fo ... 16565.html
Pan nam poda...
Stoczyłem się z gościńca, bo jak z waty nogi,
znużone ciało walnąć choćby śród ostępów.
Czas to był (nie pamiętam - pod wpływem procentów).
Las dziwnie się roztańczył i gibał na boki.
Próbowałem się z trudem unieść, ale plecy
jak przybite do ściółki, albo jak nie moje .
A usta tak spragnione kapki wodopoju!
Z dala plusk usłyszałem, na czterech więc lecę!
Cud ujrzałem, zamarłem, więc przetarłem gały -
para śliczna na trakcie brodzi wśród pajęczyn.
Postury dwie strzeliste nade mną przystały,
niczym zbawcze zjawisko - byłbym mógł zaręczyć,
że zaraz mnie napoją. Powieką mrugnąłem;
a para bach: “Policja! Proszę dokumenty...!”
-- 13 mar 2017, 18:13 --
Alchemik - Panna wodna
http://www.osme-pietro.pl/tradycyjne-fo ... 16565.html
Pan nam poda...
Stoczyłem się z gościńca, bo jak z waty nogi,
znużone ciało walnąć choćby śród ostępów.
Czas to był (nie pamiętam - pod wpływem procentów).
Las dziwnie się roztańczył i gibał na boki.
Próbowałem się z trudem unieść, ale plecy
jak przybite do ściółki, albo jak nie moje .
A usta tak spragnione kapki wodopoju!
Z dala plusk usłyszałem, na czterech więc lecę!
Cud ujrzałem, zamarłem, więc przetarłem gały -
para śliczna na trakcie brodzi wśród pajęczyn.
Postury dwie strzeliste nade mną przystały,
niczym zbawcze zjawisko - byłbym mógł zaręczyć,
że zaraz mnie napoją. Powieką mrugnąłem;
a para bach: “Policja! Proszę dokumenty...!”
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
Jeżżu, cudownie wręcz.
Cieszę się ogromnie, bo wiem, bowiem wiem, że wybrałaś trudny sonet.
Łatwy, ale do ruszania. A jak się ruszy, to zaraz przestaje ruszać, tylko wzrusza. Świetnie gruszkowa czarownico.
Zaplątałem się. Ze wzruszenia.
I ze śmiechu, uśmiechu.
Cieszę się ogromnie, bo wiem, bowiem wiem, że wybrałaś trudny sonet.
Łatwy, ale do ruszania. A jak się ruszy, to zaraz przestaje ruszać, tylko wzrusza. Świetnie gruszkowa czarownico.
Zaplątałem się. Ze wzruszenia.
I ze śmiechu, uśmiechu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
Jurku, dygam w podzięce
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
Cudne jest,Elu.
Cudne bo zachowałaś wszystyko co sonetowe w tym sonecie romantycznym, oprócz romantyczności wędrowca, który skapcaniały zobaczyłby cuda nawet na izbie wytrzeźwień.
Dziękuję Grusz-ela.
Jurek
Cudne bo zachowałaś wszystyko co sonetowe w tym sonecie romantycznym, oprócz romantyczności wędrowca, który skapcaniały zobaczyłby cuda nawet na izbie wytrzeźwień.
Dziękuję Grusz-ela.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 24268.html
Post-degustacja
na marginesie naszego prosektoryjnie jałowego blatu moje
niezbyt rozgarnięte szczęście niezbyt delikatnymi ruchami
kroi (okrutnie pufając jak ten cholerny czajnik) allium cepa
warstwy na plastry cienkie jak capilli nexi. a ja mam jeden
wyraz: ku…brak; wyduszę. tylko zaraz. teraz wleję z siebie
olej. olej to menu bo zalewam wszechświat. bardzo jasne
odbiją się planety na sterylnym stole i posadce oraz zęby
kiedy odwrócę się do ciebie i wybiję łzami niczym gradem
- na patelnię lub tylko na porost niezbyt smacznych holus
parzy. a rzęsy stoją naprzeciw i trzepocą bezradnie bo my
wciąż nie rozumiemy kuchennej finezyi.
Post-degustacja
na marginesie naszego prosektoryjnie jałowego blatu moje
niezbyt rozgarnięte szczęście niezbyt delikatnymi ruchami
kroi (okrutnie pufając jak ten cholerny czajnik) allium cepa
warstwy na plastry cienkie jak capilli nexi. a ja mam jeden
wyraz: ku…brak; wyduszę. tylko zaraz. teraz wleję z siebie
olej. olej to menu bo zalewam wszechświat. bardzo jasne
odbiją się planety na sterylnym stole i posadce oraz zęby
kiedy odwrócę się do ciebie i wybiję łzami niczym gradem
- na patelnię lub tylko na porost niezbyt smacznych holus
parzy. a rzęsy stoją naprzeciw i trzepocą bezradnie bo my
wciąż nie rozumiemy kuchennej finezyi.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Ósme półpiętro. Parodie utworów Piętraszków. Awaria wind
raz poeta chyba z Pruszcza
zaczął problem mi wyłuszczać
że choć jeszcze człowiek wolny
niby młody bardzo zdolny
to mu stoi w oku solą
że mu spiewć nie pozwolą
nie zanam autora sprawa ma trzydzieści lat
zaczął problem mi wyłuszczać
że choć jeszcze człowiek wolny
niby młody bardzo zdolny
to mu stoi w oku solą
że mu spiewć nie pozwolą
nie zanam autora sprawa ma trzydzieści lat
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka