Idź w życie razem z Chrystusem

[zwrotnikryby]

Idź w życie razem z Chrystusem

I.

Kiedy tkwiłem jeszcze w mroku.
Trzymały mnie łapy diabła.
Byłem niedobry dla innych.
Bawiła mnie czarna magia.
I nagle ujrzałem w tej matni.
Światło Jezusa Chrystusa.
Nie szatan jest już moim władcą.
To Chrystus mnie naucza.



Ref.
Drogi do Ciebie są kręte.
Serca ludzi pomięte.
Ty je Panie prostujesz.
Niczego nie obiecujesz.
Oprócz siebie samego.
Jednego prawdziwego.
Jezus to prawda i miłość.
Nie ma w tym nic na wyrost.

II

Ty też człowieku zgubiony.
Wśród wódki, używek i seksu.
Możesz przyjąć Jezusa.
Umieścić Go w swoim sercu.
Głosić Dobrą Nowinę.
I pełne radości przesłanie.
Życie upłynie szczęśliwie.
W nadziei na zmartwychwstanie.

Ref.
Drogi do Ciebie są kręte.
Serca ludzi pomięte.
Ty je Panie prostujesz.
Niczego nie obiecujesz.
Oprócz siebie samego.
Jednego prawdziwego.
Jezus to prawda i miłość.
Nie ma w tym nic na wyrost.

[lczerwosz]

Nie polemizuję z przesłaniem, ale uważam, że jako poezja utwór jest mocno uproszczony. Rymy są zbyt nachalne, wielokrotne. Może jako pieśń, piosenka, powinna być dobra melodia. Inaczej przekaz jest bardzo uproszczony oględnie mówiąc.
Jeżeli chodzi o formy przekonywania, to zachęcałbym do używania tych bardziej subtelnych.
O ile fragment:

Głosić Dobrą Nowinę.
I pełne radości przesłanie.
Życie upłynie szczęśliwie.
W nadziei na zmartwychwstanie

jest prosty, jasny, wiadomo jaki płynie stąd zalecenie i jaka nagroda.
Jednak:

Umieścić Go w swoim sercu.

czy

Serca ludzi pomięte.

jest nie do przyjęcia - serce jest skrótem myślowym oznaczającym centrum miłości, w istocie zamiennik. Jednak jest to też centrum zarządzania emocjonalnego. Pomięte serce to zapewne zniszczone, zmęczone, dysfukcyjne, jeśli chodzi o rolę w kierowaniu postępowaniem.
Jak dla mnie to niedostateczna poezja. Trywialna w swojej formie. Podkreślam, nie odnoszę się do przesłania. Ale nieadekwatna forma, to zmniejszona siła oddziaływania, możliwe, że odstraszająca potencjalnych odbiorców.
Już tak jest, że sztuka wymaga poszukiwania nowych form, te zaciekawiają. Podobnie jak w reklamie.
Kiedyś wśród artystów rozchodziła się wiadomość (to raczej żart ale nieszkodliwy), że pewien malarz malował Jezusa na kolanach. I doznał objawienia i usłyszał "Ty nie na kolanach mnie maluj, ty mnie dobrze maluj".
Jako przykład konieczności zachowywania wysokiego poziomu artystycznego podam dzieła sztuki sakralnej, zbudowane i ozdobiono wiele świątyń. Po co? Aby oddziaływały swoim pięknem i kierowały myśli ludzi w kierunku Boga. Gdyby były brzydkie a nie zachwycające, to jaką by miały siłę oddziaływania.

[alchemik]

I cóż ja mogę jeszcze dodać po tak dogłębnej analizie Leszka.
Artystycznie to ty raczkujesz jeszcze, zwrotnikuryby.
Przede wszystkim, jeżeli chcesz wychwalać, to rób to dobrze. Ty probujesz wychwalać Jezusa i drogę przez Niego wskazaną. Rozumiem, że wychodzisz z założenia, iż wystarczy tylko zaangażowanie. Ale nie na portalu literackim. Tu oceniana jest sztuka. A może jest w tobie jakiś inny talent, który pozwoliłby ci na głębsze, a więc milsze Chrystusowi wskazywanie Jego drogi?

Może sam powinienem, dla przykładu, napisać taką pieśń?
To niegłupi pomysł, bo nigdy tego nie próbowałem.
A znają mnie z tego, że próbuję wszelkich do tej pory niezrealizowanych przeze mnie form.
Jeżeli chodzi o zaangażowanie, to poeta potrafi wysublimować je z siebie.

Pozdrawiam Cię, zwrotnikryba. Nie wiem, czy mogę odmieniać ten nick.

[tabakiera]

Dobre pisanie na tematy religijne powinno mijać się z tzw. "częstochowszczyzną", a tego nie uniknąłeś.
Poczytaj np. Twardowskiego, może Cię zainspiruje.
Pozdrawiam.

[alchemik]

Tak, tak, czym innym pielgrzymki, a zupełnie innym rymowanie.

[Maciek.J]

ten wiersz czy piosenka religijna
zupełnie mi nie pasuje na tym portalu
tu się wierzy w zupełnie coś innego

-- 27 paź 2016, 10:30 --

Dobre pisanie na tematy religijne powinno mijać się z tzw. "częstochowszczyzną", a tego nie uniknąłeś.
Poczytaj np. Twardowskiego, może Cię zainspiruje.
Pozdrawiam.

setki wierszy religijnych tak jest właśnie pisanych
prostymi rymami
stawały się potem pieśniami
to od tych pieśni śpiewanych na odpustach powstała nazwa rym częstochowski
bo treść miała być prosta w odbiorze i łatwa do zapamiętania
a ks.Twardowski
pisał poezję a nie pieśni odpustowe
POEZJĘ nawet a to zupełnie coś innego