Można się załamać

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Malwina
Posty: 1082
Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
Lokalizacja: gród solny
Kontakt:

Można się załamać

#1 Post autor: Malwina » 29 wrz 2014, 22:26

Nowa wersja
Ja nie jestem na zawołanie,
trudno czasem znaleźć mnie w tłumie,
wiem, że jestem panu niezbędna,
przy mnie życie inne, rozumiem.

Chociaż jestem trudna w pożyciu,
mam humorki, oczekiwania,
pan wytrwale za mną podąża
i nie mogę mu nic zabraniać.

Wczoraj byłam u specjalisty,
zapłaciłam, nie powiem sporo,
jakież było moje zdumienie,
"nie wygląda pani na chorą".

Sama nie wiem, skąd melancholia,
ach, to pewnie skutkiem jesieni...
Może jednak przyjadę w weekend,
jest nadzieja cokolwiek zmienić.



Stara wersja

Nie podaję swego adresu,
musisz odtąd szukać mnie w tłumie,
wiem, że jestem raczej niezbędna,
przy mnie życie inne, rozumiem.

Choć nie jestem łatwa w pożyciu,
mam humorki, oczekiwania,
chcesz koniecznie dotrzymać kroku,
nie mam prawa nic ci zabraniać.

Mnie to męczy, zwłaszcza jesienią,
bez zieleni żyć nie potrafię,
może dobrze przerwa nam zrobi,
popełniłam, uważasz gafę?

Wczoraj byłam u specjalisty,
patrzył na mnie bez przekonania
i powiedział, no, w pani wieku,
to normalne, wiadomo marazm.

Genetyczne widzę przesłanki,
szuka pani w sobie choroby?
Proszę pływać na plecach, kraulem,
(ja jak mogę unikam wody).

Jeszcze kilka leków przepisał,
gdyby bardzo panią bolało,
a on nie wie, puste mam serce,
lekceważę co mówi ciało.

A przyczyna dość prozaiczna,
żyję sobie dosyć rozrzutnie,
sypiam długo, martwię się stale,
jem słodycze, przez to nie chudnę.

Wszyscy straszą czym tylko mogą,
pozytywy trudno odnaleźć,
więc wiadomo, czasem jest ciężko,
stąd wieczorem wylewam żale.

_________________
Miłość jest jak ognisko -wygasa
przyjaźń zaś to wszystko
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią
.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój.
/moje/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Malwina”