Piosenka przestrzenna

[Sede Vacante]

Nie zniewala się kwiatów w doniczkach,
nie oswaja ptaków sznurkiem,
niczym kolorowe latawce
nie puszcza się ich między chmurki.

Wolność musi być bezgraniczna,
nie plotkujmy o romansach motyli,
to taka siła krytyczna,
kiedy wiatr chwytamy we wnyki .

Miłość w encyklopediach
umiera szepcząc o łaskę,
nie odbierajmy jej powietrza
bo udusimy rozkosz w klatce.

Ref.
Przestrzeń ma to do siebie,
że najpiękniejszą jest muzyką,
nucę sobie spokój,
melodię da mi uśmiech strumyku.
Słońce i księżyc, dzień i noc
zajęły miejsca w pierwszym rzędzie,
mój teatr własnym śpiewa wierszem
bo może jutra już nie będzie.


Nie rozbijajcie mnie na kawałki,
nie wsadzajcie do wazonu,
pozwólcie biegać na bosaka
po rozśpiewanym ogniu.
Pozwólcie kochać jak mi się podoba,
marzyć o byle czym
ja pragnę odrobinę swobody
garść tylko moich dni.

Ref.
Przestrzeń ma to do siebie
że najpiękniejszą jest muzyką,
nucę sobie spokój,
melodię da mi uśmiech strumyku.
Słońce i księżyc, dzień i noc
zajęły miejsca w pierwszym rzędzie
mój teatr własnym śpiewa wierszem
być może jutra już nie będzie.

Być może jutra
już nie będzie.

[skaranie boskie]

Jeśli mam być szczery to powiem, że mi się a piosenka (a właściwie tekst do niej) podoba. Zapewne przyjemnie byłoby jej posłuchać w wersji audio.
Może przy ?

[Sede Vacante]

A dziękuję.
Czasem jak jestem dość mocno upojony, zdarza mi się pośpiewać.

[iskierka]

piękna piosenka, kiedyś też pisałam