cała prawda

[Gloinnen]

***(o sobie samej)

chamstwo i żenada
każdy kto chce
wybija zęby

raz po raz w mordę

niech zaboli
wiem już jak mocno

nurtu rzeki nie trzeba rozumieć
kij nie zawróci Wisły
ale porachuje kości

bo przecież godne to i sprawiedliwe
gdy w mętnej wodzie
pływają same śmieci
zdechłe ryby
brzuchami do góry
słowami w splot słoneczny

bo chamstwo i żenada
powtarzam
i pruje się zacerowana
własną krwią
chwilowa cisza

widnieję
na załączonym obrazku
dalej dalej na co
czekacie

cel dla kamieni
przygotowany
bezrefleksyjnie

nieprzespane noce
obietnice
drobne walki które zostawiły blizny tylko
na mięśniu sercowym
i skróciły żywot o kilka miesięcy

żal.pl

kto chętny jeszcze
nie krępujcie się
ciała starczy dla wszystkich
samobijów i splunięć
obelgi aż po nieskończoność

dzień po dniu
żywiła miłość
cha cha cha
lepiej o niej nie mówcie
nie liczę na współczucie

nie na tej pozycji

żegnam państwa




***(do siebie samej)

czas wykradziony rzeczywistości
jebał go pies
co naprawdę trzymasz w zaciśniętej
dłoni
klucze do piekła
stają się twoją i tylko twoją sprawa

płacz się nie kończy
jak spadanie w topiel
bądź delirium

miało być inaczej
niż zawsze i wszędzie

dlatego teraz
rzygasz trzewiami
kopniaki do nieprzytomności uczą Cię
czym jest człowiek i to
co ludzkie

bierzesz na siebie
wierząc
czasem marząc

zawsze na uwadze
były złote myśli
i przemożne pragnienie
szczęścia dla wszystkich zainteresowanych

a jednak
tak samo jak inni nie lepsi od ciebie
dostałaś w pysk
na odlew
plujesz iluzjami

ściekają z przetrąconego karku

bo...

jak lord Jim
stanęłaś nago na środku miejskiego placu
gotowa i bezbronna

co bardziej miękkie?
serce
czy
dupa???

/proszę
no comment

____________________
Glo.