Barwny miś

[Cieślik Lucyna]

Barwny miś

w kwiatach cała jego postać
marzy by już takim zostać
w kolorowym swym ubranku
chodzić wciąż tak bez ustanku

żółty brzuszek białe łapki
kapelusik w barwne ciapki
cały nosek piegowaty
pokochały misia kwiaty

a pod brodą wielka zmiana
jest kokardka zawiązana
z pięknej aksamitnej wstążki
w kratki i beżowe prążki

ciemne oczka dwa guziczki
śmieszne misio ma policzki
buzia jak na drzewie pączek
bo kwietniowy jest miesiączek

pluszak sny ma kolorowe
w dzień zabawy pomysłowe
wiosna wielką jest zagadką
rozdaje kwiaty rabatkom

żółty mlecz na syrop zbiera
który łąki ściele teraz
zimą przyda się misiowi
taki specjał wyjątkowy

chętnie plecie różne wianki
wącha bratki i sasanki
konwaliowy swój bukiecik
podarować chce dla dzieci

L.Mróz-Cieślik

[skaranie boskie]

Bardzo to fajne, Lucyno.
Myślę, że dziecięca wyobraźnia i bez obrazka namaluje sobie portret twojego misia.
Mnie się bardzo spodobał. Mam tylko małe zastrzeżenie do dwóch wersów.

w kolorowym swym ubranku
chodzić wciąż tak bez ustanku

W pierwszym zastosowałaś inwersje. Nie jest ona grzechem, ale jej stosowanie powinno być zasadne, a nie jedynie prowadzić do rymu. Dzieci mają się z podobnych wierszyków czegoś uczyć. Czegoś pozytywnego, a nie tego, jak nie należy mówić.
W drugim użyłaś dwóch słów, które można z powodzeniem uznać za wypełniacze. Wypełniają one lukę sylabową.

Moja sugestia zmiany:

bardzo chciałby w swym ubranku
paradować bez ustanku

[anastazja]

Szkoda, ze już nie wklejasz? - to jest fajny wiersz Lucynko.