Poznań (wiersz wolny)

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Poznań (wiersz wolny)

#1 Post autor: NathirPasza » 21 sty 2012, 20:46

nie przepadam za Wrocławiem
jest szary
i nieznośnie zaludniony

na kilometr kwadratowy
przypada tu tyle samo studentów co meneli
chociaż to jedna grupa społeczna

są też wyspecjalizowani w boskości
mężczyźni i kobiety sukcesu
co mnie najbardziej drażni
wysoko unoszą głowy wsiadając do tramwaju

zawsze kochałem Poznań
to miasto (wybacz Arti) jest dla artystów
pełno tu niespełnionych malarzy
misternie planowanych spektakli kuglarskich

pod Farą
mistrzowie fotografii z Japonii
Niemiec
nawet Anglicy między jednym domem publicznym a następnym
nie ma to jak zwiedzić Kościół przed dobrym kurwieniem

rynek to centrum autyzmu
muzyczne gwiazdy na progu swojej kariery
na dnie
łechcą pijane umysły przypadkowej widowni

Arti Poznań to miasto dla szaleńców
spodobałoby ci się
w Dragonie sprzedałem pierwszy wiersz
za kieliszek rumu i błękitne oczy
nad rzeką czerpałem garściami ze świateł
w Starej Rzeźni widziałem prawdziwe cuda
na Mostowej mieszkała Kamila
wróżka z pękniętym sercem
po pracy chodziliśmy z Julką do ciapatych na browar
zamykali zawsze później od nas
z Kasią do Plazy jeść zimne lody
i ciepłe seanse filmowe

piłem
kochałem politologię za dar jasnowidzenia
ale na Kutrzeby straciłem resztki godności
przyjaciele karmili mnie miłością a ja ich złudzeniami
o swojej chęci do życia

nieskończenie szeroka rzeka samotności

Arti Poznań by ci się nie spodobał
Polska to nie kraj dla poetów
piwo jest drogie jak kobiety
poeci przymierają chłodem

poeci przymierają trywialnością
giną pod kołami kibicowskich pociągów
trafieni rykoszetem skórzanej mini
topią się w dźwiękach nocnych klubów

roztrzaskują o skalne brzegi kamienic
urzeczeni magią lecą do światła
spalają w całodobowych kradnąc śmierci
cenne sekundy na haju

poeci
nie splamieni krwią i głodem
nie chełpią się virtutti na piersi
nie stawiali krzyża w Hucie

29. 09. 2011 r.
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

ODPOWIEDZ

Wróć do „NathirPasza”