Pamiętaj synku
Moderatorzy: skaranie boskie, eka
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Pamiętaj synku
Pamiętaj synku
Co to tak na zapiecku
mruczy, mruczy i mruczy?
A to mama - kocica
swojego synka uczy.
Zapamiętaj mój synku,
uważaj koło budy,
bo tam siedzi schowany
nieprzyjazny pies rudy.
Niejeden raz się czaił
wyszarpać mnie znienacka,
jego buda zielona
to na koty zasadzka.
Jeszcze, mój drogi synku,
muszę ci to powiedzieć:
że myszy są przebiegłe
i o tym musisz wiedzieć.
Żebyś zawsze był czujny,
wytężał wszystkie siły,
jeśli nie, to cię myszy
za nos będą wodziły.
Wiem, jaka jest największa
ujma w honorze kota:
gdy się z niego wyśmiewa
szarych myszy hołota.
Oto pewnego razu
mnie się to przydarzyło,
kiedy sobie usnęłam
zbyt głęboko i miło.
Nagle otwieram oczy,
patrzę w miskę w pośpiechu,
myszy zjadły kiełbasę,
tarzają się ze śmiechu.
Ależ się rechotała
grubaśna gospodyni,
gderała i gderała,
że głupi kot zawinił.
Widzisz, jaki wstyd, synku,
dlatego ci tak mruczę:
unikaj moich błędów,
tego cię właśnie uczę.
Oj, mamo, moja mamo,
na błędach się nauczę.
Tak było jak świat światem -
musisz tak ciągle mruczeć?
Co to tak na zapiecku
mruczy, mruczy i mruczy?
A to mama - kocica
swojego synka uczy.
Zapamiętaj mój synku,
uważaj koło budy,
bo tam siedzi schowany
nieprzyjazny pies rudy.
Niejeden raz się czaił
wyszarpać mnie znienacka,
jego buda zielona
to na koty zasadzka.
Jeszcze, mój drogi synku,
muszę ci to powiedzieć:
że myszy są przebiegłe
i o tym musisz wiedzieć.
Żebyś zawsze był czujny,
wytężał wszystkie siły,
jeśli nie, to cię myszy
za nos będą wodziły.
Wiem, jaka jest największa
ujma w honorze kota:
gdy się z niego wyśmiewa
szarych myszy hołota.
Oto pewnego razu
mnie się to przydarzyło,
kiedy sobie usnęłam
zbyt głęboko i miło.
Nagle otwieram oczy,
patrzę w miskę w pośpiechu,
myszy zjadły kiełbasę,
tarzają się ze śmiechu.
Ależ się rechotała
grubaśna gospodyni,
gderała i gderała,
że głupi kot zawinił.
Widzisz, jaki wstyd, synku,
dlatego ci tak mruczę:
unikaj moich błędów,
tego cię właśnie uczę.
Oj, mamo, moja mamo,
na błędach się nauczę.
Tak było jak świat światem -
musisz tak ciągle mruczeć?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2014, 22:14 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Pamiętaj synku
Bardzo sympatyczny wierszyk i słodkie foto kociej rodzinki
- Toyer
- Posty: 242
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
Re: Pamiętaj synku
Mruczaśny i ciepły wierszyk podobno kocie mruczenie ma właściwości terapeutyczne Każde stworzonko uczy się na błędach jak nie swoich to innych mruczaśnych
-
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15
Re: Pamiętaj synku
Wierszyk dosłownie mnie powali )).Nauki matki-kocicy i przemądrzały bąk ... musisz tak ciągle mruczeć, mamo ? Bardzo ładny, obrazowy, przemawia do wyobraźni -nie tylko najmłodszych.
Co powiesz na taka zmianę :
Niejeden raz się czaił
wyszarpać mnie znienacka,
jego buda zielona
to na koty zasadzka.
Kilka razy próbował
skoczyć na mnie znienacka
jego buda - pamiętaj !
to na koty zasadzka
Pomyśl o tym
Co powiesz na taka zmianę :
Niejeden raz się czaił
wyszarpać mnie znienacka,
jego buda zielona
to na koty zasadzka.
Kilka razy próbował
skoczyć na mnie znienacka
jego buda - pamiętaj !
to na koty zasadzka
Pomyśl o tym
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Pamiętaj synku
Dziękuję wszystkim odwiedzającym moje bajki.
Tea poprawie jak będę je kopiować.
Bardzo proszę o podpowiedzi, bo jak zdążę {} to mam zamiar je wydać, choćby w kilku egzemplarzach dla moich wnuczek na pamiątkę.
Byłoby super gdyby się znalazł w naszym gronie ktoś, kto niedrogo zrobiłby do nich kolorowe obrazki.
Na drogiego ilustratora Julki stać
Serdecznie pozdrawiam
Zresztą nie wiem jak uważacie, czy się nadają do wydania,
ale choć nie są współczesne, to myślę, że mają jakąś wartość,
choćby pod kątem prostoty i puenty.
Mam ich na pokaźny tomik i mam zamiar wstawiać tu,
bo jeśli mnie zabraknie, zostaną dla innych, nikt przecież nie przeczyta ich w mojej szufladzie.
Tea poprawie jak będę je kopiować.
Bardzo proszę o podpowiedzi, bo jak zdążę {} to mam zamiar je wydać, choćby w kilku egzemplarzach dla moich wnuczek na pamiątkę.
Byłoby super gdyby się znalazł w naszym gronie ktoś, kto niedrogo zrobiłby do nich kolorowe obrazki.
Na drogiego ilustratora Julki stać
Serdecznie pozdrawiam
Zresztą nie wiem jak uważacie, czy się nadają do wydania,
ale choć nie są współczesne, to myślę, że mają jakąś wartość,
choćby pod kątem prostoty i puenty.
Mam ich na pokaźny tomik i mam zamiar wstawiać tu,
bo jeśli mnie zabraknie, zostaną dla innych, nikt przecież nie przeczyta ich w mojej szufladzie.
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: Pamiętaj synku
Julka - bardzo fajny, pogodny i z moralem.
Dziekuje Ci za usmiechniete rano.
(moze jeszcze do uwagi tea dodam "kiedy sobie usnęłam" ... zreszta nie wiem...)
Jasne, ze sie nadaja do wydania , choc pewnie wymagaja drobnych korektur.
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Pamiętaj synku
Bartosia
Dziękuję za komentarz bardzo.
Wlaśnie robię poprawki i układam skład,
mam nawet możliwość ilustracji, ale co do poprawek
mam opory, bo zawsze jak zapiszę wiersz, czy bajkę według
czyjejś podpowiedzi, to już tego utworu nie lubię i nie czuję,
jakby nie był mój.
Wolalabym, żeby nie był taki perfekcyjny, ale całkowicie mój.
Może trudno to zrozumieć, chyba jednak tkwi w tym jakaś tajemnica autorska.
Pozdrawiam Basiu
Dziękuję za komentarz bardzo.
Wlaśnie robię poprawki i układam skład,
mam nawet możliwość ilustracji, ale co do poprawek
mam opory, bo zawsze jak zapiszę wiersz, czy bajkę według
czyjejś podpowiedzi, to już tego utworu nie lubię i nie czuję,
jakby nie był mój.
Wolalabym, żeby nie był taki perfekcyjny, ale całkowicie mój.
Może trudno to zrozumieć, chyba jednak tkwi w tym jakaś tajemnica autorska.
Pozdrawiam Basiu
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 29 kwie 2013, 0:06
Re: Pamiętaj synku
Super wierszyk. Pozdrawiam
dumała rada całą noc jak tu poskromić tego gbura
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro