Love story

[Gloinnen]

Dedykowane...



Aby miłość opisać – trudno znaleźć słowa,
których – mimo prostoty – usus nie wyświechtał.
Jedna rzeka, co płynie przez spragnione serca.
Wszystko takie banalne – cisza, ból, tęsknota.

Tysiąc lęków. Nadchodzi w złotych swetrach – jesień.
Czy wciąż będzie tak samo? Długie pogawędki,
niekończące się święto, tkliwe strofy wierszy
i wieczory przy wódce, i przelotne deszcze.

Muszę jeszcze powiedzieć… dobrze wiesz, kochanie.
Niech mi przyszłość pozwoli łagodnie popatrzeć
w oczy pełne uśmiechu – nim je wchłoną cienie.

Obietnice zatraceń przemkną przez myśl – we śnie,
jak przeczucie, że płomień będzie łączył wiecznie
nasze dusze i ciała – ekstatycznym światłem.

30.08.2012.



____________________
Glo.