kto pokocha lisa
Idzie przez wieś lis ubogi,
z głodu ledwie wlecze nogi,
a tu każdy go przegania,
nie zaprasza do śniadania.
Dawno wszyscy się zmówili,
i tak lisa obmówili:
że on chytry i przebiegły,
dobre cechy w gruzach legły.
A lis przecież też ma serce,
bardzo cierpi w poniewierce.
Lisa także kochać trzeba,
podrzucić mu czasem chleba.
Bo kto głodny brzuszek nosi,
o jedzenie chętnie prosi .
Cóż to znaczy – lis przechera?
Kto go śmie tak poniewierać!
Piękne nosi lis ubranie,
chętnie stroją się w nie panie,
ani myślą, że to zbrodnia,
lis o życie walczy co dnia.
Musi kryć się w gąszczu, w lesie,
gdy wiatr odgłos trąbki niesie,
i co sprytem zdziałać może,
gdy go harty gonią w borze?
Bajka - bajką - jak widzicie,
niewesołe lis ma życie.
Bogactwa on nie posiada,
dlatego się cicho skrada,
chcąc coś zdobyć na śniadanie.
Często zbiera za to lanie.
Kiedy głód mu burczy w brzuchu,
niewielu ma wtedy druhów.
Ma mieszkanie w lesie, w norze,
dzieci karmi tak, jak może.
Jeśli czasem kurę skradnie,
żyje, jak mu żyć przypadnie.
Przecież nie sieje, nie orze,
pustki świecą mu w komorze,
gdy maluchy z głodu krzyczą,
nie gardzi żadną zdobyczą.
W bajkach wszyscy lisa łają,
wyśmiewają całą zgrają -
że lis chytrus - wy myślicie?
A to tylko samo życie.
kto pokocha lisa
Moderatorzy: skaranie boskie, eka
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
kto pokocha lisa
Ostatnio zmieniony 23 sie 2015, 17:48 przez Julka, łącznie zmieniany 2 razy.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: kto pokocha lisa
Przesłanie wierszyka z tych bardzo dobrych, empatycznych. Drążysz przyczynę sekowania lisów, może po przeczytaniu żadne dziecko w przyszłości myśliwym nie zostanie.
Trudny do napisania temat, pewnie dlatego momentami łamie się rytm (daj komuś wiersz do głośnego przeczytania), no i masz orta: charty.
Pozdrawiam.
Trudny do napisania temat, pewnie dlatego momentami łamie się rytm (daj komuś wiersz do głośnego przeczytania), no i masz orta: charty.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: kto pokocha lisa
Mój Word miał widocznie na myśli inne chartyeka
no i masz orta: charty.
że nie podkreślił.
Człowiek czuje się panem świata i jest pewien
że wszystko może.
już zaczątek człowieka dzieci, potrafią być okrutne wobec zwierząt.
Nie zaszkodzi im trochę uczulenia.
Widzę, że zaglądasz czasem na moje bajczydła
Dzięki
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: kto pokocha lisa
Uczulać, uwrażliwiać - jak najczęściej, Julko.
Dzięki za Twoje pisanie.
Dzięki za Twoje pisanie.
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: kto pokocha lisa
Wierszyk sympatyczny.Julka pisze:...
A lis przecież też ma serce,
bardzo cierpi w poniewierce.
Lisa także kochać trzeba,
podrzucić mu czasem chleba.
...
Lisi tytuł mnie przyciągnął, bo mam w JanElla lisa Rezydenta. Często go spotykam w okolicy domu.
Jest ciekawski, przystaje często i przypatruje się okolicy.
Podkarmiamy go różnościami z domowego menu, ale na pewno i bez tego radzi sobie nieźle, bo w naszym sąsiedztwie jest wiele farm.
Kilka lat temu z jednego lisa zrobiła się rodzinka. Jeden duży, albo raczej jedna duża i trzy małe. Mieszkały pod deskami tarasu. Piękneeee!
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: kto pokocha lisa
Dziękuję ituitam
bo ja jestem dziwaczka co do zwierząt,
nawet pająka wynoszę z domu zamiast zabijać.
Nie toleruję tylko porażających bólem owadów z rodziny os i muchy,
a węży się boję, więc im schodzę z drogi.
dzięki za liski
bo ja jestem dziwaczka co do zwierząt,
nawet pająka wynoszę z domu zamiast zabijać.
Nie toleruję tylko porażających bólem owadów z rodziny os i muchy,
a węży się boję, więc im schodzę z drogi.
dzięki za liski
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: kto pokocha lisa
Pająki też bywają bardzo niebezpieczne. Odczułam to kilka lat temu na mojej nodze, więc uważaj z tym wynoszeniem. Być może w Polsce nie ma wielu jadowitych odmian, ale...Julka pisze:Dziękuję ituitam
bo ja jestem dziwaczka co do zwierząt,
nawet pająka wynoszę z domu zamiast zabijać.
Nie toleruję tylko porażających bólem owadów z rodziny os i muchy,
a węży się boję, więc im schodzę z drogi.
dzięki za liski
Węże złapałam w życiu trzy... w tym dwa w domu. Nie rękoma, ale 'specjalnym' pojemnikiem, jednak do tej pory na samą myśl...
Poszukam lisków w moim fotoarchiwum, bo raz udało mi się uwiecznić ich zabawę.