psotolandia

[EdwardSkwarcan]

w psotolandii jest wesoło
choć tornister wciąż grymasi
nikt się nie przejmuje szkołą
w chowanego chcą się bawić

jest zabawnie bo kątomierz
ukrywa się pod talerzem
wszystkim tylko psoty w głowie
książki jeszcze chcą poleżeć

jedna nosek ma pod kołdrą
drugą czyta telewizor
a pantofle by odpocząć
dziś się bawią w ciepło zimno

piórnik nadal ziewa w łóżku
w kuchni ślizga się linijka
zeszyt zasnął pod poduszką
a uczeń koziołki fika

gdy ucieka ciągle mamie
kot się bawi długopisem
pies ze stołu je śniadanie
a gumka udaje piłkę

ołówek śpi z temperówką
cyrkiel ukrył się zmęczony
wczoraj w żółtym serze utknął
i odsypia nocne psoty

tato biega i chichocząc
rozgląda się za ekierką
zbiera co uciekło nocą
zegar kpi minuty lecą

nawet busy w psotolandii
dzieciom lubią figle płatać
pa pa mrugną światełkami
więc odwozić musi tata

[coobus]

ołówek śpi z temperówką

No, nie wiem, czy to na pewno wiersz dla dzieci...
Jestem już na etapie dziecinnienia, dlatego przeczytałem. I nie żałuję. Pozdrawiam, Edwardzie

[EdwardSkwarcan]

Ja wyrosłem, lecz lubię pomarzyć o szkole
Dziękuję

[eka]

kpi zegar minuty lecą

zegar kpi minuty lecą (rytm)

więc musi odwozić tata

- nie wiem, jak zmienić akcenty

A wierszyk fajny, wesoły, gdyby miał pojawić się w książeczce, warto by mu dopisać interpunkcję.

[EdwardSkwarcan]

Przecież w ósemce średniówka nie obowiązuje

[skaranie boskie]

Nie o średniówkę chodzi, Edwardzie, tylko o rozkład akcentów w wersach.
Nie pierwsza to już twoja bajka, w której są one mocno porozrzucane, niemal, jak te szkolne przybory po mieszkaniu. Szkoda, bo poezja dla dzieci powinna się wyróżniać dbałością o rytmikę i rymy. U Ciebie z tym pierwszym często bywa krucho, co stwierdziłem redagując kilka twoich bajek przeznaczonych do antologii.
Spróbuję posłużyć się przykładem z omawianego utworu.
Będę cytował wers, a pod nim rozkład akcentów, zobaczysz, jak się gubi płynność.
(- brak akcentu; / akcent; . akcent poboczny)

w psotolandii jest wesoło
.-/-.-/-
tornister co dzień grymasi
-/--/--/-
nikt się nie przejmuje szkołą
/-.-/-/-
w chowanego chcą się bawić
.-/-.-/-


Zauważ, że w trzech wersach, z wyjątkiem drugiego, akcenty rozkładają się względnie podobnie, podczas, gdy w drugim, są całkowicie różne nie tylko od pozostałych.

Poniżej dokonałem próby naprawy, przy okazji kusząc się o dorobienie poprawnego zapisu i interpunkcji. W końcu literatura dla dzieci ma nie tylko bawić, ale również, przez tę zabawę, uczyć.

W Psotolandii jest wesoło,
choć tornister pogrymasi,
nie przejmuje się nikt szkołą -
w chowanego chcą się bawić.

Przyznam, że trzeci wers zapisałbym tak:
Kto by się przejmował szkołą?
Wtedy rytm byłby właściwie idealny.

[bartosia]

Ed, pomysl fajny, lecz nierowno sie czyta.
Popraw bedzie wesolo, chocby starszakom, tym co ponownie...

[Henryk VIII]

Przyjemny, fajny tekst. " cyrkiel ukrył się zmęczony
wczoraj w żółtym serze utknął" - psoty, psoty...

[Liliana]

EdwardSkwarcan pisze:
więc musi odwozić tata
- nie wiem, jak zmienić akcenty

więc odwozić musi tata - i powinno być ok.

W Psotolandii jest wesoło,
choć tornister pogrymasi,
nie przejmuje się nikt szkołą -
w chowanego chcą się bawić.

3. wers może tak:

choć tornister wciąż grymasi

Ed, fajny pomysł, ale co do tych akcentów, to przedmówcy mają rację

[EdwardSkwarcan]

Dziękuję za podpowiedzi
Pozdrawiam