czarownicą babcię zwali
nie lubiła małych dzieci
lecz cud zrobił uśmiech Kasi
zły jej humor nie zniechęcił
co dzień grzecznie pozdrawiała
dobrym słowem ją witając
wzrok staruszki ścigał szkraba
jakby tęsknie goniąc za nią
potem skronie pomarszczone
brała w ręce z rezygnacją
jednak słysząc szkolny dzwonek
już przy drodze stała patrząc
dużo może dobre serce
bo się nowy rozdział zaczął
przygarnęła na ławeczce
małą Kasię niczym własną
nosi koszyk pełen ciasta
wraz z uśmiechem troska dziecka
razem z babcią przytulanka
dziś z radością dobroć mieszka
u staruszki wielka zmiana
twarz wesoła choć rąk drżenie
nawet wnuczka przyszywana
z dobrym sercem w smutku lekiem
przyszywana babcia
Moderatorzy: skaranie boskie, eka
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
przyszywana babcia
Ostatnio zmieniony 19 gru 2016, 22:13 przez EdwardSkwarcan, łącznie zmieniany 1 raz.
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: przyszywana babcia
Cześć,
Bardzo piękny wiersz tylko mam dwie uwagi,
pierwsza, że tu rytm kuleje, jak czytam na głos:
zły jej humor nie zniechęcił
Druga uwaga to słowo wygłaska, mi jakoś tu nie pasuję, bo ja wygłaskać to mogę jakieś zwierze, może ja mam jakąś schizę, ale źle brzmi wygłaskać dziecko brrrry.
Dzieci na pewno zrozumieją refleksję w tym wierszyku.
Piotr
Bardzo piękny wiersz tylko mam dwie uwagi,
pierwsza, że tu rytm kuleje, jak czytam na głos:
Proponuje po prostu zmienić szyk słów na taki:EdwardSkwarcan pisze:zły humor jej nie zniechęcił
zły jej humor nie zniechęcił
Druga uwaga to słowo wygłaska, mi jakoś tu nie pasuję, bo ja wygłaskać to mogę jakieś zwierze, może ja mam jakąś schizę, ale źle brzmi wygłaskać dziecko brrrry.
Dzieci na pewno zrozumieją refleksję w tym wierszyku.
Piotr
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: przyszywana babcia
Dziękuję za podpowiedzi
Zmienione
Zmienione