arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy

#1 Post autor: Miladora » 24 lis 2011, 23:23

W ostatecznej rozpaczy chyba gniota stworzę,
jak serce drży z tęsknoty za zachodem słońca.
Umieszczę stek truizmów, dodam szczyptę Boga,
waląc banalnym rymem w zasadzie bez końca.

Tak CIE kocham! – napiszę – i, och, wskaż mi drogę…
Me pragnienie bezmierne ogarnia mnie kirem…
I w bezdennej otchłani (oż, kurde, nie mogę)
TWA nieobecność przy mnie… chyba mnie zabije…

Rozpacz smutku bezmierna mnie gnębi bez CIEBIE!
Dusza mdleje spowita kotarą cierpienia…
A tam kwiaty, motyle i gwiazdy na niebie…
Tylko Ciebie, ach, CIEBIE, ma Miłości nie ma!!!

Jak odzyskać me SZCZĘŚCIE, Boże, biednej pomóż!
Dziewczynie, co wpatrzona w tęczę marzeń marzy…
O ustach słodkich, czułych, Kochanka swych dłoniach…
I łzy jej z oczu lecą jak perły po twarzy…

W tym więzieniu mych uczuć Twych ramion opoka
Widnokręgiem błękitu światła oczu więzi…
Dusza łka w ust koralach… i taka samotna…
Przez burzę zmysłów płynę… ach, za widnokręgi…

Dla Ciebie, ach, dla CIEBIE, przez mgły nieprzebyte
Woalem uczuć przejdę co splata na wieki!
I sine dymy będą snuć się za mną przy tym,
Swoją śmiertelną szatą spinając powieki!


W czerni skrajnej udręki już drżę z obrzydzenia,
miotając się jak głupia, by ten wiersz napisać,
więc może lepiej spuścić zasłonę milczenia,
gdy cenniejsza od wiersza jest dyskretna cisza.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miladora”